Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie wlasnie zastanawiam

czy uwazacie ze to dobra metoda wychowawcza

Polecane posty

Gość tak sie wlasnie zastanawiam

czy same stosujecie metode wychowawcza polegajaca na tym ze jak dziecko czegos nie chce zrobic, jest ogolnie niegrzeczne i nie slucha to mowicie mu ze jesli nie sprzatanie zaraz pokoju to nie bedzie bajek czy tam czegos co akurat dziecko lubi? mama mi mowi ze to zla metoda bo ja szantazuje - ale nic innego na nia nie dziala, Jak prosze zeby np sprzatnela zabawki, albo przyszla do mnie sie ubrac bo wychodzimy to nie slucha. A jak powiem, przyjdz bo nie bedzie bajek albo ciastek to od razu skutkuje.... a moze macie jakies inne dobre metody aby dzieci Was sluchaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie to nie jest szantaż. Choć to też może zależy od formy przekazu- u nas zawsze było mówione, ze najpierw obowiązki a potem przyjemności. Oprócz tego dziecko dosyć szybko miało "podarowany gratis" :D obowiązek "domowy"- w naszym przypadku oprócz sprzątania własnego pokoju doszło układanie butów w przedpokoju oraz wynoszenie z pokoi naczyń do mycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest szantaz to są wyciągniete konsekwencje za nieposlusenstwo Jetsem zwolennikiem naturalnych i logicznych kar Jesi dziecko po naszej dobroci ani po prosbach nie jest wstanie zmienic swojego nastwienia i nadal brie w zaparte to neistey konsekwentnie są w postaci kary Inaczej sie nie da.Ulegac nie mozna'A co do twojej mamy, to przypomnij sobie jak ona cie wychowala, wątpiew to aby byla taka milosierna i ulegla jesli cos mialas wykonac a odmowilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza ty aby nie zachowywac sie jak zdarta plyta i powtarzac tysiąc razy polecam powiedziec RAZ stanowczo i dobitnie, ewentualnie drugi raz konkretie bez żartow znow powtorzyc prosbe i poinformowac co sie stanie jesli nadal protesty bedzie odstawiac, i dopiero za 3 razem stanowczo spelnic swoją grozbe czy tez ostrzezenie jakie dostalo za 1 lub 2 razem ,nie ma zmiluj sie Wtedy nie ma milionowego proszenia sie.Przszlam to na wlasnej skórze i z czystym sumieniem poelca met. krótkiej pilki a nie urzadzanie targow i glupkowatych zabaw w postaci przekomarzania sie kto postawi na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak dziecko wychowuję od urodzenia. Moim zdaniem nie jest to szantaż i nie uważam bym robiła źle. Zawsze za pierwszym razem "Proszę ...." .Kiedy tego nie wykona ponawiam prośbę ale już na zasadzie " Jeśli tego nie zrobisz będą konsekwencje - nie obejrzysz bajki itd" .Za trzecim razem już nie proszę tylko trzymam się zasady i jest kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra sama ja stosuje
dobra, sma jej uzywamkiedy dziecko sie nie slucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie wlasnie zastanawiam
no wlasnie tez mi sie wydawalo ze to nic zlego powiedziec jej co sie stanie jak nie bedzie mnie sluchala i jesli nadal jest niegrzeczna poprostu dotrzymac slowa. Ale moja mama mowi ze ze mnie nigdy tak nie musiala robic. Nie wiem jak ona sobie ze mna radzila ale mowila ze bylam bardzo, ale to bardzo grzecznym dzieckiem i zawszejej sluchalam - w przeciwienstwie do mojego brata. Stusuje tez czasem kare tzn time out czyli jak cos zle robi albo mnie nie slucha to mowie ze zaraz pojdzie na dywanik do przedpokoju, i jesli nadal nic sie nie zmienia to ja tam wynosze. Jak moja mama to zobaczyla to tez powiedziala ze to jakas dziwna metoda bo ja niby zastraszam czyli mowie ze jak nie zrobi tego czy tamtego to bedzie miala kare i bedzie musiala posiedziec w przedpokoju. W ogole gdzies czytalam jakis artykul o tej metodzi i nie za bardzo ja polecali - ale jak dla mnie jest super bo skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze,ze dziecko boi sie kary, NIE CIEBIE a kary w postaci odebranych przywilejow, i to jest wychowawcze, a dlaczego? bo nastepuje kalkulacja u dziecka w glowce , jesli skusi sie na bunt to niesety traci swoja przyjemnosc w postaci takiej jakiej poinformowalas, jesli wykona to o co go prosisz to wtedy nie jest stratny, a nawet do tego moze cos zyskac wiecej To sie nazywa startegia, to nie jest nic szkodliwego,a zaś bardzo pozytecznego i co najlepsze, jest efektowne i owocujące na dluższą mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×