mamusie jakimi jestescie kucharkami

a ja jestem kucharzem nierównym :) Jak mam czas i wenę gotuję pysznie. A jak czasu i weny brak odwalam fuszerkę :) Generalnie lubie gotować, ale muszę mieć na to czas, troche spokoju- inaczej robie to, bo muszę. Piec nie umiem, nie lubię- nie widzę w tym nic kreatywnego. Kunegunda- co Ty sie tak przejmujesz? Wystarczy nie ustosunkowywać się do żałosnym wpisów- polecam :)

wszystko ugotuję pewnie nawet umiałabym przyrządzić jakaś wypasiona egzotyczną potrawę ale jednej rzeczy nie zrobię... nalesników... to jakas masakra jest nie umiem nie robię i nie bedę robiła ale w sumie nie muszę byc idealna hehe a i ciasto umiem tylko jedno :D

gotuje, bo muszę, mam rodzinke, ale nie lubię, jakbym to lubila to bylabym super kucharką, a tak moge powiedziec,ze bardzo dobrze gotuje, le nie lubię togo robic, koniecznosc wiec kucharka bym siebie nie nazwala

Naleśników mogę smażyć całą górę. Ja osobiście nie znoszę kotletów :P Kotlety robię normalnie jak za karę :)

justek76 jak napisalas o nalesnikach to przypomnialo mi sie co ja robilam w pracy :D usmazenie omleta bylo dla mnie czarna magia i jest do dzis.Jak zostawalam w kuchni w pracy sama to mowilam kelnerce ze dzis omletow nie mamy :D

Umiem ugotować coś dobrego,daję sobie radę w kuchni, próbuję czasem jakichś nowych przepisów, ostatnio piekłam nawet chleb, pizzę domową. Ale nie powiem, żebym to lubiła. Na co dzień nie mam ochoty ani czasu na gotowanie, i mnie to drażni,że muszę ugotowac obiad. Ale jak mam czas i wolne i chęć, to potrafię coś fajnego wymyślić.

kurka bez pazurka- takich schabowych?? Wymaczanych w tym jajku, mące i bułce? A najpierw wytłuczonych? :):) Nienawidzę! W końcu jest ktos, kto ma tak jak ja! Mój maz zawsze mówi, ze to przecież banał, a ja nie cierpie tej masy na palcach- bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

chyba przeciętną, jak się postaram to i coś ekstra zrobię, czasem ktoś pochwali, nikt jeszcze od mojego gotowania nie umarł;) wypieki są chwalone przez koleżanki, ale mnie zawsze u innych smakuje bardziej;) od czasu do czasu obejrzę jakiś program kulinarny, albo kupię nowy produkt i szukam jak go przyrządzić, ale to raz na jakiś czas,

Dokładnie- to klepanie mięcha, to obtaczanie... brrrrr

a ja takie schabowe uwielbiam i podobno robię b. dobrze - akurat cała filozofia w tym, żeby ich nie wytłuc za bardzo i smażyć na nie za niskiej, nie za wysokiej temp. żeby panierka była idealna... Naleśników chyba nigdy się nie nauczę :-) a poza tym, to wg mnie nie sztuką jest stanie całymi dniami przy garach i gotować jak na stołówce, a sztuką jest przygotować proste smaczne danie, żeby było tylko świeże i pięknie podane. Ja lubię się bawić w gotowanie, jak mam czas i wenę - z gotowych przepisów korzystam raczej tylko w przypadku ciast.

Ale to nie chodzi o to, ze ja ich nie umiem zrobić tylko, ze tego nie lubię :) Zresztą jak robię krokiety to też ich nie obtaczam tylko na męża czekają :D

ej, ja też umiem te schabowe! tylko nie lubie!bleeeee!

1,5 szklanki mąki 2 łyżeczki pr do pieczenia 1 łyżeczka cynamonu 5 łyżek kakao 2/3 szklanki mleka 2 jaja 1/4 szklanki oliwy szklanka rodzynek 1/2 szklanki cukru wszystko do miski,mieszasz łyżką, w keksówkę papier do pieczenia, potem masę. pieczesz 35 minut w 180 stopniach. Smacznego!

coś jak muffinki?

Mireczkowata, kurka polecam piec schab-zdrowiej i smaczniej. a kotlety z piersi robić w papierze z przyprawami.

Raczej taki murzynek. Ja robię z mąki gryczanej.

muffinki, murzynek, piernik, ciasto marchewkowe- mają podobny skład i na podobnej zasadzie się je robi (mufinki ciut inaczej) - faktycznie trudno je sp***

kucharka ze mnie jak z koziej doopy trąba obiady dla męża jeszcze oblecą, bo to mięsożerne stworzenie i niewymagające ale jak ja dziecku będę gotować to nie mam pojęcia

Ja muffinki robię białe i z nadzieniem. Ciasto z przepisu na biszkopt z owocami. Piernika nie lubię,raczej korzenne pierniczki,więc to zupełnie co innego. A ciasto marchewkowe składem przypomina bardziej ciasto kruche. Ale fakt wszystkie są banalnie proste.

Nie piekę, nie robię kotletów- my mało mięsni jesteśmy. ale jak już to częściej faktycznie piekę albo grilluję

papier z przyprawami? taki gotowy knora czy czegos tam? bo jeden dorwałam żeby skłąd poczytać i sorka glutaminiam i benzoesan na mnie wyskoczył pfuj :(

Z przymusu i z łapanki :D. Jak muszę - ugotuję, ale nie sprawia mi to radości.

jak można nie lubić takich soczystych schabowych? :-D to akurat jedyna wieprzowina, która mnie nie obrzydza :-D ale fakt, oblepia to strasznie paluchy

nie zwykły papier do pieczenia obustronnie silikonowany. tylko nie należy przekraczać temp 220stopni. a przyprawy to chyba każdy ma swoje w kuchni? rolka 20m kosztuje 6zł.

ja jestem makaroniara :P dla mnie mięso to tylko od święta a tak to w kółko mogę jeść makaron ze szpinakiem, pomidorami i znowu ze szpinakiem :P

Zapisałam sobie ten topik i upiekę jutro. Dam znać jak mi wyjdzie. DZIĘKUJĘ!!!!

a ok ja nie jem miesa np ale gotuję swoim padlinożercom w domu wszystko podobno rosół robię lepszy od teściowej :D a nwet go nie próbuję ;)

Arszenika smacznego :) Kurka a jak robisz makaron z pomidorami? I ze szpinakiem? Bo ja ze szpinakiem to robię zapiekankę makaronową z serem. A z pomidorami nigdy nie robiłam. Ogólnie makaron to u nas może raz w miesiącu. Za to szpinak często, w najróżniejszej postaci. Np dziś tarta ze szpinakiem i łososiem :)

my mamy w domu kucharza ktory nam gotuje i sprzataczke co sprzata dom, ja leze i pachne hehe biedusy

Na milion sposobów- zależy co mam w domu. Najczęściej pomidory miksuję razem z czosnkiem, dodaję do tego dużo bazylii, oliwę z oliwek i tyle- jest lekko i zdrowo. A ze szpinakiem to chyba standardowo- szpinak+jogurt+ czosnek+masło+jakiś śmierdzący ser- no i dla kwaśności trochę cytryny albo octu jabłkowego ;)