Czy dzisiejsi mężczyźni wiedzą co to znaczy być kochankiem?

Zanim podzielę się swoimi ostatnimi doświaczeniami w temacie panów pretendujących do roli mojego kochanka uprzedzam, że nie intersują mnie opinie dotyczące mojej zdradzieckiej natury i mam gdzieś ten stek pomyj, który pewnie będzie tu na mnie wylany. Dodam również, że nie szukam na tym portalu nikogo chętnego do roli jak w temacie. Pewnego dnia z różych powodów (nie istotnych w tej chwili) podjęłam decyzję o znalezieniu sobie kochanka. Ewentualny kochanek miał być żonaty (nie interesują mnie wolni bo albo szybko się zakochują albo próbują rozpieprzać mój związek), miał być w wieku 40+ (ja dobijam powoli 40), miał być inteligentny, dowcipny, zadbany oraz potrafiący oddzielić miłość od pożądania. Takie miałam oczekiwania jako kobieta atrakcyjna, inteligentna i wiedząca czego chce. Podobno miałam niewielkie wymagania, ale cóż z tego, jak nic z tego nie wyszło:( Panowie, których spotykałam jak jeden mąż traktowali mnie jak swego rodzaju ścianę płaczu, konfesjonał. Zwał jak zwał, ale dla każdego stawałam się "kozetką u psychiatry". Wysłuchiwałam jacy to oni nieszczęśliwi w swych małżeństwach, jak im cieżko się żyje w tych czasach, jakie mają problemy, gdzię ich boli a gdzie uciska. Oczekiwali wręcz współczucia i pocieszenia. Dzwonili do mnie po radę jak mieli problemy z żoną w domu. Idiotyczne!!! Jak można dzwonić do kochanki i zawracać jej głowę swoimi problemami domowymy??? Każdy je ma bo takie jest życie a nie po to szuka się tzw. boków żeby mielić i w tym miejscu swoimi kłopotami i rozterkami życia. Nawet jeżeli okazywało się, że przynajmniej w łóżku są dobrzy to ich permanentne malkontenctwo pozbawiało mnie wszelkich chęci na coś więcej niż tylko rozmowa. W pewnym momencie stwierdzilam, że może to taki wiek dla mężczyzny, że ciągle narzeka i pomimo swoich pewnych uprzedzeń "wiekowych" trafiłam na takiego giganta w przedziale 25-30. Tragedia!!! Dość, że też z gatunku "stale nieszczęśliwy" to jeszcze łajza w łóżku. Osłabłam:( Czy to takie trudne być kochankiem? Adorować kobietę, nie dręczyć jej swoimi problemami, umieć zorganizować wspólnie spędzony czas, być po prostu obiektem pożądania dla kobiety?

za długie

takim starym dziadkom mało co staje i mało ich seks interesuje, wola sobie pogawędzić :P

amante szukaj dalej Są tacy faceci!

wez mnie, i kochajmy sie na maxa golf1979@wp.pl

Często bywa tak, że żona poza tym, że dupy nie daje, to jeszcze nie potrafi wysłuchać a jedynie wymaga słuchania. Więc jeśli taki niespełniony 40-latek znajdzie kobietę, to nagle mu się wydaje, że może wszystko, łącznie z narzekaniem na to, jak mu źle w domu. Moim zdaniem to błąd, bo powinien poluzować i czerpać przyjemność z takiego spotkania a nie dzielić się problemami. W każdym razie gdybym ja szukał kochanki, to chciałbym wyłącznie seksu, bez bonusów w postaci narzekania na męża :-) A jeśli chodzi o miłość, to kobiety akurat pod tym względem są gorsze. Więc nie narzekaj :-)

Staje ,staje tylko kobieta musi być też jak ogień:-)

Cześć, tak tu chyba po prostu jest. Ani oparcia ani radochy. Może prezentujesz się jako silna osoba i mężczyźni zaczynają w Tobie szukać mamy. Ale może jak dobrze oszukasz to znajdziesz... życzę powodzenia. Baw się dobrze :)

Do Androgen: a propos miłości to czy chodzi Ci o to, że kobiety w takich sytuacjach szybciej się zakochują? Do napnyugta: wiesz, że to może być też powód. Fakt, jestem silna osoba i takie też sprawiam wrażenie.

Źle trafiasz... może przyciagasz akurat takich, co szukaja mamuśki? Mnie sie kochanek nie wypłakiwał w dekolt, więc jest nadzieja, że i Ty znajdziesz takiego, co nie beczy :)

Tak, chodzi o to, że kobiety się zakochują pomimo tego, że wiedzą o tym, że to tylko seks. Nie słuchają, nie chcą znać prawdy, zakładają różowe okulary i żyją marzeniami.

amante - masz rację. u mnie było równie dobrze - zanim doszliśmy do sedna takiej znajomości, zaczęły się "wyrzuty", że mam faceta ;) dla potencjalnego kochanka powinnam zatem zakończyć swój związek :D taki amant mi się trafił ;)

To się wypisała. :D :D :D Obiecuję, jak modełłe nie wykasują to przeczytam go do ostatniej kropki. Może będzie to można wykorzystać w atake. :P :P

modka Alicja na pewno nie wykasuje!

Wódki z Xaziu nie piłem, więc nie jest moją koleżanką, pomarańczowa pierdoło.

nowy ale serio w Twoim wieku, przeczytanie taaakiej ilości tekstu zajmuje ci tyyyyyle czasu?nie chce być stara

Forumowa koleżanka leszczu jedynie ona cie toleruje

do Nowy w mieście: owszem, jest "trochę" długie, ale dla umiejących czytać ze zrozumieniem to chyba nie jest problem:) do Androgen: widzisz, a ja trafiałam na takich właśnie mężczyzn

nawe ta

ale ona ma meska figure http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=wOSv1TIa58M&feature=endscreen

a jaki jest twój ideał kochanka -opisz w kilku zdaniach

nie ladna

nikt go nie lubi taki typ

tairs

Ranya, ja jestem stary i przeczytałem. Więc Nowy to raczej szczególny przypadek, niezależnie od wieku będzie u niego to samo :-)

Faktycznie marnie trafialas. Ja mam takiego 40+ , jest swietny w lozku i nie chrzani mi o swoich problemach. Spotykamy sie , kochamy, chodzimy na obiady, czasem spacery. Choc ja wole spotykac sie z nim w mieszkaniu. Seks i sie rozchodzimy!

no proszę Cię andro genie :) różnica pomiędzy Tobą a Nowym jest taka, że na Ciebie się czeka aż się zjawisz a na Nowego aż sobie wreszcie pójdzie ;)

nowy nie rycz :) żartował no!

hehehe @amante amantes, coś w tym jest, pewnie jestem tym jednym z twoich pomijalnych.... ciekawy temat i refleksja nad nim :)

utorka wymiata