Jak ukarac za wagary małolate??

Jestem w pracy i dzisiaj dostalam tel od szoly,ze moja cor (4 klasa) byla na pierwszych 2 lekcjach a nastpenie bez zadnego zawiadomienia nikogo wyszla ze szkoly i juz na lekcji sie nie pojawila,poszal na wagary Zadzwonilam do meza,ktory do godz 15 jest w domu aby pojechal ją poszukac, noi znalzl w parku siedzącą nad jeziorkiem korzystająca ze slonca.Odrazu pojechal z nią do domu(.Ja wracam z pracy po 14 i musze porządnie sie z nią rzmowic Jaka adekwatna i skuteczna bylaby kaa na wagaryy dziecka w tak mlodywm wiieku?przeciez dopiero co 4 klase podstawowki zaczela a juz tak sobie pozwala, skandaliczne Nie chce aby tego jzu wiecej powtorzyla,wieckara musi byc surowa,ale pierwszy raz zmagac sie z jej takim wyskokiem i nie wiem jak postapic

Po pierwsze wypytałabym dokładnie dlaczego tak zrobiła, a nie od razu pierwsze kara :o Może ktoś sie z niej naśmiewał albo coś...

bo moze w szkole nudno było:D heh, a tak serio to ma pomysły, ja za pierwszym razem nigdy dziecku nie daje kary, tylko rozmowa(syn 11lat)jak narazie same rozmowy wystarczają:) powaznie poszla na wagary?

No a jak mozna to inaczej nazwac jak nie wagary,będąc tylko na pierwszych dwoch lekcjach, a nastepnie dając nogi i przesiadując w parku ??zapewne do godziny ktorej oficjalnie lekcje konczy,miala taki zamiar, to są wagary Dobrze ,ze szkola na to zwrocila uwage, z edziekco nie zwolnilo sie u nikogo i nagle nie ma

porozmawiaj, bo jakis powod musiał byc

korzystała z ładnej pogody, a Ty jej dupę trujesz. myślisz, że ten wyskok pozbawił ją szansy na studia, czy jak? ale mamuśki powalone dzisiaj:D

Ja domyslam sie pwoodu, powod byl taki ,ze pieknie sloneczko za oknem swiecilo, zielen po oczach dawala i nie chcialo jej sie na lekcjach siedziec Wczoraj byla piekna pogoda ze z wielkim trudem zaciągnelam ja z dworu do lekcji, tak protestowala ze nieznosi sie uczyc kiedy taka ladna jest pogoda Jestem pewna ze mloda poczula wiosne i na bakier z nauka postawila

wiesz, moze porozmawiaj z nią dlaczego tak postąpiła, ale nie każ od razu poza tym za te kilka lekcji nic sie nie stanie że jej nie bylo. moze byc tak że sie nie nauczyla na jakis sprawdzian a nie chciala pisac zeby nie dostac 1, albo poprostu stwierdziła ze jest super pogoda i po co ma sie kisic w klasie....

ja najpierw starałabym sie zrozumieć dlaczego tak zrobiła....a potem zrób jej pogadankę albo puść film o dzieciach afrykanskich które zapinkalają na nózkach każdego dnia po 20 km i jeszcze są wdzięczne :) serio..jak dziecko w miarę bystre to to zrozumie :)

krotko i na temat, ZACZNIJ Z NIA GADAC JAK Z DOROSLA; JAK CHCE NA WAGARY CHODZIC I SIE NIE UCZYC; TO NIECH I ZACZNIE ZARABIAC; CZYLI CODZIENNIE DUZO SPRZATANIA W DOMU JJE DAC; JAK CCHE BYC DOROSLA TO DO ROBOTY!!! A JAK SIE JE NIE PODOBA TO DO RODZINY ZASTEPCZEJ JAK MA W DOMU ZLE!!!

Jestes matka, czy urzedniczka-nauczycielka. Nie wiesz jeszcze dokladnie co zaszlo, nie znasz calej sprawy a juz myslisz tylko o karze. Najpierw porozmawiac - sprobowac dowiedziec sie dlaczego, co zaszlo, jakie powody takiego postepowania. Czy w ogole potrzebna jest kara, czy nalezy wspolnie z dzieckiem zastanowic sie nad zaistnialym problemem i znalezc rozwiazania. Na zepsucie sobie atmosfery w domu i kontaktu z twoja nastolatka masz jeszcze czas - niezrozumienie, brak rozmowy i nieprzemyslane sankcje (kary) to najlepsza metoda, aby kontakty z dzieckiem sobie przesrac. To ty jestes dorosla i powinnas byc madrzejsza, a rownoczesnie jako matka byc tez dla dziecka jakas ostoja.

daj spokój, ale to nie oto chodzi, jakis wyskok czasami - ok, ale zeby to w krew nie weszło:D

To ona wsumie ma duzo obowiązkow domowych wiec nawet nie wiedzialabym jej co wiecej nalozyc ,ale nalezycie z porządkwo domowych sie wywiązuje Jedynie szkoly nie lubi,pamietam w maju jak byla rok temu w 3 klasie, to byla gehenna aby z podworka ja do domu do lekcji sciagnąc, i chyba znow to samo sie zaczyna, tylko ze posunela sie krok dalej, poszla na wagary :/

dość poważnie traktujemy edukację dzieci. może tak 20 razów wystarczy? i szlaban na kompa do 18 r.

zabrać telefon, komputer i zakazać wychodzenia z domu, nie ma dotkliwszej kary.

może tak do psychologa? korzystanie z wiosny nie jest normalne:( mi się to kojarzy z narkotykami i złym towarzystwem, jestem pełna obaw

matkoo ludzie Wy od razu albo kary albo, ze ktos sie z niej nasmiewa cos sie dzieje i Bog wie co jeszcze, a przeciez dziewczyna sobie poszla do parku, a nie jarac gdzies fajki albo ćpać, albo uprawiac seks:D wrzuccie na luz troche wiosna idzie, moze troche rozrywki dziecku zapewnij a nie tylko szkola, nauka, szkola, nauka sen?

TERAZ TO JUZ SA JAJA:D

a to trzeba juz z nia inaczej pogadac, POGADAJ Z NIA JAK Z KOLEZANKA; ZAPLANUJ Z NIA PORZYSZLE ZYCIE; CZYLI CO BEDZIE ROBILA ZA ROK; CZY KLASe POWTARZALA; CZY SZLA DALEJ??co bedzie robila po szkole gary yla ,sprzatala, czy naprzyklad zostanie kelnerka czy fryzjerk?? zachec ja by przyszly az nei traktowal ja jak niuka tylko jak partnera zyciowego,wytlumacz je ze nie weznie je sobie facet po sredni tylko po podstawowoej jelop z pod zabki:-P CZY TAKIEGO OJCA CHE DLA SWOICH DZIECI; CZY JJE DZIECI BEDA IAAL EMATKE TLUKA BEZ SZKOLY!!! POGADAJ Z NIA ZE ONA CO ROK ;CO MIESIAC STAJE SIE bardziej dorosla, i za jakis czas bedzie tylko ona o siebbie sie martwila, gadaj z nia duzo,ale bez moralow, tylko rozmawiaj z nia!!

a co w tym złego przecież nic wielkieg nie zrobiła jeden dzień w szkole opuściła

Tam powyzej to PODSZY, nie zwracajcie uwagi na tamte glupie wpisy drurnego trola Ja sie obawiam,ze to coraz czesciej bedzie sie powtarzac,zwlaszca ze coraz czesciej taka ladna pogoda bedzie, a ona wtedy bedzie dawac nogi z lekcji :/

wpis z 13:27 tez podszyw

w maju chyba będziemy ją na smyczy odprowadzać i przyprowadzać:(

:P

Przecież nic się nie stanie jak tam opuści jeden dzień. A co ty taka święta byłaś za młodu? Dzieci też mają prawo odpocząć od nauki. Sama teraz chodze do szkoły,co prawda zaocznie ale siedząc na lekcji i słuchając tych bzdetów przypomniałam sobie jakie to było dla mnie męczące w czasach szkolnych. Często migreny i złe samopoczucie. Wyluzuj babo i nie rób z tego takiej tragedii. Raz na jakiś czas nic się nie stanie jak nie pójdzie.

10 lat i juz wagary?? co sie wyrabia z tymi dziecmi? swiat oszalal