To nie prawda że się 'szanuje', uchowałem się prawiczkiem z powodu...

moich katastrofalnych relacji z ludźmi. W gimnazjum interesowały się mną 3 dziewczyny - jedna mi się nie podobała, dwie były b. ładne ale kompletnie nie wiedziałem jak odpowiedzieć na zainteresowanie z ich strony, więc dały sobie spokój po jakimś czasie. W liceum chyba nikt się mną nie interesował i chciałbym nadmienić że nigdy nie miałem znajomych z prawdziwego zdarzenia, nigdzie z nikim nie wyszedłem ani nie zostałem przez nikogo nigdzie zaproszony a w szkole 1 klase LO rozpoczynałem dwa razy i za żadnym razem mi się nie udało złapać z nikim kontaktu. Taki stan trwa oczywiście do dnia dzisiejszego, a wypadało by już nie być prawiczkiem, znaleźć sobie dziewczynę i nabrać nieco doświadczenia w strefie damsko męskiej. Matka mi powiedziała że jak będę gdzieś w mieście, autobusie i jak mi się ktoś będzie podobał to żebym nie miał oporów przed rozpoczęciem rozmowy ale jeszcze mi się nie udało w ten sposób nikogo poznać. Kobiety chyba nie są przekonane do zawierania znajomości w takich miejscach albo olewają mnie. Nie wiem co to będzie, co robić, jak żyć?

kobiety przekonane do zawierania znajomosci, a sam olewasz i nie potrafisz nawet odp kobiecie na zainteresowanie, lajza jestes ktora zwala wine swojej nieporadnosci na innych, sam sobie przeczysz glupi ofermo

No ale to dawno miało miejsce bagatela 5-6 lat temu, dzisiaj bym tego błędu nie popełnił.

ale masz problem.nic na sile wszystko samo przyjdzie .jeszcze sie tego miodu naliżesz az bedziesz miał po dziurki w nosie

To super że tak uważasz, ale dlaczego wcześniej i aktualnie nic się nie dzieje w moim życiu?

Jak myślicie dlaczego nie przeszedłem jeszcze inicjacji?