Dlaczego karmienie piersia jest tak istotne dla innych?

Nie pytam zlosliwie czy zeby kogos obrazic, ale z czystej ciekawosci. Dlaczego tak sie naklania usilnie do karmienia naturalnego? I jeszcze rozumiem jak radzi przyjaciolka przyjaciolce, ,matka corce czy polozna karmic piersia, ale nie rozumiem dlaczego na forum tak bardzo to obchodzi jakies obce osoby. Przyklad: zaklada dziewcyzna temat, ze nie chce karmic piersia i jak bedzie w szpitalu a juz inni jej pisza, ze mleko matki naj, ze cycki sa dla niej wazniejsze itd. Zaklada temat dziewczyna, ze nie dala rady karmic piersia i juz sie zaczyna nazywanie jej leniem, ze sie nie chce poswiecic, ze co z niej za matka itd. Co obce osoby obchodzi jak kto karmi? czy naprawde ma to wplyw na zycie tych osob? Bo jakos nie wydaje mi sie:) Po co wiec obrazac kogos z tego powodu, ze nie chce badz nie moze karmic piersia? Przeciez to nie sa ich dzieci.

zwieksza odpornosc dziecka. Ja dopoki karmilam piersia dziecko nie chorowalo. Miesiac po tym jak przestalam, moj syn dostal zapalenie ucha srodkowego.

wygoogluj albo poczytaj książkę w temacie to Cie olśni dlaczego sie karmi piersią

ale co ciebie obchodzi odpornosc dziecka jakiejs forumowiczki? Odpowiedz tak szczerze. Poza tym dobrze wiesz, ze karmienie piersia nie daje zadnej gwarancji na ta super odpornosc.

Dajcie spokój z tą odpornością. Moje od urodzenia butelkowe i lekarzy znają tylko ze szczepień i bilansów. Starsza ma 2 lata i 2 miesiące i a syn rok i miesiąc. Na to nie ma reguły.

ale ja nie pytam dlaczego kp jest dobre tylko dlaczego obchodzi innych to, ze jakas kobieta z forum nie chce badz nie dala radykarmic swojego dziecka. Kobiety czytajcie ze zrozumieniem:O

ale to nie tylko karmienie...poród naturalny czy cesarka , słoiczki i inne rzeczy też starają się narzucić swoje zdanie innym. Mnie usiłowały niemal zmusić bym w ciąży zapinała pasy, ale ja leje na to co ma do powiedzenia ktoś kogo nigdy na oczy nie widziałam

ogólnie nie powinno obchodzić nikogo co robi ze swoim życiem, w końcu to nie my będziemy te dzieci wychowywać.

fakt, ze wiele tu takich przekonan na sile chociaz w temacie np. co lepsze cc czy porod sn to rozumiem by sie wypowiedziec, ale zeby juz az tak ingerowac w karmienie cudzego dziecka mimo, ze temat dotyczy pobytu w szpitalu badz tego, ze ktos nie dal rady to nie rozumiem. I rozumialabym to jeszcze gdyby to byly tematy jak karmilyscie lub jak lepiej karmic.

Dokładnie . Moja córka była przy piersi tylko 2 miesiące (i to niepełne) jest okazem zdrowia .

sama sobie kobieto zaprzeczasz jakby karmienie natualne dawalo odrpormnosc, to n a lata a nie na czas karmienia, bo duze dzieci nie sa karmione juz mlekiem matki. Odpornosc zalezy od wielu czynnikow, dieta to tylko 1 z nich Moje dziecko na mm od 3 tyg zycia, do przedszkola nie chorowalo wcale. W przedszkolu, pierwszy rok masakra , teraz zdrowy

Wiesz, ale skoro ktoś tu zakłada temat, że nie chce karmić piersią i w pierwszym poście się już tłumaczy to nie dziwota, że zaraz zjawiają się tu osoby, które chcą coś w tej kwestii powiedzieć. Jak mnie nie obchodzi zdanie forumowiczek to nie zakładam tu tematu, proste.

ale rzeczywiscie jak jest temat cesarka na zyczenie i pytanie ile kosztowala to tez zlatuja sie kobiety rodzace naturalnie z tekstami, ze nie nadajesz sie na matke, jestes tchorzem, idiotka itd:O jakos na tych tematach w pytaniu o porody naturalne nie wchodza kobiety po cc i nie przekonuja by nie rodzic naturalnie.

Też mnie to zawsze zastanawiało :) kady pyta...a to tylko moja sprawa jak karmię moje dziecko

ale tak jak pisalam jesli temat jest nie chce karmic piersia co o tym myslicie to jasne niech kazdy sie wypowiada. Jednak w tematach ze ktos nie dal rady badz pyta jak to bedzie w szpitalu to takie obrazliwe teksty sa nie na miejscu i glupie.

zeby nie bylo to ja tez nigdy nie pytalam na forum jak karmic, jak rodzic itp. jednak czasem wchodze na jakis temat by cos doradzic a tu multum wypowiedzi na nie na temat tylko z wyzwiskami, bo kobieta nie karmi piersia, jedna nawet zwyzywali, ze nie chciala karmic mimo, ze miala anemie.

do BO KARMIENIE PIERSIA - wiec chyba twoje lmeko z abardzo nie pomoglo skoro mimo karmienie jego uklad immunologiczny byl tak slaby ze sie rozchorowal :S ja karmilam zaledwie 3 mies a moje dziecko nie bylo do tej pory chore a ma poltora roku

Wczoraj dziewczyna zapytała ile glukozy na ile wody to się zleciały, że po co dziecko słodkiego uczy. Tylko ja Jej odpowiedziałam na pytanie :P

To temat "dlaczego karmienie piersią jest istotne dla innych "a nie "zalety i wady karmienia naturalnego i sztucznego"-jakby kto nie zauważył. Ja też nie rozumiem tych histeryczek co jakby od ich wywodów zależało czy dana osoba bedzie piersią karmiła czy nie:D Zachowują sie jakby przekonanie do cycka jakiejs innej matki było najważniejszą rzeczą na swiecie.

Bo to kafeteria, tu każda daje upust swoim nerwom:d to miejsce w którym mogą prawicy swoje mądrości, o takie rzeczy się nie pytam i w tego typu tematach w ogóle nie udzielam, zlinczowalyby mnie kobiety gdyby się dowiedziały ze z czystego lenistwa karmilam córkę mm, kiedy byłam w 42 tyg. To też mnie prawie zlinczowaly ze w szpitalu nie siedzę, ba..one wiedziały lepiej które badania miałam zrobione a które nie, ze pewnie nawet nie wiem czy serce dziecka bije, to było 3 lata temu, od tamtej pory udzielam się b. Rzadko...

a najlepsze jest to, ze rpzeciez to nie ich dzieci, mleko mm to nie trucizna wiec nie prowadza tu zadnej krucjaty przeciw zlu a chca tylko nie wiem podbudowac sie, dowartosciowac? no nie mam pojecia:) Tak troche to wyglada nieciakwie jak ktos pyta czy w szpitalu robia problemy jelsi nie chce sie karmic piersia, a ktos pisze "jestes glupia egoistka dla ktorej cycki sa wazniejsze, ja moje dziecko karmie juz 2 rok":D To chyba frustracja tak mi sie wydaje. A kiedys (dawno temu) tez byl jakis temat gdzie sie zjawila uzytkowniczka, ktora malo co chyba nie zeszla przed monitorem tak ujadala na te co nie karmia podkreslajac przy tym, ze ona by karmic chleb sobie piekla, jadla to czego nie lubi i cale swoje wtedy zycie karmieniu poswiecila dla dobra dziecka oczywiscie;) jak to sie czytalo to az sie mialo ochote zawinac cycki w supel byle tylko nie karmic i nie miec tak zrytej glowki:P No niestety, ale niektore mamy tak piszac i przekonujac bardziej zniechecaja niz zachecaja.

Prawic, sorry za błędy, pisze z tel

Mała czarna kawka 22 --> Ale Ty też dziewczynie od glukozy zrobiłaś wczoraj wykład o ile mnie pamięć nie myli :D

A ja ci powiem dlaczego. Bo taka jest mentalność ludzka, narzucać swoje zdanie jak najwiekszej liczbie osób, nawet obcych na forum, przekonywac i dazyc do tego żeby wszyscy robili tak jak ja. Bo wtedy ja czuje sie super, czuje ze mam racje, jestem zajebista mamuska która wie wszystko najlepiej. A nie daj boże taka mamuska ma wokół osoby które robia inaczej, to sie załącza mechanizm obronny i zaczyna sie gorliwe wtracanie w zycie innych, przekonywanie, namawianie, wreszcie obrażanie. Bo co jakby tych osób robiących inaczej sie namnozyło wiecej? Może by sie okazało ze nie mam raji, ze tylko mi sie wydaje i nie jestem juz taka wspaniała? O nieee nie mozna do tego dopuscić. I nie ważne czy chodzi o karmienie piersia, o rodzaj porodu, o inne kwestie związane z wychowaniem czy zupełnie z czyms innym. Tak to juz działa :) Tylko inteligentne i tolerancyjne osoby nie beda obrazać innych że robi inaczej, bo potrafia ten odruch opanowac, albo go u nich nie ma.

karmi. Może nieładnie pytaniem na pytanie ale dlaczego mamy karmiące sztucznie rzucają kalumnie na karmienie naturalne? Dlaczego kogos obchodzi to ile karmię piersią? Dlaczego wyzywają mnie od macior, piersi od wymion? Dlaczego ktoś kto nie karmił piersią lub karmił krótko mówi, że jestem zaniedbaną kura domową (choć pracuję :)) Dlaczego odmawiają mi prawa do bycia kobietą, bo karmię piersią? Dlaczego straszą, że mąż znajdzie sobie inną bo karmię piersią i na pewno mam zwisy?

eeee napewno wczoraj nie pisałam nic o glukozie:P

bawia mnie tez tematy ze jak ktos napisze, ze jedzie na wakacje drozsze badz kupi drozszy wozek to od razu zaczynaja go wyzywac, ze jest glupi, ze zamiast cos dziecku kupic lub oszczedzic to wydaje pieniadze na glupoty. przyklad: czy ten wozek sie sprawdza? I w temacie link do wozka powyzej 2000zl a wtedy lawina komentarzy "pojebalo cie taki drogi wozek kupowac", "paniusia wielka musi wozkiem przyszpanowac a do gara potem nie bedzie miala co wlozyc", "w przyszlosc dziecka zawinwestuj lepiej a nie w wozek":D Tak sie niektorzy rzucaja jakby normalnie ten wozek mial byc kupowany za ich pieniadze.

dlaczego jak mama ma kłopot z karmieniem naturalnym to namawiają na przejście na butelkę a jak dziecko na sztucznym mleku ma problemy, to nie można napisać że mogłaby karmić piersią :P

Dokładnie tek jak ktos napisał, dowartosciowanie i frustracja, która trzeba zagłuszyć i przekonac sama siebie że to poświęcanie się czyni ją lepsza i madrzejsza od innych. :)

bo to z reguly jest tak: najpierw mama karmiaca piersia zwyzywa okropnie jakas mame ktora karmi butla, a potem zjawi sie kulturalna mama kp i oberwie jej sie za jakas niekulturalna:P Chociaz z reguly ja nie zauwazylam by na tematy o kp wchodzily mamy tak masowo karmiace butla i przekonywaly do zaprzestania karmienia piersia.