Idę dziś o 18 30 na rozmowę o pracę i brzuch mnie boli z nerwów..

...i trochę nieśmiały jestem . i krew mnie zalewa jak myślę że znowu w weekendy mam robić...;/

jak chodziłem do szkoły to przyzwyczajony byłem w weekend do klubu , na domówkę basen siłownie do dziewczyny a nie /;/;/; nie widzę w tym siebie

coś na uspokojenie wez jak masz

weź nospę. Nie zlikwiduje stresu, ale trochę rozkurczy mięśnie jelit. Opanuj stres i staraj się być wygadany. wejdź uśmiechnięty i grzeczny. To tylko rozmowa o pracę. nauczysz się. Ja dzięki temu, że opanowywałem stres, usmiechałem się i starałem się być rozluźniony i wygadany zawsze byłem do przodu przed innymi kandydatami. A tak naprawdę przed rozmową też się stresowałem.

ile masz lat,jaka to praca?

mam 23 i to praca jako kucharz ....

dasz radę :) swoja drogą rekrutacja w sobotę wieczorem to dość niecodzienne... :)

cipa jestes, nie facet

ja bylamna rozmowie tydzien temu...tez mnie bolal brzuch... rozmowe mialam o 9 tej....o 7 mej dostalam sraczki :\ drugi raz polgodziny pozniej...(mimo ze nic nie jdlam)....przed syjsciem 3 ci raz... w drodze caly czas czulam takie cieplo w dupie i niepokojce rozluznienie... burczalo mi glosno w jelitach... gdy weszlam do tego budynku poszlam znowu do kibla.. (papieru tam nie bylo)...na szczescie na rozmowie moglam siedziec i mocno docisac tylek do krzesla :D

no niecodzienne ....nie podoba mi się to coś...mówiła facetka że na rozmowę niech jej się tylko nie umyśli żeby mnie sprawdzać bo dziś nie mam auta bo brat pożyczył a kolega mnie swoim podrzuci i poczeka....a po 19 00 mam siłownię....eh wkórwa to wszystko

eeee..tam na pewno nie będzie cie sprawdzać to by ci powiedziała....tylko może wtedy czas ma i dlatego

z takim podejściem jak twoje to nie ma się czemu dziwić że młodzi pracy nie mają. ile masz lat?

z jakim podejściem........mam 23 lata

??