maz podczas klotni na mnie przeklnal, zachowal sie bez szacunku co teraz

pierwszy raz podcxas klotni uzywal takich slow typu odpierdol sie itp,idz sie leczyc itp nie wiem co teraz bo strasznie mi przykro, zawsze staralam siw utrzymac kulturalny poziom podczas klotni zeby potem nie zalowac. juz nie wspomne o powodzie klotni gdzie wina byla jego a cala sytuacja nie byla powazna zeby az tak sie denerwowac. wyszedl chyba brak szacunku z jego strony. teraz bedzie probowal onrocic kota ogonem bedzie mowic i co teraz bedziesz sie rok nie odzywac itp probowac zwalic wine za terazniejsza atmosfere ma mnie. mialyscie taki przyoadek ze maz Was zranil podczas klotni nie mial szacunku?

jest mi smutno

co teraz? nic, zostalas przekleta i musisz z tym zyc :D

tu chodzi o szacunek do siebie, widze ze niektorzy nie rozumieja

czasem w wielkiej złośći człowiek palnie b. złe słowa a potem załuje lub nic nie mówiąc przechodzi do codzienności

no ale o co Wam poszło? bo wg mnie to kluczowe może faktycznie przegięłaś? nie szukaj winy tylko w nim, spójrz na to racjonalnie pogadaj z nim o swoich odczuciach, na spokojnie, wyjaśnij, że Cię to zabolało

jedziemy po sobie rowno nie przebierajac w slowach. Pozniej nie zalujemy bo wiadomo ze to nie na serio i zaraz przechodzi,poza tym kochamy sie i tak:-)