Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankafranka

Mój facet nie chce mieć dziecka....

Polecane posty

moge sobie wyobrazic .Wspolczuje Ci Kochana bardzo. Coz . Zawsze to buduje EGO faceta - kobieta wolna , bezdzietna , bez zobowiazan , z kupa czasu, anie biegajaca na randki z "czasomierzem ", bo dziecko, bo choroba dziecka , bo wiadomo jest mama . Wygodniej spotykac sie z kobieta bez zobowiazan , ale pomnazanie rodziny, jest zupelnie inna sprawa . Ja na twoim miejscu -spokojnie bym odeszla i poszukala kogos , kto bedzie mial takie piorytety , jak Ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Eleene A przecież ustalaliśmy na samym pcozatku znajomosci czego oczekujemy, powiedziałam mu wprost ze jesli chce sie ze mną zwiazac to musi wiedzieć ze godzi się na założenie rodziny. On przytakiwał, bo niby tez tego chce. GUZIK PRAWDA, po jego słowach ze kamien mu spadł z serca gdy dostałam okres juz wiem że mnie mamił i ze rozwodnik to fatalna partia. Mama dobrze mi doradzała, ja nie wierzyłam a teraz 4 miesiaće razem, ja coraz bardziej się angażuje a zwiazek tkwi w miesjscu-ani nie miaszkamy razem, spozniajacy okres to dla niego ogromny stres. A ponoć z żadna kobieta nie było mu tak dobrze jak ze mna, i podobno tak mnie KOCHA....🖐️ dziewczyny unikajcie rozwodników jak ognia jesli myslicie o załozeniu rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie wiem co napisac , chyba sie poddam :-( Ustalone, ale zmienione przez niego.4 miesiace nie tragedia .Bierz nogi za pas, bo za niedlugo bedziesz miala 40 stke i bedzie po ptakach. Rozwodnik dla panny bezdzietnej po 30stce ,to kiepski kasek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Eleene łatwo się mówi, 4 miesiące a ja zdąrzyłam się zakochać. Mam żal do niego że mnie okłamywał po to zeby mnie zdobyc, bo teraz juz to wiem. Przeciez wiadomo ze jak mam 33 lata to nie bede czekac z zajsciem w ciaze 2 lata, on o tym wiedział. To skoro on po 4 miesiacach przerażony ze nie mam okresu to ja nie mam pytań:-( Nie pwiedziałam mu nic o tym jak mi przykro ze tak zareagował, dusze to w sobie. Czy powinnam powiedziec mu wprost jeszcze raz czego ja oczekuję? Nie chce na niego tez napierac, nie chce wystraszyć ale tez nie chce tracic swojego cennego czasu, nie jestem juz młoda, nie moge czekać w nieskonczoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mysle, ze TAK!!!!- powinnas porozmawiac z nim.Nie baw sie w dyplomacje : powiedz czego oczekujesz tu i teraz .Bo 33 lata na wolny zwiazek , brak deklaracji powiekszenia rodziny u niego , brak wspolnego mieszkania, to kiepsko widze to.Moze przemysli , jak bedzie mial perspektywe utraty Ciebie? No moze ?Po co masz zyc zludzeniami ? Za duzo czasu nie masz , by zalozyc klasyczna rodzine typu-maz , dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące a ja zdąrzyłam się zakochać. Mam żal do niego że mnie okłamywał x szybka jestes to po pierwsze a po drugie czyzby zlapal cie na marzenia o domku z ogrodkiem i gromadka dzieci? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Eleene Ale co mam mu powiedzieć? Słowa nic nie znaczą, epwnie znowu powie mi że tez chce miec rodzinę ale rpzecież słowa to słowa a wiem jak się wystraszył jak spozniał mi się okres, poza tym 4 miesiace razem a on mieszka osobno ja osobno. On mowi o wspolnym mieszkaniu do końca roku, a ja sie zastanawiam czemu mammy tyle czekać?? Nie mamy po 20 lat, jestesmy po 30-tce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
zawsze szczery Nie umówiłabym się z nim na druga radkę gdyby powiedział mi wprost ze boi się po raz drugi założyc rodzinę czy mieć druga żonę. Jestem wkurzona na siebie bo uwierzyłam że ktos taki tez zasługuje na drugą szansę, że nie warto skreślac rozwodnika z dzieckiem tylko dlatego ze mu sie nie udało. Byłam zbyt łatwowierna i chciałam wierzyć ze on mówi prawdę. okazuje się teraz że spoznijący sie okres dla niego to koszmar, ze czesto kończy stosunek nie we mnie a na zewnątrz ( mimo prezerwatywy), że miesiace mijają a on mieszka u siebie a ja u siebie. Z kawalerem po 30-tce nie miałabym takich problemów, jestem tego pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
4 miesiące to dla mnie za wcześnie na wspólne mieszkanie!!!! Rozumiem, że Ci si śpieszy, ale nie na tym to polega by kogoś zwabić i dać sobie zrobic dzieciaka. A co jak on okaże sie draniem, albo nieodpowiedzialny... 33 lata to nie tragedia by poczekać z rok i później decydować o dziecku, mieszkaniu. Ja bym uciekła na jego miejscu, jak bym usłyszała, że już mamy mieszkać razem. Przecież wy się wcale tak naprawdę nie znacie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
zawsze szczery i co w tym smiesznego ze po 4 miesiacach ejstem gotowa zeby z nim zamieszakc???? Nie mam 20 lat a 33 lata wiec na co mamy czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ma dziecko i kobietę, która kocha go całym sercem i uwagą. a potem będzie miał kobietę- matke, dla której w życiu codziennym jak i w sercu najważniejsze będzie dziecko i na 1 planie. baby są emocjonalnie ograniczone, gdyz potrafią powiedzieć, że kochają dziecko bardziej od męża- stopniuja dwie zupełnie inne miłości, co wskazuje na brak elokwencji i inteligencji. jak bym byla facetem tez bym nie chciała- bo to potem wieczna poczekalnia- w kolejce po uwagę i milość, czasem nawet po seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
eeeee.... ale ja wcale nie chce juz teraz zrobic sobie dzieciaka, ale nie ukrywam ze jak sie jeszcze lepiej poznamy i bedzie ok to chciałabym miec dziecko. Ale mnie przeraziło to jak on zareagował na informacje ze spoznia mi sie okres. Zabezpieczamy się wiec ciąza była wykluczona i ja mu to mowiłam ale on i tak bał się ze wpadliśmy. A co do mieszkania to uwazam ze czym szybciej tym lepiej bo w razie czego szybko pewne sprawy powychodza i albo bedziemy razem albo się rozejdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
zawsze szczery jeszcze jakos łudze się ze z czasem się to zmieni u niego, w sumie sam sie smiejesz ze mnie ze po 4 miesiacach oczekuje od niego nie wiadomo czego🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jakos łudze się ze z czasem się to zmieni u niego x nie ty jedna, ale sprobuj "jakos do niego dotrzec" hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
ja bym się przeraziła,po czterech miesiącach znajomości i ciąża!!!!!!!! wszystko w swoim czasie. Co do mieszkania no może i racja, ja bym raczej prze jakis czas pomieszkiwała i obserwowała. Facet rozwodnik ma swoje już zasady i przyzwyczajenia- chciałabym je poznać! Jakie ma relacje z dziećmi, byłą żoną i nastawienie do ludzi i świata. Dziecko owszem ale nie po czterech miesiącach....... Tak czy inaczej możesz faceta przestraszyć ( a może być do rzeczy). Niech pobędzie u ciebie, poznajcie się zobaczysz jego reakcje na różne sprawy...... a dziecko też będzie jak będzie facet ok!! Ja jako kobieta byłabym przerażona- w ciąży z facetem którego znam 4 miesiące?! On pewnie też tak miał i mu sie nie dziwię! To etap zauroczenia.... a nie podejmowania decyzji...... Tak czy inaczej trzymam kciuki by wam sie udało. Ale nie przyduszaj faceta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
eeeeee..... ja go nie rpzyduszam, to sa tylko moje obserwacje którę pisze tylko na forum. On nie wie ani o tym jak bardzo chce z nim juz mieszkać, nie wie tez jak było mi przykro jak zareagowa ł na moj spozniający kres, nie podejmuje tez tematu slubu czy dziecka. Ja tylko obserwuje ale z tych moich obserwacji wynika ze to nie jest tak jak sobie wymarzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
no to ok......... rozumiem- tak sobie piszesz i myślisz........ masz nadzieję, że jakoś się to będzie układać....... poznasz faceta........ ocenisz co i jak, a jak będzie ok to wtedy będzie maleństwo........... Ale nie dziw mu się, że się przestraszył, on też obserwuje i ma nadzieję ze coś z tego wyjdzie...... i wcale może tak nie być ze nie chce dziecka..... nie chce teraz bo Ciebie nie zna na tyle...... Życzę szczęścia!!!! :) i malucha z ukochana osobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpisze sie ostatni raz u ciebie .To skoro nie to co sobie wymarzylas, czujesz sie TAK rozczarowana , to czemu nie zawalczysz o to co sobie wymarzysz ? Kompletnie juz Cie nie rozumiem :-( Lepiej 4 miesiace stracic , niz kilka lat i dopiero bedziesz nieszczesliwa i pretensja do wszystkich swietych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
eeeee.... może masz rację w sumie sama trochę spanikowałam jak mi się ten okres spozniał bo w sumie co ja o nim wiem po 4 miesiącach? Może sie wszytsko jakoś ułozy, ja narazie obserwuję, nie naciskam bo wiem jak łatwo mozna kogos wystraszyć. Sama bym zwiała gdyby facet naciskał po 4 miesiach. Dzięki eeee...może ja faktycznie trochę przesadzam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz, z obrazu jaki stowrzylas autorko jasno wynika, ze koles ma z toba przechlapane i oby powiedzial/ zrobil cos co sprawi, ze twoja 4miesieczna wielka love sie wypali i go pogonisz a on znajdzie sobie fajna niunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
Eleene dam nam jeszcze trochę czasu, byc może 4 miesiace to rzeczywiscie zbyt wczesniej i facet ma prawo się bac. Zobaczymy jak to sie dalej potoczy, narazie nie bedzie rozmowy ale za kilka meisięcy juz na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum-kum-kum-
zawsze szczery czemu ma przechlapane ze mną? O co ci konkretnie chodzi, mozesz rozwinąc swoja mysl bo naprawdę ciągle tylko docinasz a tak naprawdę nie wiem o co ci chodzi i jaki jest twój pogląd na mój problem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mało inteligentne dziwki nie widzą, że miłość do męża i dziecka to co innego, tylko zezwięrzęcone suki opętanene zewem natury stopniują miłośc mówiąc, że dziecko kochają bardziej. tak się nie da a ja bym się cieszyła poznawszy dzieciatego rozwodnika, który nie chce mieć dzieci- on byłby spełniony jako rodzic, ja bym nie musiała sie meczyć- zdrowy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
Łatwo wszystko wytlumaczyc komus kto nie znalazł się w takiej sytuacji. Ja mieszkam ze swoim facetem już od kilku miesiecy, a zamieszkaliśmy ze sobą po własnie 4 miesiacach wspolnego bycia. Własciwie to on na to nalegał, a moze nie tyle nalegał co bardzo mu zalezalo na mnie na wspolnym byciu itp. Oczywiscie zaraz odezwa się głosy ze po prostu chcial sie tak zwiazac zeby miec sprzataczkę, kochankę, kucharke i jeszcze niewiadomo co w jednym. Aaaa opiekunkę do swojego dziecka. Kocham tego faceta i w kazdej sprawie ukłąda nam się bardzo dobrze, dogaduje,my się choc wiadomo,że są rzeczy które mnie w jego zachowaniu strasznie wkurzają, to samo on ma w stosunku do mnie. Nigdy nie uciekał przed jakakolwiek odpowiedzialnoscia za swojego syna, wiec nie mam powodów myslec ze jesli miałby ze mna dziecko to unikałby zajmowania sie nim. Wiem, jestem pewna ze pokochałby to dziecko tak samo jak to które juz ma. Ale nie mogę naciskac na niego dopoki on sam nie dojrzeje do tego by chciec miec drugie dziecko. Zawsze mi powtarzał ze bede bardzo dobra matka dla naszego dziecka. Jesli to tylko słowa rzucane na wiatr i jesli naprawde nie bedzie chcial miec ze mna dziecka,to trudno..ja chce byc matka i moze ktos mi powie ze jestem egoistka, ale nie bede poswiecac swoich pragnien dla milosci do faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do..kolezankifranka
"Nigdy nie uciekał przed jakakolwiek odpowiedzialnoscia za swojego syna" to dlaczego ten odpowiedzialny tatus nie wychowuje na codzien swojego syna? nie czytalam calego watku, wiec jezeli juz odp to przepraszam za kolejne pyt jezeli facet uciekl od zobowiazania bo przeroslo go wychowanie dziecka, problemy codziennego zycia to wiadomo ze i w nowym zwiazku bedzie tego unikal spodziewalabym sie nawet ze jak przyjdzie proza codziennego zycia to pan poszuka kolejnej nowosci bez zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankafranka
Pisałąm juz wczesniej ze chciał aby syn na codzien mieszkał z nim, sad jednak zdecydował ze mały bedzie mieszkał z matką ale tak jak pisałam tez juz wczescniej, opieką dzielą się po równo,mały jest tyle samo z matką co z ojcem, wiec jak widac nie miga się od odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×