Nakryłem ją dzisiaj :[

Bylismy rok w zwiazku, od stycznia zaczela sie mocno psuc... zupełnie bez powodu, przynajmniej ja nie pamietam zebym dał jej jakis powod do takiego zachowania... coraz rzadsze spotkania, smsy, telefony ... postanowiłem jej zrobic niespodzianke i po długim milczeniu wysłałem smsa na walentynki. "Udawała" szczesliwą, pisała ze mną jak za starych dobrych czasow, nawet mielismy dogadane spotkanie, które odwołała w ostatniej chwili ... dzisiaj pierwszy raz nie wytrzymałem cisnienia i pojechałem do jej pracy. Z ukrycia zobaczyłem jak wychodzi za rączke z jakims chłopem ... przysiegam ze łzy mi stanely w oczach, jestem totalnie zdruzgotany. Jutro miałem jak ostatni frajer isc do niej z kwiatkiem i szczerze porozmawiac. Myslałem ze to jakies gierki ... Nie zamierzam sie zachowywac jak ostatni burak i teraz ją obrazac, po prostu kasuje ten numer bo innego wyjscia nie widze. Ale jest mi ciezko jak nigdy, przysiegam !!!

odkryłeś prawdę i musisz to przełknąć, współczuję Ci ale świat się nie wali, są jeszcze inne dziewczyny :)

Jak ona mogła mi tak kłamac w zywe oczy, usmiechac sie i sugerowac ze ostatnio sie o nią mniej staram ( co było obłudą i zwalaniem winy na mnie ). Najchetniej podszedłbym jutro i piznal ją w te zakłamane ryło, ale po prostu przyjme to milczeniem ... o zyczeniach jutro moze zapomniec, niech sie domysla ze wszystko wiem.

Najlepsze co mozesz zrobic to kompletnie zerwac kontakt, a jutrzejszy dzien jest swietną okazją !!! Takich rzeczy sie nie wybacza, ale nie zachowuj sie jak szczeniak i olej ją milczeniem, dobrym humorem ... gdy spotkasz, olej, traktuj z góry, ale z klasą, bez obrazania, niech Cie takiego pamieta i załuje, to bedzie gorsza kara niz robienie z siebie frustrata. Przyjmij to na klate

najgorsze to jest to okłamywanie. Zamiast powiedzieć "sluchaj facet z nami koniec " ...takie udawanki ,że wszystko gra jest chujowe . idź sobie z jakimś kumplem wypij coś mocniejszego , wyżal się wygadaj ,a na 2gi dzień wstań i idź dalej, przed siebie.

i ciesz się,że już nie jesteś z taką perfidną manipulantką która chciała Ci wcisnąć poczucie winy ...niech spierdala ;]

suka i tyle. huj jej w dupe. Zaslugujesz na lepsza. Ja mialem cos podobanego ale bylismy razem 6 lat. Miala byc moja zona. szkoda gadac, nigdy wiecej zadnych kobiet jak dla mnie no chyba zeby na ruchanko. nic wiecej, zadnych zwiazkow. Domyslaem sie jak sie musisz czuc, ale laski sa bezwzgledne. Udaja delikatne, niewinne istoty a naprawde to straszne manipulantki. polecam sielownie. Dasz rade. Ja dalem po swoim zwiazku Ty tez dasz.

Nigdy nie ufaj kobiecie,też się sparzyłem a myślałem że w końcu spotkałem tą jedyną....bzdura ,wszystkie sątakie same.Żyć bez nich się nie da ...więc podubczyc a jak zacznie mieć poczucie że już cię osaczyła to kopnąć w dupe z miłym uśmiechem.....:-)

to standard. Z tego co sama przeżyłam i opowieści innych tak się teraz robi.... Warto trzymać sobie kogoś drugiego w formie koła zapasowego -do czasu w któym nie ma sie pewności czy z nowa osobą wszystko pójdzie jak po maśle. Jak dla mnie szczyt chamstwa, egoizmu i braku charakteru.

Miłosc to nie to co sobie niektórzy wyobrażaja.Prawdziwa miłosc sama przemawia,a jej odpowiedzią jest jej zachowanie.Największa miłosc to chęc przebywania ze sobą czy jest zle czy dobrze,osoba darząca kogos miłoscią nigdy go nie zdradzi i nie opusci w każdej sytuacji i będzi z nim do konca życia na dobre i złe.Pamietaj ,nie załujmy tej miłosci co w niedzielę tylko gosci,jak w piosence.Miłosc to muzyka którą uwielbiasz i słuchasz całe zycie.Nie rozpaczaj,bo to niewazne ile się znalizcie,ważne jest to ile bedziecie sie jeszcze znali i jako para i jako przyjaciele.Jej wybór,a kobiet warosciowych jest duzo,trafiłes na damę trefl,szukaj teraz karo,kier lub pikową aż wylicytujesz to co powinnes i wówczas wygrasz.Powodzenia.