Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lhjmnjkxnbjhgh

ja i mój partner - impas mieszkaniowy

Polecane posty

Gość o kurcze kurcze
lhjmnjkxnbjhgh, ale to przeciez na logike: jesli bywa tylko u ciebie to jasne ze sie nie doklada, tu go poczestujesz, tam umyje rece itd., a jak pomieszkuje (tj. regularnie je, zuzywa prad, wode gaz itd.) to sie doklada. Mysle, ze naprawde sporo sie dowiesz o waszym zwiazku, jak zaczniesz podejmowac decyzje jako samodzielna ty.... oczywiscie po wyjasniajacej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kurcze
jemu podobno wszystko jedno, czy siedzimy w pokoju 2 na 2 metry, czy w zamku z dwoma wiezami i marmurami. ALE TOBIE NIE!!! MYSL O SOBIE. Powtarzaj sobie JA JA JA. W tej syt to wazne, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne..
tak się przejmujesz czy on się nie urazi, jak mu nie pozwolisz pomieszkiwać i odejdzie... a jeśli nawet tak będzie, to o czym to świadczy? Że cię kocha i chce być z tobą? Ja bym dała mu trochę czasu, niech będzie te parę miesięcy, i niech się decyduje a do tego czasu powiedz po prostu że ci za ciasno i że może spać u ciebie ewentualnie 1 noc ale nie 5 w tygodniu i trzymać swoje rzeczy, no kuźwa wóz albo przewóz. Nocuje i rzeczy trzyma, ale nie mieszkamy razem i sie nie dokładam bo nie wiem czy chcę... To w wieku 20 lat można nie wiedzieć, ale nie 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharkaaaa
"Mysle, ze naprawde sporo sie dowiesz o waszym zwiazku" o to własnie chodzi!!!! 100000% prawdy kochana - szkoda czasu na gdybanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne..
no właśnie ja bym miała gdzieś że on może siedzieć w norze, ja w norze nie będę się cisnąć, a jak chcesz być ze mna to sie określ. To takie wygodnickie, powiedzieć że mi wszystko jedno i w związku z tym mam wszystko gdzieś, w nora 2x2 z tłumem obcych ludzi czy własny kąt z jakimkolwiek komfortem... Może jak będzie chciał jeść czy coś, to daj mu jakieś siano z stwierdzeniem że tobie wszystko jedno, możesz jeść cokolwiek. Albo z czyms co on tam lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kurcze
hahah , dziwne , dobry patent. skorzystaj, autorko, dowcipnie i konkretnie. Daj mu byle co do zarcia albo cokolwiek dla niego waznego nzastap byle czyym i powiedz, ze tobie to wszystko jedno. Moze doreze. hah. Ale nie traktowalabym tego jako sposob na rozwiazanie spr, niezaleznie od takiego zagrania musisz na powaznie z tym cos robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhjmnjkxnbjhgh
dziekuje za naprawde madre komentarze. przeprowadze z nim na spokojnie rozmowe, w ktorej mu powiem, ze jak wie moja sytuacja mieszkaniowa bardzo mi sie nie podoba. ze jest mi ciasno, niewygodnie i czuje sie jak jakas studentka pierwszego roku na utrzymaniu biednych rodzicow. w zwiazku z tym, i jako ze on nie chce ze mna mieszkac poki co, bede dla siebie szukac czegos w komfortowych warunkach. przy tym uwazam, ze uklad, gdzie on nie chce wraz ze mna czegos znalezc i dzielic sie kosztami, a chce u mnie pomieszkiwac nie jest do konca w porzadku. jesli nie jest na tyle mnie pewny, by ze mna zamieszkac, mysle, ze powinnismy spedzac ze soba troche mniej czasu i w troche inny sposob. na odpowiedz, ze przeciez to ja moge bywac u niego odpowiem zdecydowanie, ze warunki w jego mieszkaniu powoduja, ze nie czuje sie w nim komfortowo. nie wiem, jak to przyjmie. boje sie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kurcze
ok! dokladnie tak powiedz. dokladnie.nic w tym nie ma obrazliwego i nie ma prawa sie obrazic, chyba ze bardzo mu sie nie podoba, ze skonczy sie jego wygodna sytuacja.No to wtedy jasne, spodziewaj sie jazdy bez trzymanki i przerzucania winy na ciebie! Mysle, ze sie boisz , bo wlasnie nie jestes pewna wcale czy on cie az tak kocha. No ale jak mowilismy lepiej to wiedziec wczesniej niz pozniej. mniej czasu stracisz i szybciej poznasz kogos nowego. Moze np. fajnego nowego sasiada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhjmnjkxnbjhgh
tylko ze ja nie chce kogos innego, chce jego... niby rozumiem, ze po perturbacjach, ktore mielismy on nie musi od razu skakac z radnosci na mysl o mieszkaniu ze mna. ale prawda jest, ze czuje, ze intuicja mi podpowiada, ze to wspolne mieszkanie moze jeszcze dluuuugo nie nastapic. chyba czas zaczac dbac troche wiecej o siebie. boze, jak wroce do chaty, a on bedzie tradycyjnie rozbebeszony w moim pokoju to nie recze za siebie i rozmowa moze wyjsc ostra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponikkk
wreszcie zaczynsz gadac ludzkim glosem! mysl o sobie, skoro on w wieku 30 lat nie wie czego chce no to sorry, do mamusi niech idzie.. kiepski z niegomaterial na meza.. skoro mu wzystko jedno gdzie mieszka czy w norze cbzy nie.. nie chcialabym z takim dzielic zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi autorko jaki jest sens wiązać ise człowiekiem , mężczyzną ,że tka powiem który zachowuje ise jak nastolatek i z którym nie można niczego ustalić poważnie natomiast prowadzisz prawie że normalne życie małżeńskie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kurcze
lhjmnjkxnbjhgh ale co z tego ze ty nie chcesz innego?On najwyrazniej ON nie chce ciebie. Czy to tak trudno zauwazyc w tej sytuacji, z jego zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wynajmij po prostu inny pokój. Gdzies, gdzie nie ma tylu lokatorów a nadal będzie dośc tanio. Myslę, ze to złoty środek. A na gościa połóż lachę, bo raczej z Tobą nie zamieszka, woli tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhjmnjkxnbjhgh
on mowi, ze bardzo mnie chce, potrzebuje jeszcze tylko pare miesiecy spokoju i bedzie gotowy. mowi tez o dzieciach i slubie. nie ma natury sciemniacza ani bawidamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne..
no i fajnie, te parę miesięcy możesz poczekać, ale na noc niech wraca do siebie - skoro mu wszystko jedno, to nie powinien mieć pretensji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
dla mnie to jakieś dziwne myślenie to twoje. Widać ten twój facet w ogóle nie czuje sie zagrożony tym ,ze ty bedziesz mieszkać sama i że możesz tam zapraszać kogo tylko chcesz np jakiegoś kolege z pracy , poznanego gdzies indziej faceta. Druga sprawa to jak już ktos powiedział ty uzależnaisz ważne decyzje w twoim życiu od tego co kto inny zrobi. Zrób proste założenie ,że on NIE CHCE mieszkać z tobą i to przyjmij do wiadomości i z taką myślą podejmuj decyzję ,że TERAZ wynajmujesz mieszkanie sama i NIEWIADOMO czy i kiedy to sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
..a koleś niezależnie od powodu NIE CHCE się wiązać z tobą i najprawdopodobniej jest mu w tej chwili bardzo wygodnie bo i finansowo jest ok i ma swój ciepły kątek do którego się schowa i ty mu nie wleziesz ,a jak chce to twoje mieszkanie zawsze stoi dla niego otworem ...no leżysz i kwiczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mowi tez o dzieciach i slubie" ­ on te dzieci chce mieć w wynajętym pokoju czy jak? totalnie nieodpowiedzialny koleś. brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhjmnjkxnbjhgh
eh, nie, to wszystko przyszlosciowo... poki co niech bedzie jak jest i zobaczymy. tylko ze mi to "jak jest" zupelnie nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz... Nie czujesz się komfortowo jak u ciebie siedzi w pokoju, a poczujesz się komfortowo z nim w kawalerce w jednym pokoju 24 h na dobę? Czym to się będzie różnić od sytuacji obecnej prócz większej dostępności kuchni (w kawalerce najczęściej w przedpokoju) i łazienki? Z doświadczenia wiem, że kawalerki to nie najlepsze rozwiązanie dla dwojga. Strzelanie fochem robi się bardzo nieprzyjemne gdy dwa nabuczone indory muszą siedzieć w jednym pokoju. :D (2 to minimum) 8 A gościowi możesz spokojnie powiedzieć, że nie podoba Ci się, że non-stop u ciebie przesiaduje zarzucając Twoją przestrzeń życiową swoimi gratami i niedokladając się do czynszu. Umiejętność rozmawiania o związku i przyjmowania na klatę argumentów finansowych podstawą związku (w późniejszym wieku :P). Jeśli on tego nie rozumie, bądź zrozumieć nie zechce to żadna z niego partia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz mylne założenie
oparte na niskim poczuciu własnej wartości, po co od razu robić rewolucję? Powiedz że szukasz pokoju w mniejszym mieszkaniu i poproś o zabranie jego rzeczy bo planujesz przeprowadzkę, szukaj tego pokoju przez jakiś czas i go znajdź wprowadź się sama i wpuszczaj go do siebie w nagrodę co jakiś czas pobaw się trochę tą sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem autorke bardzo dobrze. Ma pod trzydziestke - mieszka na kupie ze znajomymi i tych znajomych pomieszkujacymi partnerami. Podejzewam ze mieszkanie jest malutkie.... a jak dziewczyna wraca z pracy do zatloczonego mieszkania to siedzi u niej facet ktory ma porozwalane rzeczy - siedzi wiekszosc czasu - wiec praktycznie mieszkaja razem- a jak dziewczyna mowi ze czas z tym skonczyc i zeby dla wygody zamieszkali razem to facet nie jest gotowy.....no kurde............ A ja na twoim miejscu autorko poszukalabym sobie powoli - czekajac az sytuacja sie rozwinie - innego mieszkania i to 2 pokojowego za cene kawalerki. Jak sie dobrze poszuka to cos takiego sie znajdzie. W jednym pokoju ty bys mieszkala a drugi bys komus wynajela - z ogloszenia z zastrzezeniem ze szukasz singla. Mysle ze duzo osob pracujacych szuka spokoju a nie zatloczonego mieszkania. Wtedy czula bys sie jak u siebie i ty dyktowalabys warunki. Wiec absolutnie nie bylabys uzalezniona od faceta. A jezeli twoj luby nadal bedzie cie odwiedzal i pomieszkiwal u ciebie w nowym mieszkaniu to moze po jakism czasie razem dojdziecie do wnioskow ze powinniscie razem zamieszkac i wtedy dasz wypowiedzenie osobie z ktora mieszkasz.... a jezeli luby sie rozmysli calkowicie to nie stracisz fortuny na mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !@#$%^&*
Na czym ci bardziej zalezy, na wspolnym mieszkaniu z facetem czy na lepszych warunkach mieszkaniowych? Bo wyglada, ze mieszasz jedno z drugim. Wspolne zamieszkanie to duzy krok, wiec sie zastanow czy wasz zwiazek jest na to gotow. Jesli chodzi tylko o lepsze warunki, to po prostu znajdz wygodniejsze samodzielne mieszkanie dla siebie. A jezeli facet zechce z toba mieszkac, czy tez pomieszkiwac, to niech doklada do kosztow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhjmnjkxnbjhgh
pomysl z wynajeciem mieszkania dwupokojowego i znalezieniu kogos do drugiego pokoju jest bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz mylne założenie
co prawda autorka o tym nie pisze ale czy związek jest gotów na sex na żądanie partnera który u niej pomieszkuje? Może za wcześnie skoro nie wiadomo czy chce się on zaangażować? Albo trzeba sprawdzić innych chętnych jak sugeruje pan Matematyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×