czy rocznik 2009 idzie jako 6 latki do pierwszej klasy?

czy jeszcze nie?

jw

cholera, co oni powymyslali:O moj maly to taki dzieciak jeszcze, nie wiem jak sobie poradzi w pierwszej klasie?:O

a ja tam myśle że dobrze zrobili - dzieciaki są teraz dużo bardziej do przodu niż iedyś - mój 2,5 latek zna kolory, liczy do 10 po polsku i angielsku i zna około 10 literek - poszedł własnie do przedszkola ktore dodatkowo go rozwija bardzo - wieć po co ma rok dłużej się bawić

bez sensu te reformy w szkolnictwie

i 2008 tez idzie...

chyba juz rocznik 2008 rocznik 2007 może ale nie musi ja dziecka nie posyłam , cieszę się ze pójdzie od 7 lat do szkoły mimo że zna litery cyfry liczy do 100 , zaczyna czytać

rok wczesniej do szkoly, rok wiecej pracy - takie rozumowanie. Jakby do 67r. życia nie wystarczyło. Co z tego,że dziecko rozwinięte, a dzieciństwo gdzie? Od najmłodszych lat dzieci są oceniane i rywalizują....

Moja cora jest ze stycznia 2009 powinna isc na roczne przygotowanie przedszkolne w tym roku czy 2014 juz sie pogubilam Jest jakis podzial miesieczny dzieci urodzonych w roku

a moja z marca 2009.

mój jest z lutego więc ma pół roku do przodu. najgorzej będą miały dzieciaki z końca roku:O dla mnie to głupota, taki 6 latek w pierwszej klasie, potem 17- latek zdaje już maturę:O co taki dzieciak jeszcze wie o wyborze zawodu na całe życie? głupota i jeszcze raz głupota!!!

Jesli dziecko od 3 roku zycia chodzi do przedszkola to nie widze problemu, zeby w wielu 6 lat dziecko poszlo do szkoly. Mnie rodzice tez wyslali do 1 klasy jak mialam 6 lat i bylam od poczatku jedna z najlepszych uczennic, wiec naprawde nie wiem o co tyle halasu. Moja corka jest z lipca 2009 i ciesze sie ze pojdzie jako 6 latka do 1 klasy.

no właśnie, moja córka jest w końca października 2009, i widze ze będzie ciężko z moim dzieckiem, ja liczę na jakiś cud, ale watpie zeby się on zdażył,

no ale nie każde dziecko chodzi od 3r.ż. u mnie nawet 4latka nie przyjmują, musze kombinować i dalko ją dowozić aby ja teraz posłac do 4latków, na jeden rok, kurcze zwiąże sie z tamtymi dziećmi abym po roku ją z tamtąd mogła zabrać i ją zapisac do przedszkola u mnie, uważam ten pomysł za bardzo krzywdzący,

dla tego posyłanie o rok wcześniej powinno być dobrowolne anie przymusowe,

U mojej córki w przedszkolu połowa grupy będzie dwa razy robić zerówkę a część będzie musiała iść do pierwszej klasy bo w grupie są dzieci z rocznika 2008 i 2009 to dopiero głupota :/

Autorko,troche dramatyzujesz. szkola to nie musi byc jakis wielki stres i nie wiadomo co. dla mnie na przyklad podstawowka -zwykla podstawowka,nie zadne tam montessori czy cos -to byla kapitalna zabawa. w przedszkolu cierpialam,bo nie podobalo mi sie to siedzenie w kupie i bieganie tu i tam na komende,w szkole za to bylo super