Dlaczego kobiety wolą lekarzy czy prawników od inżynierów?

Przecież inżynierowie są zajebiści.

nie wolą prawników od inżynierów, po portsu zadna nie chce ciebie, nedzna kreaturo, spedzajaca całe dnie na kafe (niezły inzynier z ciebie bedzie haha)

Lekarze to właśnie zjeby. Zarabiają sporo kasy, ale to zjeby.

ja wolę agentów specjalnych:)

co za prostak...brak mi słów.. "lekarze to zjeby"...ty synku byś się nawet nie dostał na medycynę, dno totalne.

No jakoś się tak przyjęło, że na lekarzy laski jakoś specjalnie lecą. Przyjęło się, że lekarz dobrze zarabia (co niekoniecznie jest prawdą) a poza tym daje poczucia bezpieczeństwa bo w razie choroby lub wypadku jest właściwą osobą we właściwym czasie. Prawnik z aplikacją finansowo przebija i lekarzy... bez tego to zarabia nędzę z reguły. Inżynier to też zależy jaki specjalista i w jakiej dziedzinie. Zastanawia mnie to tylko po jakiego grzyba przy podrywie macie gadać o pracy...

na co kobiecie inżynier na papierku, który NIC nie potrFI

Dla mnie inżynier po politechnice, to w wymarzony facet. Pracuję w branży gdzie obracam się właśnie wśród lekarzy i prawników i powiem szczerze że uważam ich za snobów z wybujałym ego. Wiadomo, że nie można generalizować bo wykonywany zawód nie świadczy o człowieku, każdy jest inny itp co nie zmienia faktu że opinie mam taką a nie inną.

Sporo prawników podobno na wykłady chodzi z teczką i w garniaku. A na politechnice to na egzaminy sporo ludzi jest w bluzie z kapturem.

z aplikacją to specjalne okienka w PUP ach stworzą.

Nie wytrzymam chyba! Student,Ty zyebie,Ty przynosisz wstyd naszej wspólnej uczelni (choć jeszcze mam cień nadziei,że jednak studiujesz na innej niż ta,którą ja skończyłem)! Ogarnij się do cholery!

pyk

Biedna Politechnika Gdańska :(

Politechnika Gdańska to najlepsza uczelnia na północy Polski.

Najfajniejsze mężatki, które znam mają mężów inżynierów.

Kazda szuka samca ,ktora zapewni jej właściwy byt materialny :) oraz da jej oparcie intelektualne pomocne w rozwiązywaniu wielu trudnych spraw.

*który

Czyli chodzi tylko o to ile facet zarabia.

'''''''Kazda szuka samca ,ktora zapewni jej właściwy byt materialny oraz da jej oparcie intelektualne pomocne w rozwiązywaniu wielu trudnych spraw.'''''''''''''''''''''''''''''''''' o!

..i wlasciwy material genetyczny na potomstwo

Znam aplikantów, którzy zarabiają lepiej niż adwokaci. Jak masz odpowiednie podejście to zawsze zarobisz, tylko trzeba brać życie w swoje ręce. Znam aplikantów, którzy nie dostają nic albo 500 zł i się na to godzą. Aby zarobić trzeba myśleć, a masa absolwentów prawa nie nadaje sie do wykonywania wolnego zawodu w ramach indywidualnej kancelarii, bo boją się wyzwań i kończą na szczęście w urzędach, bo prowadzenie powierzonych spraw to zajęcie trudniejsze niż praca w dziale prawnym.

Wiem coś o tym że najlepsza :D

aplikantów znasz,bo ja nie,a jakiś związek z tym środowiskiem mam,

No to już straciłem resztki nadzie Student,jak śmiesz hańbić imię PG?! A ja się dziwiłem,jak słyszałem że w katedrach wolą na doktorantów ludzi z mojego rocznika niż obecnych absolwentów... Teraz wiem czemu

Ja tam wolę inżynierów, swój ze swoim się zawsze lepiej dogada :)

ciekawe jakie możesz wyzwanie w standardowej sprawie o rozwód,o odszkodowanie za coś,żeby tu sukces zapewniał brak lękiu przed wyzwaniami,natomiast znam sędziów i prokuratorów,dla których to,że się załapali na swoje to jak złapanie Pana Boga za nogi,bo teraz taką nominację to koło czterdziestki będzie dostawać

to nie Ameryka czy nawet sędzie Anna Maria Wesołowska,to pewna nudna aż do bólu rutyna

ginekologiem i takie pyt zadajesz to przez skromnosc czy przekornosc sam sobie odp bałowchwalco

Bo nikt Ci z takich apl. nie będzie mówił ile wyciągnie. Sprytni mają swoje kancelarie prawne będąc na aplikacji bądź potrafią pozyskiwać sprawy dla innych. Nie każda sprawa o rozwód jest standardowa jak i sprawa o odszkodowanie. Jeżeli bierzesz pod uwagę rozwodzącą się Panią Krysie z kiosku Ruchu z pijącym mężem bezrobotym - to jest to proste, czy też odszkodowanie za złamaną rękę na chodniku. Ale takie sprawy raczej trafiają do innych podmiotów niż kancelarie.

dobra ty wiesz swoje,ja swoje,skończysz to będziesz mieć wyzwanie jak zarobić na bilet miesięczny do sądu,oczywiście życzę ci,żeby tak nie było