Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja_Klin

800 kcal....

Polecane posty

Gość Maja_Klin

Jestem mamą od półtora roku. Co prawda zgubiłam kg sprzed ciąży ale nadal nie czuję się dobrze w swym ciele bo jeszcze kiedyś kiedyś ważyłam mniej :) Na dzień dzisiejszy 163 cm i waga o zgrozo 65 kg. Pierwszy cel to 60 kg do Świąt. Jak się zepnę to waga leci mi szybko. Gorzej z podjadaniem i słodyczami. Dlatego mniej a częściej w 800 kcal. Przykładowo: 8.00- 150 kcal 10.00- 150 kcal 12.00- 50 kcal 14.00-300 kcal 16.00 albo 17.00-150 kcal Chleba białego nie jem od dawna i żadnych rezultatów więc odrzucam też i ciemny przerzucam się na wafle ryżowe :D i wodę tyle ile mogę. Ktoś chętny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja mam 162 cm wzrostu i wyjściowo było 66 kg (ja jestem 2 lata po ciąży :-)). Jak próbowąłam po prostu jesc mniej i nie jeść nic wieczorem to udawało mi się zaledwie utrzymać wagę, więc postanowiłam coś bardziej "drastycznego" i obecnie jestem na diecie warzywno -wocowej wg Dabrowskiej. Poleciały 4 kg w 2 tygodnie :-) I mimo, iz wiem, ze to nei tłuszcz, a głównie woda, to jednak widać juz po mnie, że zeszczuplałam, czuję to po ciuchach i ceszy baaaaardzo :-) Zaletą tej diety jest to, ze nie musisz liczyć kalorii - jesz ile chcesz, byle tylko to, co wolno. Polecam. Ale jak kiedyś z ciekawości podliczyłam to więcej niz 800kcal i tak raczej nie jest w stanie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja_Klin
Dzięki za odzew ;) Musiałabym poczytać o tej dietce. Kurcze ciężko jest się odchudzać gdy trzeba nakarmić szczupłego męża i dziecko :D którego jest wszędzie pełno. Ale skoro piszesz, że 4 kg w 2 tygodnie to ciekawe :D Ważysz teraz 62 kg czy jeszcze mniej poleciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś rano ważyłam 61,8 kg. Ano cieżko, ciężko - mam to samo - mężowi trzeba gotować, a i synkowi trzeba dać przykład, ze się je razem z nim - a tu mam co innego, a jemu co innego .... :-) Ale da się. Zaletą jest to, ze jak chrupię marchewkę, albo jabłko to synek wyrywa mi z ręki i też zaczyna chrupać :-) Mężowi gotuję osobno - niestety nie kosztuję tego, więc na ogół mówi, że niedosolone, albo mało pikantne, ale trudno - musi sobei jakos radzić :-) Na tej diecie możesz jeść wszystkei warzywa oprócz ziemniaków i roślin strączkowych, a z owoców - według ksiażki - tylko jabłka, grapefruity i cebule. Wiem, ze można jeszcze dodać jagody, ale teraz i tak nie uswiadczysz :-) Ja pozwalam sobei jeszcze na kiwi, pomarańczę i mandarynki - chociaż na wątku o tej diecie już mnei rugają, że nei wolno takich owoców, ale mam to gdzieś - ważne, ze chudnę. Można solić (morską lub kamienną) i stosować zioła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja_Klin
Nie dajmy się zwariować ja bym tam wszystkie jadła :D Jak wytrzymujesz bez mięsa? Ja ogólnie nie przepadam ale od czasu do czasu mam ochotę na pierś z kurczaka lub rybkę o kebabie raz w miesiącu nie wspomnę hehe Popróbuję na razie te 800 kcal zobaczę jakie będą efekty. Na razie jestem po dorszu z warzywami i kapustą kiszoną. Ja z synkiem oczywiście bez paniery no a dla męża nie wypadało obtoczyć ich w mące hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja_Klin
Dziwi mnie też to, że zwiększyłam liczbę spacerów z dzieckiem z 1-1,5 do prawie 3 i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez miesa spoko - trudno mi jest "jesć po prostu mniej" - w miarę wszystko jeść, ale się kontrolować.Natomiast dużo łatwiej jest mi się przestawić na jedzenie tylko czegoś konkretnego (np. warzyw i niektórych owoców). Wtedy o innym jedzeniu po prostu nie myślę, jakby nie istniało - ani mięso, ani słodkie. Jak starałm sie jesć mniej i włączyłam trochę cwiczeń - to mimo wszystko kosztowało mnie bardzo dużyo wysiłku i czasu, aby zbić zaledwie pół kg. A teraz polecaiały az 4 kg, a nie czuję się głodna. Umysł zafiksował sie na warzywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja_Klin
No proszę ;-) u mnie dziś 70 dag mniej na dodatek pojawiła się @ ale nie odpuszcze. Było ok 900 kcal. Dietę warzywno-owocową zastosuje na przełomie wiosny i lata, będzie taniej i z ogródka hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja 55555
Hej ja rano dzisiaj ważyłam 54 kg.Mam 165 cm wz.Od stycznia jestem na diecie 500-800kacl. Nie jem makaronu,ryżu ,róznych klusek,chleba,sosów. Moja"dieta" to połączenie diet:kopenhaskiej,10 dniowej + amerykańskich kosmonautów. Czyli jem owoce i warzywa.Owoce do godz. 15.Chlebek chrupki taki just fit z biedronki.Obiad mój to 2 garści warzyw na patelnie.Ale staram sie nie wariować jem mięso często smażone.Mnóstwo wody i herbat czerwonych + zielonych. Od stycznia schudłam 6 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja 55555
aha duzo chudego nabiału,tunczy na wodzie,jaja got lub smażone na pomidorach bez tłuszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja_Klin
Anastazjo tylko 6 kg jedząc poniżej tysiaka? Przecież na tysiącu w pierwszy miesiąc chudnie się właśnie tyle. No ale różne są organizmy hmmn pewnie grzeszylas troszkę bo wiadomo i tak też bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgjlmbvv
no a moze to nie jej 1 dieta pozniej chudnie soe wolniej jak sie ma duzo do zrzucenia to sie zrzuci duzo a jak mal to z czego ma niby spasc ..6 kg to eg mnie duzo i gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja 55555
ależ oczywiście ze grzezszyłam!!!! ja sie całe życie odchudzam i stwierdzilam ,że jezeli jest dzien w którym mam ogromna ochote na fasolke po bretońsku lub schabowego to go jem np do południa a potem marchew tylko.bylam na kopenhaskie i trzymalam sie ścisce diety i też schudlam 7 czy 8 kg. nie pamiętam dokłanie. Wole raz na długi czas zgrzeszyc i zjeśc niz po tygodniu ostrej diety rzucić sie na lodówke!!Wszystko z głową.!Pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×