zal mi młodych ludzi w Polsce, brak pracy, perspektyw na mieszkanie

jak założyc rodzinę?? naprawdę smutno mi z tego powodu

mi tez

no ile dzieci można w kawalerce??

dac sobie spokoj z rodzina?zyc egoistycznie i spotykac sie na seks i tyle

nie chodzi mi o mnie, ja rodziny już nie założe natomiast żal mi młodych wartościowych ludzi wiecznie wynajmujących pokoje, kawalerki

takie czasy kto jest winny

ojejku, jejku, jakie bidule....:( moi dziadkowie wychowali czwórkę dzieci na jednym pokoju, z kibelkiem na podwórzu i to w czasach wojny, i jakoś dali radę :D

Ale dzisiaj są inne czasy wojna się dawno skończyła, nie można oczekiwac od ludzi że będą wychowywac dzieci w jednym pokoju. Dzisiaj każdy chce życ inaczej, po prostu normalnie.

CZY TWOJ MAIL TO facet-taki se??

Nie porównujcie czasów powojennych do dzisiejszych.Teraz są inne warunki.

co zrobic......

mój emal jest zupełnie inny.

.

a nad czym tutaj ubolewać? wszyscy nie mogą mieszkać w willach i jeździć autami z salonu :) jeśli ktoś bardzo chce mieć rodzinę, będzie ją miał w różnych warunkach, niekoniecznie luksusowych a biadolenie jest oznaką ludzi słabych i bez inicjatywy, czekających na cud w trakcie brania zasiłków z mops,:)

.

nie chodzi mi o warunki luksusowe, chodzi o to aby młodzi Polacy mieli jakieś realne szanse na mieszkanie, na założenie rodziny. Bo posiadanie własnego kąta to po zdrowiu chyba najważniejsza w życiu sprawa.

'Twoi dziadkowie'... a Ty? Ty pewnie zyjesz w zupełnie innych warunkach i biedy na oczy nie widzialas, ze takie dla Ciebie wszystko łatwe i proste

20 lat temu jak moi rodzice byli mlodzi, to fakt zarabiali bardzo malo, jak zwykli robotnicy, ale jakos wychowali dwojke dzieci, kupili mieszkanie, auto, co roku wyjazd na kolonie (zaklad czesciowo finansowal) , na wakacje, pensje byly niskie ale na wszystko jakos starczalo. a teraz? zadnych kolonii juz nie finansują, zadnej kasy na wakacje nie dają, zadnych premii i podwyzek moi rodzice nie mają od lat, wciaz zarabiaja te same grosze co 10 lat temu, mimo ze wszystko idzie w gore: woda, czynsz, bilety, smieci, wszystko idzie w gore tylko pensje biednych szarych ludzi stoja w miejsce, a przeciez za jedną pensje coraz mniej mozna kupic... ale co to obchodzi pracodawcow, grunt, ze oni maja 10 tys miesiecznie. teraz mlodzi tyle zarabiaja, ze ani mieszkania, ani samochodu, ani dzieci, nic. chyba ze ktos kradnie, jest cwaniakiem albo ma prace po znajomosci, ze tylko siedzi na dupie, nic nie robi a ma 3 tys na reke, znam takie przypadki: synkow i coreczki dyrektorow zatrudnione w biurze, co nic nie robia w godzinach pracy, tylko siedza na necie, oglądają bzdury, mode, urode, i biora 3 tys za NIC

No ile kosztuje mieszkanie na 2 pokoje w wawe?Tak dużo? Nawet jedne dziecko na jednym pokoju jest :(

na Białołęce50 mkw mniej więcej kosztuje około 300 tys zł. Ostatnio znajoma pokazywała mi ofertę za 220 tys 40 mkw daleka Białołęka. Dla mnie to za duzo.

bez przesady że w wawie.....a w takim mieście do 150 tyś ludzi to za 100 tys kupić się da........2 pokojowe

a powiedz dlaczego aż w stolicy....a nie w mniejszym mieście...takim do 200 tyś mieszkańców ???

taka stara prawda, brak doświadczenia= gorsza lub brak pracy, dopiero na dorobku= nie stać na mieszkanie. ale postęp widzę, co nie znaczy, że jest lżej. gdy ja wchodziłem w dorosłe życie to wynajmowanie mieszkania było za drogie-z rodzicami trzeba bylo mieszkać, bezrobocie jeszcze gorsze, no przejebane. dopóki człowiek nie dorobi się i nie jest na swoim to jest bardzo ciężko, czy teraz czy dwadzieścia lat temu czy za dwadzieścia lat młody ma p... A dorobienie się swojego niestety trwa. Niby teraz więcej możliwości, bo nie tylko do polski trzeba się ograniczać ale i tak ciężko młodzi mają. Kto nie jest bogaty z domu to życie poczuje, oj solidnie poczuje.

o mein Gott!Prawie 100tys $ za 50mkw??

rozważam powrot do Warszawy bo tam kiedyś pracowałem w Policji Teraz pracuję na prowincji i cała komenda to jedna wielka rodzina, o awansie mozna zapomniec.

nie wiem dlachego :) zwykłem mieszkać w stolicach:) Czy uważasz, że lepiej jest we wrocławiu, poznaniu, krakowie?

z ludźmi ze stanów, i jak im to mówię że 100 tyś dolarów, lub 100tyś kosztują mieszkania 50mk2 to wybuchają śmiechem:)

chodzi mi o miasto do 200 tyś mieszkańców takie jak np Kielce , Gliwice , Bielsko - Biała , Rzeszów................wszystko tańsze i wgl

nasi rodzice mieli łatwiej

dlaczego śmiechem wybuchają