Dziewczyny jak zdobywałyście swojego wymarzonego faceta?

Pomocy, dzięki za ciekawe i oryginalne pomysły.

wrednym prostakiem, kilka godzin po poznaniu go :p chciałam go

Wzielam szable i tarcze i se go zdobylam.

nie wiem czemu ucięło wypowiedź w każdym razie chciałąm go nieco utemperowa tym komentarzem, bo był mega przystojny i miał duże powodzenie, co widział (acz nie wykorzystywał tego zaliczaniem) ale był dość arogancki i zbyt pweny siebie. ale i tak po tym odprowdził mnie do domu. to było w wieczór, gdy po poznałam. mieisąc po bylismy parą. minęło od tego czasu 7 lat. nadal razem, od 3 lat jako mąż i żona :D

.

Ja to mialam tupeta...byliśmy na dyskotece a on mnie spytal czy mam chłopaka, ja na to że mam. On znów spytał czy go ewentualnie zna, a ja mu na to że tak. Zadał kolejne pytanie, kto to jest? Ja mu na to że to On:-) I się po roku pobraliśmy:-))

Nie był facetem w moim typie, aczkolwiek nic mu nie brakowało. Ot, po prostu nie nadawaliśmy na tych samych falach.Nie poddawał się jednak. Żeby nie było ,że nie mam serca to zgodziłam się,abyśmy zostaliśmy przyjaciółmi. Nawet nie wiem,kiedy zrozumiałam,że zakochałam się,że brakuje mi jego głosu, uśmiechu,rozmów. Zostaliśmy parą. 15 lat temu wzięliśmy ślub i jesteśmy razem do dziś.

"Dziewczyny jak zdobywałyście swojego wymarzonego faceta?" przede wszystkim intelektem!

wykopałam dołek, przykryłam liśćmi i bardzo delikatnie położyłam ciasteczko na środku. Potem schowałam się w krzakach i czekałam aż zwabionym ciasteczkiem wpadnie do dołu.

ja planuję uprowadzenie lub areszt domowy z gwałtem. dam znać, co z tego wyszło

zenujace. To facet ma zdobywac. :)