Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koralikowa

Wraz z przyjściem wiosny się odchudzamy, pięknym ciałem lato powitamy!

Polecane posty

Nie po świtach tylko już teraz! Swieta w niczym nam nie przeszkodzą, trzeba chcieć. Mój week niestety nie będzie relaksujacy,sprzatanie, a w ramach rozrywki wyjscie ze znajomymi, mam nadzieje ze nie beda namawiac na cos czego nie bede chciala, woda tylko i wylacznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pol dnia odchudzania juz mam za soba :D Na sniadanie dwie kromki chrupkiego pieczywa,jedna z jajkiem a druga z serem bialym do tego zielona herbata .Obiad tez juz wlasnie zjadlam :ciemny makaron z warzywami mniamm .Czekam jeszcze tylko na chwile wolnego jak Mlody usnie to sie za cwiczenia wezme ale cos czuje ze z tym to mi zejdzie ... Podziwniam Was dziewczyny ze tak malo kalorii dziennie zjadacie ,znajac mnie to po trzech dniach rzucilabym sie na jedzenie :) Robicie sobie jakies zdjecia przed i po ? Ja chcialam zrobic ale wstydze sie poprosic o to kogos bo wygladam jak gruba swinia a sama nie potrafie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margarita - mnie nie masz co podziwiać, bo jem całkiem sporo; zaryzukuję stwierdzenie, że najwięcej ze wszystkich tutaj:D Nie planowałam robić zdjęć przed i po, ale mam trochę fotek z urlopu, na którym byłam na początku marca. Jeśli za te kilka miesięcy będę miała z czego być dumna, to może się pochwalę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny-najwazniejsze ze cele mamy te same - pozbyc sie kg, kazda je wg swoich upodoban. Byle tylko nie głodowac!!! U mnie bardzo zimowo- i ciagle pada snieg. A ja tak chciałabym juz wiosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teq. - jejku, mazury są cudowne. :) także miłego pobytu w spa! zabierzesz nas ze sobą ? :3 Margarita, i mam nadzieję, że nie zrezygnujesz! ja w sumie nie robię zdjęć sobie, bo choćbym schudła to i tak tego nie zauważę. cała ja. Słońce - i u mnie pada. jest paskudnie. co najgorsze - strasznie zimno! właśnie gotuję sobie kalafiorek, mmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polakomilam sie dzis na kawalek gorzkiej czekolady ale nie zaluje bo dobra byla i wkoncu to tylko kawalek a nie cala jak ostatnio :D Nie mialam czasu na cwiczenia tylko przez pol godziny tanczylam przy lozeczku Malego by nie plakal a spac Piernik nie chcial. Kupilam sobie taki zwyly pas neoprenowy i powiem Wam ze fajny bo moze sam w sobie cudow nie dziala ale w polaczeniu chociazby z tancem bardziej sie poce w tych miejscach wiec moze to cos pomoze mi dodatkowo ,oby :) Bardzo bym tez chciala wiosny bo wtedy przynajmniej bym z dzieckiem na spacery chodzila a tak to siedze w domu jak ten borsuk i tyle tylko co do sklepu wyjde .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolada gorzka nawet jest wskazana co jakiś czas. { no wiadomo, że nie w dużych ilościach! } Przy dziecku i tak masz dużo ruchu zapewne, więc nie jest źle. Będzie cieplej to weźmiesz maluszka do wózka i tak jak mówisz, na spacer wyjdziesz. Zawsze to organizm się dotleni i to też działa na odchudzanie, z tego co mi się wydaje. A ten pas to fajna sprawa rzeczywiście. On na mięśnie działa własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jestem BARDZO blisko ujrzenia 4 z przodu. waga dziś wskazała 0,5kg mniej! { czyli 50kg.} nie mogę tego zaprzepaścić, zepsuć! nie mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mogę się przyłączyć? udzielałam się na innym topicu ale zostałam sama na placu boju, a potrzebuję wsparcia:) odchudzam się od ponad miesiąca i powiem szczerze że idzie bardzo trudno, ale efekty są. nie umiem głodować, dlatego założyłam sobie dietę "MŻ" , po prostu racjonalne jedzenie z dużą ilością warzyw, a jak najmniej węglowodanów , słodyczy, chleba, ziemniaków itd. nie obyło się oczywiście bez wpadek, ale sie nie poddaję, bo nikt za mnie nie schudnie. a mam pare imprez rodzinnych niebawem i chciałabym ładnie wyglądać. a jaka jest wasza motywacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że możesz się przyłączyć. będzie mi bardzo miło. (: dla mnie motywacją jest chłopak - chcę, aby miał się czym pochwalić i był ze mnie dumny! po drugie wakacje - chcę móc ubrać się w strój i nie rozpłakać się, że wyglądam jak prosiak. a po trzecie - chcę słyszeć komplementy typu 'ale ty chuda jesteś!'. (: i mam swoje motta. między innymi: JEDZ, ABY ŻYĆ, A NIE ŻYJ ABY JEŚĆ ; JEDZ MNIEJ, ABY INNI MIELI WIĘCEJ. piechotą do maja : i tak już widzę, że masz pierwsze koty za płoty. (: życzę wytrwałości. będę Cię wspierała jak tylko mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhujh890
ja juz jestem odchudzona od 2 m-cy. i nie rozumiem tych waszych zrywów, że trzeba dobrze wyglądać, bo lato bo kostium. kostium, to się nosi średnio 7 dni w roku- bardzo dziwaczna motywacja jak dla mnie. nic dziwnego, ze jesteście grube skoro sie budzicie z letargu tylko z powodu kilku dni na plaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
njhujh890, uwierz mi, że tu nie chodzi głównie o kostium. to jest po prostu też swoją drogą. tak samo chodzi o krótkie spodenki, czy sukienki. w czerwcu mam bal absolwentów - wiec to jest kolejny powód dla których chciałabym dobrze wyglądać. zdjęcia będą, a one potem zostaną na pamiątkę. nie chciałabym na nie patrzeć z krzywym wyrazem twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, mogę się przyłączyć? Dzisiaj u mnie pięknie słoneczko świeci, zaraz idę na spotkanie klasowe, mam dobry nastrój i motywację. Odchudzam się od 13 lutego. I ciągnę dalej. Jakaś dzisiaj jestem radosna i pełna zapału. Pewnie na tym spotkaniu zjem trochę ciasta, ale potem nie zjem czego innego i bilans wyjdzie na 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że coraz nas więcej. (: miłego spotkania klasowego! jakim sposobem się odchudzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta87kg
20minutowy taniec z 17kg synkiem na rękach jest bardziej potliwy niż ponad pół godzinne ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzien mam juz za soba :) Mam nadzieje ze dam sobie rade i nie odpuszcze .Chcialabym bym byc w koncu z siebie zadowolona,dumna .Nigdy nie bylam zadowolona ze swojej figury mimo ze wazylam np 53 kg ,zawsze byla cos nie tak .Teraz mam 30 lat wiec dochodzi do tego to ze cialo mi sie "zmienia" nie wystarczy schudnac tylko jeszcze o nie zadbac by jakos to wygladalo a to tylko i wylacznie cwiczeniami i wspomagac dobrymi kremami do ciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margarita, nie odpuścisz, dopilnujemy tego. Musisz być wytrwała i silna! Każdy Twój dzień diety pomyślnie zrobiony jest Twoim sukcesem. Może masz za słabe poczucie wartości skoro przy 53kg nie byłaś zadowolona ze swojej figury? Pamiętaj, że każda kobieta jest piękna na swój sposób. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was wszystkie bardzo serdecznie! gratuluje wynikow w odchudzaniu... tez tak chce! ja sie waze w poniedzialek rano. ciekawe czy chociaz pol kilo spadnie. bylabym bardzo zadowolona, tym bardziej ze nie mam ostatnio czasu na cwiczenia. moj syn nie chce spac przez dzien, najchetniej czas spedzal by u mnie na rekach wiec jak go uspie i poloze spac to jest godzina 22 i nei mam juz naprawde sily na cwiczenia... tak samo jest z posilkami, ustalilam sobie konkretne godziny jedzenia i wyszla z tego dupa bo nie udaje mi sie znalezc czasu zeby jesc o ustalonych porach... wszystko nie tak... jedno co mnie cieszy to fakt ze nie mam ochoty na jedzenie... jakos tak godziny uciekaja a ja lapie sie na tym ze nic nie jadlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tycia, u Ciebie też będzie spadek, jeszcze trochę poczekaj. cierpliwości. i trzymaj się dzielnie. na pewno mimo tego, że nie ćwiczysz to masz duzo ruchu przy dziecku, więc się nie przejmuj niczym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margarita ma racje! tez jestem w okolicach 30-stki i zauwazylam, ze jakosc skory jest coraz gorsza. kiedys wystarczylo za duzo nie jesc i waga leciala a teraz nie dosc ze dieta, kremy i cwiczenia to i tak efekty nie powalaja na kolana... u mnie najgorszy jest brzuch. po ciazy stal sie jedna wielka masakra i na nie mam co marzyc o stroju 2 czesciowym we wakacje... poza tym nie odchudzam sie do stroju kapielowego ale dla siebie samej, zeby wejsc do sklepu i kupic sobie kazda rzecz na jaka bede miala ochote! zebym nie musiala sie martwic ze sie nie mieszcze w ubrania albo wygladam w nich jak walen na ladzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa tez zaliczam dziennie taniec z synem na rekach :D i wiem jak pozniej po nim wygladam. tylko on u mnie nie trwa 20 minut ale pare godzin... rozlozonych oczywiscie w czasie... dzisiaj juz jestem po jednej dawce sprzatania mieszkania... teraz przerwa na kawke i pogaduchy na kafe... za chwile odkurzanie... i trzeba sie zabrac za obiad. chyba znowu zrobie zupe jarzynowa:) pozywna i nie trzeba jesc nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tycia, to normalne, że około trzydziestki jest ciężej schudnąć niż np dwudziestolatce. a po ciąży to już w ogóle. na płaski brzuch najlepsze są ćwiczenia oraz wykluczenie niektórych produktów, które powodują wzdęcia. a także podobno pomaga bardzo masaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po kawce, a zaraz coś trzeba dalej sprzątać. palemkę muszę na jutro zrobić { w tym roku będę robiła własnoręcznie. } dziewczyny, opowiedzcie co robicie, czym się zajmujecie na co dzień, jakie macie zainteresowania, itp. chętnie bym się coś o Was dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi czy Wy co roku macie nowa palme? bo ja od 3 lat chodze z ta sama :) nie wiem czy tak sie powinno robic czy jest jakis zwyczaj z tym zwiazany... mam taka malutka kupiona za 2 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam, moim zdaniem nie trzeba co roku kupować nowej. jeśli stara jest w dobrym stanie to po co nowa? ja będę robiła taką nietypową: z bibuły i papierowych kwiatków. ostatnio taką robiłyśmy z mamą na konkurs brata. wyszła ekstra. widziałam na internecie palemkę robioną z samego makaronu, pomalowaną sprayem. też fajna i wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie podobaja takie robione wlasnorecznie... ale do tego trzeba miec talent i duzo czasu... a ja takiego jak na razie nie posiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ma może któraś z Was jakiś fajny, sprawdzony przepis na sałatkę z makaronem w kształcie ryżu? ii co robicie do jedzenia na święta? bo my z mamą zrobiłyśmy listę i myślimy co jeszcze, także może podrzucicie jakiś pomysł : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie przepadam za salatkami z makaronem lub ryzem wiec nie doradze... na swieta tez sie nie bede przemeczac. zrobie proste 2 salatki, chrzan z jajkiem, placki kupie a na obiad jestem zaproszona do rodzicow :D i tak nie bede duzo jadla wiec nie mam sie co przemeczac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×