jak doprowadzać do spotkań z dziewczynami z internetu ??

Witam co zrobić by dziewczyny poznawane z internetu się spotkały na żywo ? bo jak dotychczas próbowałem to z tyloma się gadało a tylko z dwie się spotkały , a dość dużo ludzi mówi , że niby łatwo się spotkać , ale trudniej już w realu , i czym te problemy są spowodowane że nie chcą się spotykać ? dodam , że w sumie jestem dość nieśmiałą osobą jestem w wieku studenckim , ale poznawanie kogoś w realu to u mnie nie bardzo , a zagadywanie do obcych to już tym bardziej w ogóle nie wiedziałbym o czym gadać itp. bo ich nie znam , ale jak poznam kogoś w internecie to już miej więcej mam o czym gadać na spotkaniu.

dodam , że dziewczyny to nigdy nie miałem

i jak te 2 randki wypadly?

pierwsza dziewczyna fajna , ale zjebałem a druga dziewczyna nie w moim typie

co zrobiles nie tak? a ty im sie wizualnie podobasz?

brak dotyku + w końcówce spotkania kończyły mi się tematy i robiła się stypa troche za długie te spotkanie było i to też co się skończyło , ze kolejnych spotkań już nie było z tą pierwszą , co do wizualnego upodobania to trudno poiwedzieć bo niby z początku oceniła moje zdjęcia że fajnie wyszedłem , ale z drugiej strony też nie wiadomo czy nie było to tylko z kultury , a drugiej dziewczyny nie komentuje bo pisałem ona odpada.

co do mojej urody no to raczej jestem dość szczupły ale mimo 21 lat wyglądam na tak 17

idz na siłke

ale puki to będzie coś widać to chyba z 2 lata minie

w sumie kiedys trochę chodziłem , ale nudne to się zrobiło jak dla mnie i efekty tez nie były za rewelacyjne

Nie wiem ze mną to zawsze chcą się spotkać, tylko potem gorzej, bo przeważnie się nie podobam, ale tak jedna na 4 spokojnie mnie akceptuje więc tragedii znowu nie ma, tyle że ja mam 30 lat i spotykam się za pewnie z dużo starszymi i doświadczonymi paniami niż autor (os 21 do 29), nigdy nie było problemu żeby się umówić, nawet jedną dwie randki na tydzień jestem w stanie załatwić :).

mam kolege któy jest niby troche lepszy w tych klockach udaje mu sie rozbudzac fantazje seksualne itp. a ostatecznie dochodzi do tego że panna z nim się w ogóle nie spotyka i miał podobną sytaucje do mojej. W praktyce jest tak co zagadam do jakiejś panny to zawsze jest dupa ze spotkaniem.

wiosna idzie, może jakaś panna poczuje do Ciebie miętę. tylko sie ubierz ładnie i miej czyste buty.

Nie wiem co robicie źle u mnie jest odwrotnie, już nie wspominając o sex przygodach z internetu bo też mi się zdarzały, terez w sobotę się z kolejną spotkałem i wiem że coś z tego będzie... tylko ja nie jestem nie śmiały, otwarty i wyluzowany.

u mnie na całego dupa jak tak dalej będzie szło to kończę na całej linii z pannami i już w ogóle nie będe się tym zajmował i panny będe miał w głebokim poważaniu na całego .

ale nie głupie jak wyczują ze krecisz piszesz z kilkoma kilkonstoma naraz to masz przechlapane raczej tylko naćpana z takim by sie umówiła taki kazdej napisze co by chciała uslyszec taki bajer dla bajeru

Niestety, ale taki jest urok internetu. Większość kobiet jest tam po to żeby się dowartościować. Te ładne, nie szukają gości w internecie bo mają duże powodzenie w realu. W necie się tylko dowartościowują. Większość tylko czeka aż się wysypiesz, jaka to ona ładna, jak Ci na niej zależy, również po propozycji spotkania, taka laska da Ci delikatną wymówkę lub odwoła spotkanie dwie godziny przed . Bardzo trudno jest znaleźć kogoś kto na prawdę kogoś szuka. Będziesz dostawał delikatne wymówki albo umawiał się z desperatkami, których nikt nie chce w realu. Większość kobiet tam również jest nieśmiała i ma różne fobie i choć podobasz jej się to ona się z Tobą nie spotka ponieważ z góry już wmówiła sobie że Ci się nie spodoba. Karmi się tylko tym co jej dają w necie. Mówię Ci to bo spędziłem ponad rok na tego typu portali, byłem na około 30 randkach i większość i tak były to nie wypały. Moja rada jest taka. Jeśli chcesz się spotkać z dziewczyną i nie marnować czasu, to po 3-5 dłuższych rozmowach proponuj spotkanie. Jeśli kobieta będzie chciała się spotkać to się spotka. Podaj jeden termin i miejsce i ona albo się zgodzi albo zaproponuje inny termin. Wszystko inne to wymówka i możesz pisać z taką laską pół roku a ona i tak się z tobą nie spotka lub będzie Cie zwodzić jaka to ona zajęta. Nie trać czasu na takie kobiety bo one się tylko tym karmią że do nich piszemy i nalegamy na spotkanie. Proponuj spotkanie dwa razy max. Jeśli za drugim razem powie że musi się uczyć lub coś w tym stylu to daj sobie spokój. Przez rok rozmawiałem z okolo 200stoma kobietami. 100 dała wymówki, 70 odwołała spotkanie, a 30 przyszło ale i tak nic z tego nie wynikło. Nie polecam internetu bo to obniża wartość i pruje nerwy.

nie znam par z neta żadnych o przepraszam jedna ale sie rozpadła bo on stwiedził ze to nie to i szuka dalej nie znam par z neta to matrix

Do Cała prawda o kobietach w sumie racja , ale z drugiej strony podobnie panny tez postępują na imprezach czyli w sumie chyba będzie trzeba się przełamac i próbować zagadywać w dzień ewentualnie ze szkoły , ale to będzie normalnie jak przejśc przez ocean ;/

dobrze ci napisali, Polska nie Australia gdzie od chałupy do chałupy 40 km, anie US, gdzie nikt na nic nie ma czasu - więc trudno się spodziewać kogoś sensownego

Tak, kobiety w klubach są tyle samo warte co w necie. Nawet gorzej! Również chodzą żeby pompować swoje ego. Zresztą wartościowe dziewczyny raczej nie przepadają za klubami. Musisz niestety się przełamać i zacząć zagadywać do kobiet w normalnych miejscach takich jak szkoła, biblioteka. Tam gdzie coś was łączy. Wtedy to wychodzi naturalnie. Innego wyjścia nie ma. Ja też mam problem żeby poznać kogoś w realu, ale pracuje nad sobą i jest coraz lepiej. A randki z netu traktuje jako doświadczenie. W sumie dużo mi pomogły przy pewności siebie. Już nie mam tych problemów co powiem na początku, o czym będę rozmawiał. Wszystko przychodzi na poczekaniu. Musisz sie otwierać i rozmawiać duzo z ludźmi, powodzenia.

Cała prawda o kobietach coś w tym jest. choć ja akurat w necie to aż tak masowo nie jechałem bardziej jakościowo. rozmawiałem może z 20oma z czego z 10ma rozmawiałem trochę dłużej ,a 5cioma się spotkałem z 1 był seks nawet (te liczby 20 i 10 to tak na oko bo nie wiem ile dokłądnie ,ale na pewno z 5 się spotkałem ,a z jedną był seks),a z pozostałymi 4ma to różnie z niektórymi nawet fajnie ,ale ja cos zjebałem z innymi sucho od samego początku tak ,że chciałem sam spierdalać po pół godzinie bo mnie takie suche randki męczą ..to jest krotka piłka ,albo zaskoczy i czuć iskry ,albo będzie posucha i nic z tego nie będzie ..to widać już na 1 randce ,a przez neta po 1 rozmowie czy i jak laska jest zainteresowana ...

I jeszcze jedno. Nie dotykaj kobiet! To ona ma Cie pierwsza dotknąć. Jeśli kobieta Cie dotknie na spotkaniu w ramie, kolano, w nogę, gdziekolwiek to bardzo dobry znak. Najważniejszy. To znaczy że Ci się podoba i nie wyznawaj pierwszy uczuć. To kobieta ma pierwsza powiedzieć co do Ciebie czuje. Jeśli zrobisz Ty to pierwszy to może się okazać że zbyt wcześnie i ona Cie wtedy oleje, bo wyłożyłeś wszystkie swoje karty na stół.

Cała prawda o kobietach coś Ci nie wierzę miałeś 30 randek i jeszcze masz problemy ? ...ja czułem jak mi leci doświadczenie z randki na randkę w dodatku odkrywałem jakie to jest proste i jak to działa zero-jedynkowo i że baardzo szybko widać i czuć z kobietą te wspólne fale ,albo suchość i nic na to nie poradzisz. Po prostu jak jest słabo to nie marnujemy czasu a jak fajnie to po prostu staramy sie teogo nie spierdolić.

" I jeszcze jedno. Nie dotykaj kobiet! To ona ma Cie pierwsza dotknąć. Jeśli kobieta Cie dotknie na spotkaniu w ramie, kolano, w nogę, gdziekolwiek to bardzo dobry znak. Najważniejszy" a gówni prawda ja tam dotykałem na randkach pierw niewinnie i jak widziałem pozytywną reakcje to dalej dotykałem . ...a jak laska sama z siebie dotyka to jest juz BARDZO MOCNY SYGNAŁ ZAINTERESOWANIA ...z uczuciami to prawda kobieta lepiej jak pierwsza wyzna

Choć przyznam ,że te kobiety które na randce same się boją dotknąć to tak się specyficznie kręcą ..jakby np chciały sie o nas potknąć,otrzeć ..jak się nawet idzie koło takiej na spacerze to sie ma wrażenie ,że ona "skręca" w naszą stronę ..jak siedzi koło nas to często wtedy nogi tez są skierowane w naszą stronę ..to takie subtelne sygnały zainteresowania.

Niestety, są takie kobiety które tak grają że nie wybadasz czy jej się podobasz czy nie. Jedna, będzie Cie dotykała, śmiała się z Twoich żartów jak głupia do sera, na koniec da jeszcze całusa a później nie odbierze telefonu. Natomiast inna będzie udawać jak to ma gdzieś Ciebie, na koniec rzuci drętwe "na razie" a później chce się dalej spotykać.

no właśnie chodzi o takie subtelne dotknięcia. To niby tak przypadkowo sturchnie Cie w ramie, albo nogą trąci albo jakiś paproszek strzepie. Wtedy można to odwzajemnić ale jeśli pierwsi ujawniamy dotyk to kobieta może nie być gotowa lub nie być zainteresowana i wtedy będzie się odsuwać i może być głupio.

bo dotyk się ujawnia jak atmosfera jest fajna ...ja tak miałem ,że czułem to po prostu ,że jest pozytywnie i coś się kręci ..nawet jak dziewczyna z początku była trochę niedostępna to widziałem po jej oczach , ruchach ,ze chce ,ale jeszcze nie teraz ... trudno to tak opisać wszystko w jednym poscie po prostu trzeba przeżyć. każda kobieta jest inna i każdy facet powinien nauczyć się wybierać jaka mu pasuje i z jakimi sie fajnie czuje wtedy można isć dalej. Co do kolejnych randek to ja chyba po 1 rance jakoś wiedziałem czy się odezwie czy nie i zawsze bylo tak ,ze jak czułem ,zę jest fajnie to wiedziałem że też będzie chciała ,a jak czulem ,ze było to takie udawane to mi to zwisało , sam nie chciałem i ona najczęściej też. Wiem bo próbowałem tez na poczatku na siłe się umawiać ,a czułem w głebi siebie ,ze z tą kobietą nic wiecej nie będzie bo nie pasujemy do siebie już na wstępie ..no ,ale warto też posprawdzać jak to jest.

no i nie muszę dodawać ,ze na początku też zjebałem jak np dziewczyna ewidentnie na mnie leciała ,a ja sie bałem ją pocalować ..i tak po 3ch randkach bez całowania mnie olala ;] w końcu ...wtedy sobie postanowiłem ,ze przy każdej następnej randce nie będe odpuszczał