Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankafranka

Mój facet nie chce mieć dziecka....

Polecane posty

Gość kolezankafranka

Temat wygląda tak,że jesteśmy ze sobą od roku. Wszystko układa się dobrze, planujemy kupno mieszkania, wspolne życie itp. Oczywiscie jak w każdym związku zdarzaja się kłotnie i drobne sprzeczki, ale umiemy rozmawiac i doichodzic do porozumienia. Mój facet ma z poprzedniego związku synka, 5letniego. Na początku bardzo chciał tez miec ze mna dziecko, wprost nalegał na to...a teraz...ostatnio w jakiejs ot takiej zwykłej rozmowei powiedział ze nie chce miec wiecej dzieci, bo boi się ze skrzywdzi tym swojego syna. Bardzo mnie to zabolalo bo po pierwsze jakby sam podjął decyzje, a po drugie ja chce być matką. Nie dla mojego egozimu tylko z naturalnej potrzeby ktora czuje, by po prostu dac komuś swoją miłość i stworzyc rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegafranceski
raz tak, raz śmak - czy ten koles wie czego chce czy jest chorągiewka na wietrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prawdzie to
No to chyba koniec związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytuyvjnb b
No coź facet dobrze myśli a no co mu kolejny dzieciak - wydatki i problemy, jeszcze w domu pod wspólnym dachem bo tamtego pewnie wychowuje matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
Moze nie skłaniam się ku koncowi zwiazku, ale fakt ze przeszlo mi to przez myśl. Kocham go i chyba liczę na to ze po prostu mu się odmieni. Nie wiem czym spowodowana jest jego nagła zmiana zdania na ten temat, moze zwyczajnie jest mu wygodnie i nie chce miec dodatkowych obowiazków bo woadomo z czym wiaze sie wychowaniew dziecka. Jego synka wychowuja mniej wiecej po równo z matką, choc na codzien mieszka z nia. Jest świetnym ojcem, pod tym wzgledem nie moge miec do niego zadnych zastrzezen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
chłop chce się bawić a nie niańczyć kolejne dziecko (jednego już się pozbył) - a na początku przytakiwał ci we wszystkim, żebyś go wpuściła pod kołderkę - dałaś czego chciał, więc już to czego ty chcesz się nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"Kocham go i chyba liczę na to ze po prostu mu się odmieni." o bosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja bym chciał być tatą
ale nie mam kobiety więc lipa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto, nie myślisz.
Ten narodzony dzieciak, gdy już się dowie dokładnie o swojej rodzinie, przez całe życie będzie sobie wyrzucał, że rodzina jego przyrodniego brata musiała się rozpaść, aby on sam mógł przyjść na świat. Naiwne czy nie -- po prostu taką przybiera się logikę. Jeśli nawet nie będzie tego czynił świadomie -- będzie to do niego wracać w coraz intensywniejszej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prawdzie to
A jak mu się nie odmieni? Zastanów się, on już jest ojcem, a ty matką jeszcze nie. Właśnie to by mnie niepokoiło, ze podjął sobie decyzję i z Tobą się nie liczy. Lepiej wprost mu powiedz że Ty matką chcesz być, zobaczysz jak zareaguje. Bo tak, to ockniesz sie w okolicach 40stki i będzie za późno. Na nowego faceta i na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
wpuszczanie pod kołderkiem z tematem dziecka nie ma tu nic wspolnego. I nie pozbył sie swojego syna, walczył o prawo do całkowitej opieki w sądzie, wiec absolutnie to tez nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu moze zmieniły sie mu jakies rpiorytety i faktycznie albo boi się ze drugie dziecko w jakis sposob zmieni jego relacje z synkiem, albo zwyczajnie nie chce miec wiecej dzieci. Przy tamtej rozmowie zdenerowawłam sie , zareagowałam dosc emocjonalnie to powiedział ze za 5 lat może... ale za 5 lat to ja bede wi wieku gdzie chyba juz nie zdecydowałabyms ie an rodzenie dzieci, dla ich dobra i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
wiem, mam nadzieje ze jak poukladamy sobie sprawy z kupnem mieszkania itp to i przyjdzie czas na rozmowe o dziecku. Narazie nie chce zaczepiac tego te,matu wiecej, ale on doskonale wie jakie jest moje zdanie na ten temat i ze chce byc matką. Biorac pod uwagę wszytskie za i przeciw jestem mimo wszystkich uczuc do niego zrezygnowac ze zwiazku gdzie w takiej kwestii mamy tak rózne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
po cholerę Ci niestabilny facet po przejściach? Aż tak zdesperowana i nieatrakcyjna jesteś, że żaden z pierwszej ręki Cię nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytuyvjnb b
Kobietko faceci nie mają tak jak nasza płeć. Oni nie marzą o gromadce dzieci. Im do szczęścia wystarczy jedno czasem nawet są szczęśliwsi gdy ich nie ma. Nie posiadają tak silnie rozwiniętego instynktu do bawienia się w dzieci, jedynie dco ich robienia. Nie licz że mu sie odmieni za 5 lat, to tak jak z liczeniem że facet sie zmieni po ślubie, tak jak czekać na cud. Musicie wyłożyć karty na stół. Choć sama wiem że to nie jest takie łatwe bo też mam podobną sytuację, choć u mnie jest odwrotnie. Ja nie chcę dziecka mieć wcale, on nie teraz, zawsze chciał. I tkwie w miejscu bo jestem zakochana a mam świadomość ze za parę lat może mnie kopnąć w dupe bo coś mu się zapragnie mieć potomstwo. Co ma być to będzie. Ja mam czyste sumienie bo wiedział od początku że nie chcę ślubu, dzieci, zabawy w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"powiedział ze nie chce miec wiecej dzieci, bo boi się ze skrzywdzi tym swojego syna. " lepszej wymówki dawno nie słyszałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
mam nadzieje ze jak poukladamy sobie sprawy z kupnem mieszkania itp to i przyjdzie czas na rozmowe o dziecku. jesteście ze sobą dopiero rok, nie jesteście po ślubie, on w międzyczasie zmienia kompletnie zdanie w kluczowych dla zawiązku sprawach a ty będziesz teraz mieszkanie z nim do spółki kupować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"I nie pozbył sie swojego syna, walczył o prawo do całkowitej opieki w sądzie" kiedy walczył? jak już z tobą był? pytał cię czy chcesz wychowywać nie swoje dziecko? czy po prostu tylko ci kiedyś o tej walce wspomniał, żeby dobrze wypaść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
walczył o swojego syna jeszcze zanim zaczelismy być razem. Sąd ustalił,że mały mieszka z matką ale opieką dzielą sie po równo. Nie mam nic przeciwko jego dziecku, to jego syn i wiadomo ze bedzie najwazniejszy. Poza tym wchodzac w ten zwiazek wiedziałąm na co sie decyduje jesli chodzi o wychowywanie nie swojego dziecka i nie stanowiło, ani nadal nie stanowi to dla mnie problemu. Mozliwe ze on po prostu nie chce wiecej dzieci własnie z wygody, bo wiadomo,że jedno juz podchowane wiec teraz mozna w jakims sensie odpoczać, miec czas dla siebie, dla związku. Zadbac o inne sprawy typu włąsnie kupno mieszkania itp. Mozliwe ze to jest tez powodem. Narazie na ten temat była tylko ta emocjonalna rozmowa i wiecej tego tematu nie podejmowałam. Poczekam jescze, zastanowie sie pomysle nad tym wszystkim, bo podejmowanie decyzji o rozstaniu tez moze nie byc najlepszym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie .Chcesz kupowac mieszkanie wspolnie z mezczyzna, ktory nie chce dziecka z Toba.Ma On takowe prawo, ale moze autorko powinnas sie tu i teraz zastanowic , czy sytuacja bez wlasnego dziecka Ci odpowiada .Pozniej moze byc za pozno na latwe odejscie. A chyba nie chcesz podstepem zachodzic w ciaze ? Jego akurat rozumiem , nie rozumiem natomiast Ciebie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
rozumiesz powody dla których on nie chce miec dziecka? a w czym trudno zrozumiec mnie? ze go kocham i chce z nim być mimo mojej checi posiadania potomstwa? jak ktos nie znalazł sie w takiej sytuacji to jets to moze trudne do ogarnięcia. Ale mimo wszystko nie da sie przestac kogos kochac nawet z tak waznego powodu. Wiem ze ja nie ustapie a on ...nie wiem. Mysle ze nie jest to jego ostateczmna decyzja, ze nie mozna zmienic zdania ot tak,a wiem i jestem tego pewna ze bardzo pragnął miec ze mna dziecko. Zreszta takie były plany juz kilka miesiecy temu. Mysle ze posmakował zycia we dwoje, bo jest nam ze soba naprawde dobrze i po psrostu z wygody nie chce tego zmieniac. Ale nikt nie powiedział,że to się nie zmieni za jakis czas. A tak jak pisałam wczesniej, albo nie, mysle ze byłby bardzo szczesliwy gdyby urodzilo sie nam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Tez zwiazałam sie z rowodnikiem z dzieckiem, jestem po 30 tce i boję się panicznie ze przez to on bedzie zwlekał z jakimikolwioiek deklaracjami i tak jak w twoim przypadku z kolejnym dzieckiem. Pomimo ze mówił na samym poczatku ze marzy o ułozeniu sobie zycia i załozeniu rodziny to ja i tak widzę pewien dystans. Niestety ale panowie z odzysku nie pala się ani do ponownego ślubu ani do płodzenia kolejnych dzieci ze strachu przed kolejna proażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego rozumiem , bo tez bym absolutnie nie chciala miec wiecej , niz 1 dziecko .Drugi zwiazek nie zmobilizowalby mnie do powiekszenia rodziny . Dwoje dzieci -o ilez wiecej trzeba pracowac, by dwojce dzieci zapracowac na szkole, wyksztalcenie, rozrywki , pomoc w starcie zyciowym.Praca , praca , praca tylko . Ciebie nie rozumiem , ze chcesz kogos na sile uszczesliwiac dzieckiem , jesli On nie ma takowych checi.Jasno zakomunikowal Ci to teraz . Mysle, ze powinnas pomyslec o facecie , ktory nie ma dzieci i planuje potomstwo.Liczenie na zmiane decyzji jest ryzykowne wedlug mnie . A kupno mieszkania ( moze jeszcze kredyt na lata) jest dzialaniem jeszcze bardziej ryzykownym . Taki jest moj punkt widzenia na twoja sprawe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Elenee a uwazasz ze on zachowuje się fair? Przeciez na poczatku mamił ją obietnicami o dzieciach i nagle mu sie odwidziało??? Mi sie wydaje ze mamił ją bo pewnie tak jak ja dobiega 30-tki i wiedział ze taka kobieta potrzebuje takich deklaracji zeby związać sie z rozwodnikiem z dzieckiem. Mój tez mnie tak mamił, mijaja miesiące a my nawet nie mieszkamy razem:-( Ja po 30-tce i czuję ze wpakowałam sie w szambo. A nie udawałam, mówiam mu wprost ze szukam faceta na powaznie z którym założe w przyszłosci rodzinę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
tylko od niego zależy jak ułoży relacje pomiędzy rodzeństwem !!!!!!!! Jest też egoistą, myśli o sobie i własnych sprawach, a nie widzi, że ty masz własne. Potrzeba bycia matka jest naturalna. Jeżeli zakładał. że nie chce mieć dzieci to nie powinien był Ci głowę zawracać i pchać sie w ten związek!!!! Poszukać sobie kobiety która nie chce dzieci lub juz z dziećmi własnymi Porozmawiaj z min i kawa na ławę. To nie tak, że on już podjął decyzję!! Tworzycie parę i takie rzeczy się rozwiązuję razem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dujbdh
Ja ty to widzisz? Kupicie wspolne mieszkanie do ktorego prawo rowniez bedzie miec jego syn???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Jestem święcie rpzekonana ze gdybym trafiła na kawalera po 30-tce to juz bym pewnie z nim mieszkła, kto wie czy juz bym nie była zaręczona i pewnie niebawem kupowałabym białą suknię. A tak to mija 4 miesiące z rozwodnikiem i on u siebie, ja u siebie, okres mi sie ostatnio spóżniał a on wpadł w panikę:-( jestem wkurzona ze dałam rozwodnikowi sznasę...nie warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesamowite z czego kobieta potrafi zrezygnowac ze strachu przed samotnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz -fakt NIE FAIR !!! Ale co to zmienia tak naprawde ? A no nic .Tu wyrzuty w stosunku do niego , nie maja zadnego znaczenia .Trudno oczekiwac od rozwodnika z dzieckiem, placacego alimenty, by chcial powiekszac rodzine. Dziwe sie kobietom , ze wierza w takie deklaracje.Owszem zdarza sie , ze podejmuja takie decyzje , ale wedlug mnie tylko samobojca na takie szalenstwo sie porwie .Mozna miec dwojke dzieci i kazdej z osobna placic alimenty , albo i na te kobiety tez alimenty, ze im sie pogorszyl standart zycia .Jaka gwarancja, ze nastepny zwiazek sie uda ? Absolutnie ZADNA.Powiesic sie do konca na linie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Eleene skoro tak, to po jaką cholerę taki rozwodnik umawia się na randkę z panną i to jeszcze 30-letnią???Jakby był w porządku i szczery sam ze sobą to umawiałby się z rozwódkami z dzieckiem albo młodziutkimi dziewczynami którym nie w głowie posiadanie dziecka. Mnie tez mamił, a nagle oakzuje się ze spozniony okres to dla niego problem:-( wiesz jak sie wtedy czułam?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×