Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jest jakaś masakra

Ciąża to najgorszy stan jaki obecnie przechodzę!!!!

Polecane posty

Gość wywóz szamba
Przeciążony odchodami krążącymi w organizmie człowiek jest ciągle zmęczony, gderliwy, wszystko krytykuje, łatwo wybucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
ewelurkak - też się dziwiłam, jak zwróciłam herbatę :D 🖐️ Ja się zmuszam do jedzenia, chociaż pół kromki chleba, co z tego, że to zaraz wrócę, ale mam wrażenie, że po tej kromce nabieram trochę sił, bo tak to jestem słaba, że przy silniejszym wietrze zdmuchnęłoby mnie. Ja też chudnę, ale nie wiem czy mam się cieszyć z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze...
autorka to jakas histeryczka, litosci 7 tydzien a ta juz lamentuje jak to jej zle zle kretynko to jest na koncu jak ci brzuch przeszkadza spac, lezec, siedziec, ze o chodzeniu nie wspomne, jak ci wszystko puchnie, brzuch boli, dziecko kopie po watrobie na przyklad i z kazda chwila masz wrazenie ze sie rozpadasz na milion kawalkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
Liliana - nie pocieszyłaś mnie w ogóle 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
do autorki piszę - obawiam się, że nie robisz na mnie wrażenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
nic nie zrobisz ..... musisz to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
do tej co pisze ze źle jest pod koniec ciąży. No nie zawsze tak jest . Ja z wielkim brzuchem czułam ie o niebo lepiej niż z głowa w kiblu po kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na zwolnieniu od 7tc. wiedzialam ze bede na zw cala ciaza ze wzg na szkodliwe warunki ale do glowy mi nie przyszlo ze moge az tak sie czuć. Zawsze widzac kobiete w ciazy czy u lekarza czy w autobusie przepuszczalam ją badz ustepowalam miejsca bo nie ukrywam zazdroscilam dziecka teraz nawet mnie szlag nie trafia jak baby są znieczulone na ciaze. u lekarza to lekarza by zabily ze ja z duzym brzuchem mam czelnosc wejsc poza kolejnoscią. nie pomyslą ze jak poczulabym ich smrod to haftnelabym bo o zarazkach nie wspomne;p irytują mnie za to takie panie oceniające, a tekstu typu ledwo zaszla juz siedzi na zwolnieniu spuszczam tak szybko jak wode w kiblu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
To ja miałam odwrotnie... jadłam i puchłam.. w 2 ciąży w 3 mscu miałam brzuch jak w 6 miesiącu pierwszej :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autorka to jakas histeryczka, litosci 7 tydzien a ta juz lamentuje jak to jej zle zle kretynko to jest na koncu jak ci brzuch przeszkadza spac, lezec, siedziec, ze o chodzeniu nie wspomne, jak ci wszystko puchnie, brzuch boli, dziecko kopie po watrobie na przyklad i z kazda chwila masz wrazenie ze sie rozpadasz na milion kawalkow" o wlasnie takie teksty spuszczam w tym kiblu.... nawet bym sie z tobą zgodzila ze pewnie i na koncu czeka nas niezla jazda ale ta kretynka? jak to swiadczy o tobie! ogarnij sie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
autorko, nie przesadzasz? przestan sie uzalac nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co prawda jak będzie wszystko wyglądało pod koniec ciąży może też będzie ciężko ale wiem, że teraz jest masakra. A to że sobie ponarzekamy to co to kogo interesuję. Nikomu tym krzywdy sie nie zrobi , a spędzanie połowy dnia z głową w kiblu to średnia przyjemność i nie życzę nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
To wszystkie tutaj przesadzamy i powinnyśmy z uśmiechem na twarzy biegać do kibelka i zwracać wszystko co skonsumowałyśmy wcześniej, sama radość i szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie przejmuj się:) taki urok 1 trymestru i prawdopodobnie juz niedługo, gdy poziom hormonów zacznie spadać, poczujesz sie o niebo lepiej. Mnie odpuszczało od 14-15 tygodnia, potem tylko coraz lepiej:) Do dziś - 8 miesiąc - czuje się super, może tylko trochę niezgrabnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Ciąża to pryszcz, najgorsze zaczyna się po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Po porodzie to nie ma zmiłuj, czy źle się czujesz czy nie, czy chce Ci się spać czy nie, trzeba zapierniczać przy dziecku i nie ma, ze jesteś śpiąca czy główka boli. W ciąży nie mając nikogo na głowie, to będąc zmęczona możesz po prostu iść spać, jest Ci niedobrze, siedzisz z głową w kiblu i zajmujesz się tylko sobą, a mając niemowlę w domu, nie masz nic czasu dla siebie i na swoje słabości czy choroby, tylko cały czas kierat.Tak że nie marudź, że Ci źle, bo to, co masz teraz to sielanka, później się zacznie prawdziwa tyrka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
no i temat-- zależy od dziecka bo dla mnie wymioty w ciąży były 1000 razy gorsze niż karmienie piersią i zajmowanie się dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko przejdzie ci
zobaczysz, ja też się tak czułam, teraz jest troszkę lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówa2121
Kiedy mamy narzekać jak nie teraz?:D Dziewczyny, współczuję Wam strasznie tych wymiotów. Ja nie wymiotowałam w ciąży i się cieszyłam tymi pierwszymi tygodniami, że tak fajnie, tak ,,llajtowo" :) a potem w 15 tyg zachorowałam na zakrzepowe zapalenie żył i 3 tygodnie nie mogłam wstawać z łóżka, z czego 2,5 tyg przeleżałam w szpitalu a ból nogi nie dawał spać po nocach. Od tamtej pory aż do teraz (38tc 4d) zastrzyczki co dzień i tak do końca połogu jeszcze.. Każda z nas tak naprawdę przechodzi jakieś trudności w ciąży. Najbardziej denerwuje mnie stwierdzenie, że ciąża to nie choroba. Pociesza myśl, że chociaż zostanie nam to wynagrodzone pięknym szkrabem...:) Ale bywa ciężko. 3majmy się :D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 5 tyg. ciązy mdłosci zaczely sie kilka dni po skonczeniu 4 tygodnia. jest coraz gorzej. najpierw mdłosci ale bez wymiotow, dzis zwymiotowalam wypitą herbate. czuje mdłosci caly dzien, nie tylko rano. jestem glodna a nie moge jesc, musze pracowac i udawac ze wszystko ok .czekam tylko kiedy 1 trymestr sie skończy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wstaje rano i tak intensywnie myślę żeby to był ten dzien kiedy będzie lepiej ale jakoś nie mogę się doczekać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe no to was nie pocieszę
bo ja wymiotowałam codziennie od samego początku do 22 tygodnia jak kot, kilka razy dziennie, czy zjadłam, czy nie zjadłam nie miało żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma tak źle, bo to się kiedyś skończy:) ja odetchnęłam w 7 miesiącu ciąży, teraz jestem w 8 wspaniały czas do wcześniejszych miesięcy nie chciałabym się cofnąć, za to teraz czuję się znakomicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 2 ciazy, przechodze tak samo jak pierwsza czyli -zero mdłosci, wymiotow - za to biegunki i sennosc ogromna. Pamietam z pierwszej i\ciazy, ze bardzo n ie lubilam tego stanu.Cialo sie zmienia, brzuch przeszkadza, spac nie mozna, siku chodzi sie po 10 razy na noc, dziecko juz nie zadaje slodkich kopniaczkow tylko kopie ile wlezie i zadaje bol pod zebrami czy w pecherz itd. pod koniec czulam sie jak wielki, niedolezny słon. Na kilka dni przed porodem beczalam juz, ze nie chce wiecej, nie wytrzymam psychicznie ;) Takze ciąże uwazam za trudny, niefajny okres dla ciala kobiety- mimo, ze nie milam wiekszych dolegliwosci. Zgadzam sie, ze masakra zaczyna sie po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....a
........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jej to coś mi się wydaję, że jeszcze trochę poczekam bo nic mi nie przechodzi. Jedyne pocieszenie w malutkim dzidziusiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie jestem w 9tc 2 dn i generalnie masakra. Rano rzygnełam kwasem, teraz cały czas mnie mdli. Jakos zjadłam 2 kromki weki - chyba cud.... Przepisał mi gin torecan, ale biorę jak naprawdę nie daję rady, bo po przeczytaniu ulotki zwatpiłam.... Generalnie MASAKRA. Ile jeszcze?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakaś masakra
🖐️ :) miło, że nie jestem z tym sama i możemy sobie ponarzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, naprawde dziewczyny wspolczuje wam tych dolegliwosci, ja mam to szczescie, ze jedyne co mi dokucza od poczatku ciazy to zgaga. Chociaz teraz mam nakaz lezenia w lozku do odwolania (mam krwiaka) chociaz czuje sie dobrze to jestem przykuta do lozka. A wasze dolegliwosci z czasem mina :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica84
Ja od 8 tyg.do 12 czułam się jak z krzyża zdjęta, mówiłam że już nigdy w życiu nie bedę w ciąży. Minęło i II i III trymestr przeszłam b.dobrze. Dasz radę, jak sie hormony uspokoją i dojdziesz do normalności wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×