Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze nie narzeczona

"wyjdziesz za mnie?" przez zaręczynami?

Polecane posty

Gość Jeszcze nie narzeczona

Kiedy padło to magiczne pytanie? Czy nie rozmawialiście wcześniej o tym, czy chcecie się pobrać a te pytanie padło dopiero gdy uklęknął (bądź nie) przed Wami z pierścionkiem? Bo ja zawsze myślałam, że tak właśnie być powinno, tymczasem u nas jest tak, że już kiedyś w rozmowie powiedział, że chciałby, bym została jego żoną, nawet kiedyś to pytanie padło czy chciałabym za niego wyjść, ale nie w formie oświadczyn lecz w zwykłej rozmowie, wiem, że mi się oświadczy i wiem, że szykuje coś ekstra, nie wiem tylko kiedy, nie raz też rozmawialiśmy o ślubie i weselu, mamy mniej więcej ustalone już co i jak. I tylko myślę sobie czasem, że to chyba coś nie po kolei... :) a jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie narzeczona
wszystkie przyszłe panny młode śpią? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littlebride
nie, po prostu inne panny mlode nie babraja sie w takich pierdolach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bylo o tym mowione
Tak rozmawialiśmy o ślubie o tym, że chcemy spędzić ze sobą całe życie, nawet temat dzieci wszedł na tapetę. Kiedyś przy okazji takiej rozmowy bodajże w 2009 roku stwierdziliśmy, że sprawdzimy kiedy wypada nasz dzień (29 czerwca) w sobotę, bo byłaby to fajna data ślubu. Od 29 czerwca jesteśmy razem. No i tak wertowaliśmy ten kalendarz w komórce aż dojechaliśmy do 2013 roku. I sobie powiedzieliśmy tak wtedy się pobierzemy, byłoby fajnie. Ale żadnych zaręczyn nie było, ani zobowiązujących decyzji. No i sobie żyliśmy dalej, nadal rozmawialiśmy o naszej przyszłości. Wiedzieliśmy, że będziemy razem, ale nie myśleliśmy o tym, że już niedługo się zacznie. No i nawet gdy w 2012 roku nasza magiczna data zbliżała się wielkimi krokami nie spodziewałam się zaręczyn, ale stało się to. Czyli prawie 4 lata po tej rozmowie o ślubie i ewentualnej dacie dostałam pierścionek. I tak wtedy też po raz pierwszy usłyszałam czy będziesz moją żoną, wyjdziesz za mnie? Wcześniej zupełnie inaczej było to formowane. Ale on znał odpowiedź dzięki naszym rozmowom. I takim o to sposobem pobierzemy się jednak 29 czerwca 2013 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba jasne
przecież to normalne, że zakochani rozmawiają o ślubie i przyszłości. Nie ma to jak robić sobie problemy z niczego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjkijdkijdjsdijsdijiswedj
ja nie wyobrażam sobie, żeby być z kimś np. 2 lata czy więcej i nie porozmawiać o tym czy w przyszłości chce się wziąć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×