Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Brumbrumona87

kto powinien wyciągnąć rękę pierwszy?

Polecane posty

Gość Brumbrumona87

Jesteśmy razem ponad 3 lata, wczoraj się pokłóciliśmy.. ale do początku, sprawa wygląda tak, podejrzewałam go o kłamstwo, nie powiedziałam o tym od razu, wolałam zebrać "dowody" aby nie mógł ich podważyć, wiec sprawdziłam parę rzeczy i okazało się ze rzeczywiście w 4 sprawach (mało istotnych, ale jednak) mnie okłamał, 2 kłamstwa były wręcz tak niedorzeczne że od razu wiedziałam ale bez dowodów nic nie mówiłam. Wczoraj w czasie rozmowy, wyciągałam kawe na ławę, nawet się nie zdziwił, powiedział ze tylko czekam aż to wywlekę i ze dziwne myślał nawet ze zajmie mi to mniej czasu. To było po 2 sprawach, po kolejnych dwóch, wytłumaczył ale jednak już zirytowany był i nie sądził ze do tego dojdę. Moim zdaniem odwrócił kota ogonem, zwalił na mnie winę i chciał wiedzieć czy go "nadal" sprawdzam (a ma na mysli, to że kiedy zaczynaliśmy być razem, raz zajrzałam mu do portfela aby sprawdzić dokument) oczywiście zaczął gadać, że mu nie ufam, że nie chce być sprawdzany.. jednak nie przyjmuje do wiadomości ze sprawdziłam to nie bo sprawdzam każdy jego krok tylko to co mi po prostu nie pasuje, coś co podejrzewałam ze nie jest prawdą. Wczoraj jeszcze chciał ze mną być itd. a dzisiaj rano jeszcze gadaliśmy i oznajmił, że on się na to nie pisze, że nie chce być sprawdzany w związku i "nie wie" czy się jeszcze odezwie. Co jest dla mnie niedorzeczne, bo to ja zostałam okłamana i to ja powinnam walić fochy a nie na odwrót. Pisze to tutaj aby ktoś to obiektywnym okiem ocenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×