Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelka kawyyy

Dziwna sytuacja trochę...

Polecane posty

Gość kropelka kawyyy

...abym nie oceniła go pochopnie. Jestem młodą mężatką, od 4 m-cy w nowej firmie. Mam kłopot z jednym kolegą z pracy. Otóż nie potrafie do końca rozpoznać o co chodzi. Dla jasności kolega jest zaręczony i za 3 tyg bierze ślub. Od samego początku jest dla mnie super miły, ciągle dopytuje jak mi sie podoba w pracy, jak się czuję itp Robi sie smutny (tak to odbieram) kiedy coś mówię o swoim mężu. Częto przyłapuję go na tym, ze na mnie patrzy. Częstuje mnie jedzeniem, chce żebyśmy razem chodzili na przerwy na obiad. Chce mnie podwozić do domu (odmawiałam, wtedy robił wrażenie poirytowanego), raz sie zgodziłam, bo bardzo spieszyłam się do lekarza, w czasie drogi prawie się do mnie nie odzywał, co wydawało mi sie dziwne w porównaniu z tym jak zachowuje sie w pracy. Ma dziwne stany, raz super miły, innym razem zły, do nikogo się nie odzywa, taka chuśtawka. Może mam paranoję ale czuję sie jakby grał na moich emocjach i zaczyna mi być przykro, jestem na siebie zła, nie chcę takiego stanu. Czyżby mna manipulował? Po co? Miał tak ktoś? Mi w sumie pierwszy raz zdażyło się poznać kogoś takiego, na poczatku go lubiłam, a teraz...sama nie wiem, dziwnie sie czuję w jego towarzystwie:-( co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
zastanawiałam się czy to taki kobieciarz nie jest, ale nie wiem trudno mi go ocenić, mimo, ze mam męża to zbyt wielkiego doświadczenia z mężczyznami nie mam...i nie chcę mieć. Jak rozpoznać o co chodzi? nie chcę sobie wrogów w pracy od razu na początku robić...ale coś dziwnego wyczuwam tu, sama juz nie wiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfvdhxxgf
Też tak myślę,a że ma się za chwilkę żenić,ma zmiany nastrojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co Ci poradzic , moze nie reaguj na wszelkie zaczepki .Grzecznie i taktownie na wszystko -nie , dziekuje , nie moge .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę żenic sie ma?
teraz prawie każdy facet na wieczorze kawalerskim posuwa striptizerke a wy myślicie że taki facet ma jakieś opory moralne :D powiedz mu niech spierdala albo daj mu dupy jedno z dwóch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
Dodam jeszcze dla jasności sytuacji, że on jest dość atrakcyjny i z tego co jedna koleżanka niby żartem mówiła to wzdycha do niego pół biura. Czy może o to chodzić, że ja nie wzdycham, nie jestem zainteresowana a do tego szczęśliwa w małżeństwie? Kurcze, najgorsze jest to, ze on ma wyższe stanowisko niż ja i jestem od niego zależna, nie chcę okazywać mu wrogosci, nie wiem jak to rozegrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze on ma wyższe stanowisko niż ja i jestem od niego zależna x to zmienia postac rzeczy, chcesz czy nie chcesz, musisz rozlozyc nogi, po prostu los tak chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
szczery nie mierz innych własną miarą, a ja proszę mądre osoby o radę jak to rozegrać nie robiąc sobie na poczatku wrogów w pracy. Czy to mozliwe, czy mam sie raczej liczyć ze stratą pracy? Nigdy nikogo takiego wcześniej nie spotkałam, czy to mozliwe, że on to robi nieswiadomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
dziewczyny, moze któraś z Was była w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfvdhxxgf
Nie zazdroszcze Ci sytuacji,ale jeżeli naprawdę wpadłas mu w oko to będzie tak jak z ironia mówi szczery,niestety dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
Wyobraź sobie, że wspomniałam o tym mężowi, nie od razu, bo nie od razu widziałam w tym problem. Mąż powiedział mi, ze jeśli będzie coś nie tak to mogę zmienić pracę i nie będzie problemu ale przecież narazie nic sie nie wydarzyło zdaniem męza.Może to ja przesadzam... Oczywiście mogę zwolnić się z pracy, ale szlak mnie trafia bo pracy szukałam 7 długich miesiecy, a kredyt trzeba spłacać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
sam jesteś prowo:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
kurcze, to jest taka fajna praca i zarobki też ok, tak dlugo jej szukałam:-(((( ale też czuję, ze chodząc tam z każdym dniem czuję się bardziej niezręcznie, dziwnie... Już to widzę jak będę musiała się tłumaczyć rodzicom i teściom czemu zrezygnowałam z takiej fajnej pracy:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
Wyobaź sobie że mój mąż jest jedynym który miał to szczęście i mam nadzieję, ze tak zostanie.Ale ty tego nie zrozumiesz. Ponawiam pytanie do MĄDRYCH OSÓB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będę musiała się tłumaczyć rodzicom i teściom czemu zrezygnowałam z takiej fajnej pracy x ja pierdole, no tak, powiedza, glupai jestes, zrob mu loda, to nie zdrada, a praca jest potrzebna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam kilka ladnych lat temu .Bylam mlodsza i piekniejsza wtedy :-P Moj szef bardzo zagial na mnie parol , ale ochronilam siebie i prace poprzez takie stawianie sprawy: bardzo pochlebia mi zainteresowanie Pana , ale niestety nie moge sobie pozwolic na cokolwiek , bo mam meza bardzo zazdrosnego i moge zostac za chwile , jako rozwiedziona i pod mostem .Mieszkanie nalezy do meza niestety , wiec walizki znajde przed drzwiami .Ale moja kobiecosc jest bardzo podbudowana przez Pana .Dziekuje .(( a prawda byla taka, ze meza bardzo kochalam i zdrada jest dla mnie jest be ). Nawet Szef nie jest taki bezduszny , by kogos pozbawic domu :-P Potem Szef zwrocil zainteresowanie na inna Pania , ktora z ochota przyjela te awanse . Stawial mnie zawsze potem , jako wzor kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosssssy
u mnie było podobnie, tyle, ze rzecz nie działa sie w pracy, a na studiach. Po roku huśtawki i wielkich przykrości jakie mi zafundował zmieniłam kierunek studiów...a nawet miasto. Mój był typowym narcyzem, nie mógł znieść, że jestem z kimś innym i nie jestem nim zainteresowana.Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka kawyyy
rosssy było aż tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosssssy
Było...Próbował mnie oczerniać nawet przed moim narzeczonym, o mały włos sie przez niego nie rozstaliśmy. A na początku zachowywał sie podobnie jak ten twój. Tez był w zwiazku i też wiele do niego wzdychało.A ja nie chciałam, więc się mścił potem. To był bardzo kiepski czas w moim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdIgh
A może on cię po prostu lubi, lub ma taki styl bycia? Nie przyszło ci to do głowy? Z tego co piszesz on tak naprawdę nic specjalnego nie robi, tak jak uwaza twój mąż.Moze wszystko jest w twojej głowie, przestań na niego zwracaćx uwagę po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWID
On chce Ciebie zdobyć. Wykorzystać. Upokorzyć. Broń się, kobieto! Stanowczo i zdecydowanie. Żadnych kontaktów prywatnych, podwożenia itp. Nawet, jeśli będziesz musiała iść na piechotę przez całe miasto. Albo spóźnisz się do szpitala. Pokaż, ze masz charakter. I nie dasz się omotać. Jeśli stracisz pracę - trudno. Są ważniejsze sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojaaa
Ale dlaczego zaraz upokorzyć? Może po prostu dziewczyna mu sie spodobała, moze sam nie jest szczęśliwy?Moze zdał sobie sprawę, że jego przyszła żona jest "gorsza", moze on ci twojego szczęścia zazdrości? Nie wiem, ja takiej syt. nie miałam, ale myslę, ze byłabym po prostu miła, ale zachowała dystans i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×