Problem z dziewczyną z lat szczeniackich

Siema. Mam na imię Kamil, w tym roku kończę 24 lata. Sprawa wygląda tak, że kiedy byłem w 1 lo latała za mną pewna dziewczyna (aktualnie też 24 lata) jednak wtedy wiadomo- człowiek był młody i głupi i ją olałem. Przedwczoraj podczas płacenia rachunku w sklepie miała miejsce pewna kuriozalna sytuacja. W rachunku wyszła tam jakaś końcówka nie pamiętam już dokładnie i pani kasjerka się mnie zapytała czy będę miał 8 groszy to jej będzie łatwiej wydać. No więc zacząłem szukać tych drobniaków po portfelu, aż ty nagle słyszę głos zza pleców: "Ja mam te 8 groszy, proszę" (i dała to kasjerce). Okazało się, że to właśnie ta dziewczyna! Muszę przyznać że byłem mega zszokowany, zrobiłem się czerwony, odpowiedziałem tylko "dzięki", zabrałem zakupy i wyszedłem ze sklepu. Przyznam, że chciał bym wznowić tą znajomość ale boję się, że już jest po jabłkach. Myślicie, że ona może być mną jeszcze zainteresowana czy lepiej sobie odpuścić? Od liceum widziałem ją może z 3 razy ale nawet sobie cześć nie mówiliśmy.

czegoś dowiedzieć się od innych np czy ma kogoś czy nie, raz się żyje, z resztą zagadać do niej zawsze możesz...no i czy podoba się tobie?

Podobać to mi się podoba, zawsze mi się podobała tylko że wiesz- w 1 lo byłem prawiczkiem, nie wiedziałem co się z czym je. Zresztą wtedy to tylko w głowie były imprezy i koledzy, nie interesowałem się dziewczynami. Zagadać mówisz...hmmm tylko jak? Nawet sobie nie mówiliśmy "cześć" i teraz mam tak nagle zagadać? ;/

jak wrocisz to zagadaj o te 8 gr romantycznie;)