Jest problem czy ja go stwarzam?

Jestem teraz czarną owcą...tą złą córką, całe szczeście że jest jeszcze ta DOBRA córka w postaci mojej siostry. Wczoraj z głupa się odezwałam a dzisiaj nikt ze mną nie rozmawia. Mieszkamy z siostrą niedaleko siebie, ona ma męża, trojke dzieci, nie pracuje. Wkurza mnie to, że kilka razy w tygodniu po prostu nie gotuje obiadu a jedzą u mnie w domu, moja mama oczywiście ją do tego zachęca...tylko co będzie, kiedy to ja będę Panią Domu i co, bedzie tak samo? Sama zarabiam marnie i nie bedzie mnie stac na taki uklad. Moja siostra...kocham ją, ale nigdy nie będę tak dobra jak ona, nie będę taka ładna, zgrabna...pewnie nie będę miala takich ladnych i mądrych dzieci, zaradnego męża. Zła jestem, bo przychodzi sobie jak gdyby nigdy nic, zabiera moje rzeczy bez pytania...potem przypadkiem kiedy ich szukam okazuje sie ze ona je ma i zapomniala oddac...uzywa moich kosmetykow(zeby jej sie nie zuzyly za szybko, perfumów, bo mam markowe a ona nie) - to oczywiście robi "po cichu", ja mam nie wiedziec. Jestem wkurzona, zła....tylko czy może ja stwarzam problemy, a ich nie ma czy faktycznie coś jest nie tak. Ja sobie nie wyobrazam zebym miala męza i dzieci a ona tak po prostu wchodzila poeiwdzmy do sypialni i czegos tam szukala...ja tak nie postepuję.

dziwne... tez bym sie denerwowala.

Nic z tego denerwowania...jestem w patowej sytuacji. Pozostaje tylko spieprzać i żyć gdzieś indziej, bo zawsze będę tą gorszą i pyskatą córką, której nic nie pasuje. Ja tylko chcę prywatności.

up up nie ma pomocy... :(

to moze pogadaj z siostra? bo jak na razie to jej na to pozwalasz a skoro jej pozwalasz na to, to pretensje miej tylko do siebie

wpros sie do niej na obiad pare razy i pouzywaj jej rzeczy.zobaczymy jak sie jej to spodoba ;)

W sytuacji kiedy cokolwiek się odezwę- strzela focha....pozniej mówi ze nie mialam faceta to tak samo bylam zgrymaszona jak i teraz kiedy go mam. Po prostu wiem, że jesli po slubie moj chlopak zamieszlaby ze mną to po pewnym czasie bysmy sie zaczeli klocic wlasnie o to, że nie ma prywatności, bo on czegos takiego niecierpi. Chyba nic nie da sie zrobic, wiecznie bede tą ktora daje..a nic nie bierze wzamian.

to dlaczego jako dorosla osoba mieszkasz z rodzicami? Wyprowadz si ei po problemie

to niech sie obrazi nie da sie wszystkich uszczesliwic

Jezu, jakbym czytała o mojej siostrze ;/ Tyle tylko, że moja pracuje, a ja studiuję. Codziennie jest w mieście, a i tak wiecznie nic nie ma i zabiera moje, albo wiecznie się mnie pyta czy będę w sklepie, bo ona potrzebuje: a to jakiegoś kosmetyku, a to paska do spodni, a to podpasek. Bo cieżko podjechać po pracy do TESCO :/ I oczywiście to ja jestem ta zła, bo się wkurzam, że ona "pożycza" moje rzeczy :/

Zamknij swój pokój na klucz, a w pokoju swoje rzeczy, a te które trzymasz w łazience, typu np perfumy, mazidła, schowaj do jakiegoś kuferka zamykanego na klucz. I klucz miej tylko Ty, ew. Twój facet, bo jak udostępnisz mamie, to ona udostępni Twojej siostrze.