Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koralikowa

Wraz z przyjściem wiosny się odchudzamy, pięknym ciałem lato powitamy!

Polecane posty

Studia zaoczne i to już drugie ;) O nie, nie, nie ćwiczę codziennie ;) Wprawdzie 3 razy w tygodniu to moje minimum, które zazwyczaj utrzymuję przy dość napiętym planie dnia - praca, studia, jakieś dodatkowe zajęcia, ale żeby się nie przetrenowywać, to nie ćwiczę więcej niż 5 razy. Czemu uważasz, że to jadłospis nie dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane!! Czy mogę się przyłączyć? Sama już od jakiegoś czasu szukam mobilizacji aby wziąć się ostro w obroty. Przesuwam wszystko na jutro, na poniedziałek, na następny miesiąc. Ale już koniec!! Powiedziałam sobie, że teraz już muszę!!!! Marzy mi się zrzucić 10 kg. Mam 22 lata (jeszcze;p) ważę 60k, wzrost 167cm. Już od prawie 3 miesięcy regularnie ćwiczę i jak zrobi się cieplej mam zamiar zacząć biegać. Teraz muszę tylko zastosować dietę i wierzę, że sie uda!!! Mam zamiar jeść regularnych 5 posiłków, głownie złożonych z warzyw i białka. Wyrzucam pieczywo (chociaż je uwielbiam;() i inne węglowodanowe produkty jak ziemniaki, makaron, ryż i oczywiście słodycze, moja druga wielka miłość:( Ale jestem zmobilizowana i zdeterminowana i wierzę w siebie! Jak mówi mój tata mam, nie silną, a stalową wolę, także będę dla Was oparciem w chwilach zwątpienia:) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że możesz się przyłączyć. Witam Cię (: ważysz 60 kg przy 167cm - to nie jest dużo, pewnie grubo wcale nie wyglądasz. radzę Ci zrzucić góra 3kg i po prostu wymodelować sylwetkę, ale nic poza tym. ćwicząc 3kg samo zejdzie. a przy -10kg będziesz wyglądać za chudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyglądam grubo,chociaż jeszcze 5 lat temu było 75kg, dzięki regularnym posiłkom co 2 godziny w kilka miesięcy bez żadnych problemów zrzuciłam zbędny balast. Teraz też zamierzam się tej strategii trzymać. Nie zależy mi aż tak bardzo na wadze, zresztą u siebie w mieszkaniu jej nie mam, będę się ważyć raz w miesiącu u rodziców. Chcę aby moja dieta składała się głównie ze zdrowej żywności, bo ostatnio trochę popłynęłam, po obronie pracy inż. miałam dużo wolnego i wiadomo imprezki, nieregularny tryb, ale wracam teraz na dobre tory:) Jestem niestety gruszką i mam bardzo ciężki dół w porównaniu do szczupłej góry. I głównie poprzez ćwiczenia chciałabym uzyskać swoje wymarzone ciało. Polecam filmiki na YT FitnessBlender, są różne i mi bardzo przypadły do gustu, wiele z tych ćwiczeń ma w swoim repertuarze Ewa Chodakowska, ale ja jakoś nie bardzo lubię z nią ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sporo schudłaś, podziwiam i gratuluję. to naprawdę spory wysiłek musi być. i życzę wytrwałości, a także cierpliwości. mam nadzieję, że będziesz się udzielała w wolnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! Dziewczyny - obie tak naprawdę ważycie malutko i z naszej trójki to chyba tylko ja jestem do odchudzenia;) @Koralikowa - elektronikę i telekomunikację - do tego zupełnie hobbystycznie:) 1500 kcal przy wysiłku fizycznym to niedużo; kluczem do sukcesu są jednak regularne posiłki. Wydaje mi się, że przy Twoim wzroście i wadze, żeby nie tyć i nie chudnąć powinnaś jeść ok. 2000 kcal, więc jedząc 1500 kcal nadal utrzymujesz ujemny bilans kaloryczny, który pozwala na spalenie kilograma czystego tłuszczu w czasie ok. 2,5-3 tygodni. @stannan - również gratuluję spadku wagi. Ja odchudziłam się 6 lat temu z 82 do 55 kg i trzymałam tę wagę, dopóki 3 lata temu się nie rozchorowałam - prawie pół roku siedzenia na L4 i leki zrobiły niestety swoje i do tej pory uzbierałam te dodatkowe 10 kg :( Ale czas najwyższy się ich skutecznie pozbyć;) Jeśli chodzi o wysiłek fizyczny, to ja zdecydowanie preferuję kluby fitness - jakoś w grupie czy nawet na siłowni wśród ćwiczących osób mobilizuję się dużo łatwiej niż w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilita, najważniejsze, że lubisz to, co studiujesz. jeśli chodzi o ćwiczenia fitness to ja nie lubię ćwiczyć w grupie, cholernie się wstydzę. nawet jeśli chodzi o zwykły w-f w szkole to dla mnie udręka! a dzisiaj około 750kcal. na wadze nadal 51kg. byle zejść poniżej 50!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa - no i wygląda na to, że zostałyśmy same na placu boju;) Ja na początku też miałam problem z przełamaniem się do ćwiczeń w grupie, po pierwszym aerobiku w życiu się popłakałam, bo nie ogarnęłam i przysięgłam sobie, że więcej moja noga na takich zajęciach nie postanie. Ale wróciłam pól roku później i do tej pory chodzę regularnie;) Myślę, że przy Twojej wadze i tych ostatnich kilogramach musisz uzbroić się w cierpliwość - ostatnie kilogramy gubi się najtrudniej. No ale przecież to nie powód, żeby się frustrować czy poddawać;) Trzeba walczyć do końca:) Trzymam za Ciebie mocno kciuki i zmykam na siłownię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Nepalu
Witam, czy mogę się przyłączyć?? zaczęłam wczoraj dietę. Jestem pełna pozytywnej energii jak dotąd;) mam 23 lata, 173 cm. Jutro się zważę bo dokłądnie nawet nie wiem ile ważę. Jem regularnie co 3 h. oczywiscie zadnych slodyczy, fast foodów, bałego pieczywa ogolnie nie zdrowego kalorycznego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce Nepalu, zapraszam serdecznie. Jejku, jak ja bym chciała mieć tyle wzrostu co Ty. Napisz ile wynosi waga, jak już się zważysz. I zaczerń sobie nicka. (: pozdrawiam i liczę, że będziesz się udzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc witam dziewczyny, potrzebuje wsparcia;) mam nadzieje że tu takie znajdę, motywacja jest bardzo ważna. W stopce ustawiłam wagę i wzrost. Moja waga osiągnęła apogeum krytycznego stanu, jest mi wstyd. Kilka lat temu ważyłam 62kg. Chciałbym do tej wagi zejść, oczywiście zdaje sobie sprawę że tak szybko i łatwo nie będzie. Ale mam troche doświadczenia, wiem że można silna wola jest najważniejsza. kiedyś schudłam 10 kg. chciałbym powtórzyć. ale oczywiście bez efektu jojo. walczę!!! Moje zasady: węglowodany na śniadanie, białko na kolację. Woda, herbata zielona, czerwona 5 posiłków dziennie co 3h pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Słońce Nepalu - widzę, że mamy podobne cele i podobne strategie. Mi też najbardziej w tym całym odchudzaniu brakuje wsparcia i wzajemnej mobilizacji, a już niestety mam taki charakter, że czasem zbyt łatwo się zniechęcam. Dlatego też fajnie zajrzeć tu raz czy dwa dziennie i popisać :) Koralikowa - jak Twoje samopoczucie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce, wszystko jest możliwe jak widzisz - schudłaś już kiedyś. Tequilita, dzisiaj to totalna beznadzieja. aż szkoda mówić. a Ty jak tam? ale pochwalę się Wam dziewczyny! -1cm ramię -1cm biodra tez się mierzycie czy patrzycie tylko na wagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja póki co od samego początku nie zaliczyłam żadnej wpadki jedzeniowej i konsekwentnie trzymam się planu. Wczoraj w pracy nawet wywołałam dużą konsternację odmiawiając zjedzenia ciasta urodzinowego koleżanki i wypicia lampki wina :D Jeszcze nie mam odwagi sięgnąć po centymetr, ale zaczynam dostrzegać już różnicę po ubraniach. W piątek czeka mnie kontrolne ważenie i wtedy się okaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa, Tequlita- powoli stopniowo wszystko się nam uda. Najważniejsze nie poddawać się i nie załamywać wpadkami. Ja na przykład mam tak że odmawiam sobie słodyczy jedzenia jem dietetycznie przez jakiś czas jak skusze się na coś to potem całą diete rzucam i to jest mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce, podobny mechanizm jest u mnie - małe odstępstwo generuje olanie zdrowego odżywiania na tydzień, albo przynajmniej na weekend :D Jak to dobrze, że jesteście - razem musi się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda się;) Moje menu dzisiejsze: Śniadanie- płatki z jogurtem naturalnym, II śniad: jabłko III- bułka z dynią + serek wiejski/grani IV sałatka ( pomidor, papryka,sałata lodowa, garsc kukurydzy) Kolacja- brokuł Nie mam pomysłów, podrzućcie coś, co Wy jecie- zwłąszcza na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak na razie jeszcze nic nie jadłam moje drogie. ale zaraz biorę się za śniadanio-obiad. (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce - na poprzedniej stronie opisałam dość dokładnie mój jadłospis. Jeśli chodzi o kolację, to dobrze sprawdzają się zupy z mrożonek z dodatkiem łyżki oliwy (zwłaszcza w chłodne wieczory), ja je dodatkowo miksuję plus coś białkowego - jogurt naturalny/kefir/serek wiejski/jajka/pieczone mięso drobiowe lub ryba /wędzona ryba. Zupę czasem zastępuję dowolną sałatką (same warzywa + łyżka oliwy); alternatywnie jadam sałatkę typu grecka z odrobiną niskotłuszczowej fety (czy raczej sera fetopodobnego) albo pomidory z niskotłuszczową mozzarellą. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa, Tequlita- jak tam ? U mnie wszystko pomyslnie, 4 dzień, czuje się fantastycznie jak narazie. Lżej:)))) nawet nie martwie sie tym ze w przyszlym tyg swieta- i beda mnie kusic rózne smakolyki. :) MIlego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Również czuję się bardzo dobrze, a w pracy nadal nie ulegam, mimo że już drugi dzień kuszą ciastem - dziś oddałam swój kawałek koleżance :D A dobre samopoczucie i satysfakcja są coraz większe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! bardzo chcialabym sie do Was dolaczyc! zaczne realizowac swoje postanowienie noworoczne.... :D z lekkim poslizgiem ale lepiej pozno niz wcale... oby sie udalo tym razem bo juz milion razy zaczynalam diete i po paru dniach sie konczylo... chociaz raz udalo mi sie schudnac ponad 20 kg :D i waga sie utzrymala... tylko ze po ciazy jakos sie tak rozleniwilam i przestalam cwiczyc... od dzisiaj wraz z poczatkiem wiosny mam kopa do poworotu do diety! mam nadzieje ze moge razem z wami zmagac sie z utrata tych 10 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie !! popieram koleżankę w całości ***koralikowa***,jest nasza od daaaaaaaaaaaaawna,prosimy o zmiane NICKU,powiadomię kafeterię o plagiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ale nie mam zamiaru zmieniać nicku. I uwierzcie, że nie wiedziałam, że istnieje podobny login.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tycia - zapraszamy Cię serdecznie do naszego grona. ja dziewczyny jeszcze nic nie jadłam dzisiaj. właśnie obiad się gotuje dopiero. byłam u babci, posprzątałam jej trochę. i w pewnym momencie strasznie źle się poczułam. cała blada się zrobiłam, kręciło mi się w głowie, wymioty { najgorsze, że nawet nie miałam czym! ] i ból brzucha wraz z żołądkiem. ugh, mama mówi, że to pewnie przez to, że mało jem. zimo spaadaj. :c mam już cię serdecznie dosyć. Tequilita - tak trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie sprzeczajcie się o nicki. To bez sensu. Witaj Tycia. Gratuluje decyzji.. Ja też od dawna zamierzałam od dawna próbowałam ale mówiłam cały czas, od jutra od środy, od poniedziałku. i tak sobie nazbierałam troche kg bo jadłam co i ile chciałam mówiąc sobie że od jutra dieta to dziś mogę zjeść tabliczkę czekolady, no i tak się doprowadziłam do mojej wagi rekordowej w życiu. Koniec z tym. najważniejsze- wytrwać nie poddawać się nie ulegać słabością no i nie załamywać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam, że to bez sensu, dlatego nie mam zamiaru nic zmieniać, bo ktoś tak chce. nie uważam, że zrobiłam plagiat. Słońce, jak tam wygląda Twoje dzisiejsze menu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×