Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MDR-mama dobra rada

Jak można zabić 1,5 roczne dziecko poprzez strzał z przyłożenia ?!!!

Polecane posty

Gość mam udane życie
Nie rozumiem jak można kogokolwiek zabić. Ale faktycznie też uważam,że gorsza jest matka która zabija swoje własne dziecko. Taki bandyta to zrobił bo mu kazano,taka jego "praca". A taka matka która zabija własne,rodzone dziecko? Każde morderstwo jest złe ale jeden strzał w głowę jest bardziej humanitarny niż zatłuczenie swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Protokół oględzin zwłok(przynajmniej tu gdzie pracuję) jest wykonywany wspólnie. Notuje policjant,ale ja również dodaję pewne uwagi. Poza tym robię swoje notatni. Tamten facet akurat miał szyję,więc nie było problemu. Plus nie miał połowy głowy. A poza tym skoro lekarz był na miejscu to chyba moim obowiązkiem było sprawdzić czy facet żyje. A policjant wiedział kim jestem,bo akurat mnie z kolegą podwieźli z komendy. Ja nie mam nic do policji,ale nikt nie jest bez winy-biegli też się mylą. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. A koleżanka która jest jakąś szychą twierdzi,że wszyscy są winni tylko nie policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Co do obecności na sekcjach-najgorsi są studenci medycyny. Kilka osób zwróciło mi na stół :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
która broni Policji, tylko nie chce mi się kopiować ników :). Nie, nie uważam, że Policja jest zawsze bez winy. ALe wkurwia mnie zrzucanie odpowiedzialności na Policję za wszystko - nieudolne śledztwa, niskie wyroki sądów, wypuszczanie przestępców na wolność, nieudolne przepisy prawne, kryzys gospodarczy w kraju itd.; gdzie tak naprawdę policjanci są to ciężko pracujący ludzie, od których naprawdę nie zależy całe zło/dobro tego świata. A tak kreują sprawę media i taka jest mentalność przeciętnego obywatela, co masz okazję czytać w wypowiedziach :o. Co do tych nieszczęsnych oględzin z mózgiem na podłodze - miałaś pecha trafić na policjanta idiotę (przedstawiciele tego gatunku ludzi nota bene trafiają się wszędzie i w każdym zawodzie). Tu gdzie ja pracuję sprawy wyglądają tak: na miejsce zawsze najpierw wysyłany jest patrol policji (niezależnie od karetki Pogotowia, w której często nie ma nawet lekarza, tylko ratownicy medyczni). Jeśli przybędą przed karetką - mają obowiązek sprawdzić funkcje życiowe delikwenta. Jak stwierdzą, że nie żyje to zawiadamia się Prokuraturę i Komendanta Miejskiego/ Wojewódzkiego/ Komisariatu. Oględziny przeprowadza policjant wydziału dochodzeniowo-śledczego/kryminalnego/technik pod nadzorem Prokuratora. Lekarz do tego nic nie ma - dostarczają mu ciało do Wydziału Medycyny Sądowej, gdzie zapoznaje się z protokołem oględzin na miejscu zdarzenia i tyle. Ale widocznie zależy to od specyfiki miejsca pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Ale nie ma się im co dziwić :), gdzieś się oswoić muszą z takimi widokami i zapachami (przede wszystkim). Jak jeszcze miałaś jakiegoś "nieświeżego" trupa na stole, to nie ma co porównywać zapachu z perfumerią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MDR-mama dobra rada
ToksycznaKobita - nie rozumiem tej "lekkości" z jaką mówisz o tym zdarzeniu, z Twojej wypowiedzi wynika , że takie zabójstwo jest banalne, nierobiące wrażenia, bo przecież są gorsze. Oczywiście,masz rację,bo również mi się w głowie nie mieści jak można zabić dziecko dodatkowo WLASNE. Mnie poruszają oba przypadki, choć faktycznie zabicie własnej pociechy bardziej, ale to nie znaczy, że zabicie dziecka z przyłożenia to takie "nic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MDR-mama dobra rada
ToksycznaKobita - nie rozumiem tej "lekkości" z jaką mówisz o tym zdarzeniu, z Twojej wypowiedzi wynika , że takie zabójstwo jest banalne, nierobiące wrażenia, bo przecież są gorsze. Oczywiście,masz rację,bo również mi się w głowie nie mieści jak można zabić dziecko dodatkowo WLASNE. Mnie poruszają oba przypadki, choć faktycznie zabicie własnej pociechy bardziej, ale to nie znaczy, że zabicie dziecka z przyłożenia to takie "nic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę są gorsze tragedie
bez przesady. akurat strzał w głowę to szybka śmierć. kochające mamusie potrafią walić dzieckiem o ścianę lub gołymi rękami dusić, przypalać papierosami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""MDR-mama dobra rada ""- zastanow sie o jakiej lekkosci mojego przekazu tu piszesz. Akurat zbrodnie na dzieciach i zwierzetach najbardziej potepiam w sposob niewyobrazalny,i bezlitosny do oprawcow To ,ze dodalam o tym jednorazowym postrzale w glowe (mialam na mysli szybką smierc bez cierpien i męk dziecka w porównaniu do umieran wielogodzinnych w meczarniach maluszka))nie powinnas przykuwac do tego pierwszorzednie uwagi,bo kazda zbrodnia na dziecku to tragedia, i wolalabym aby ktokolwiek wstrzymal sie od osądow czyis słow,że rzekomo zabójstwo dziecka bylo banalne. Niestety nagminne,więc dziwie sie autorki pytaniu bo chyba czyta prase, ogląda tv i najwyrazniej w swiecie nie malo degeneratow ma takie zbrodnie wobec dzieic na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Takie miałam wrażenie po sposobie pisania,ale z braku pewności wolałam zachować to dla siebie. U nas jest tak w okręgu,że do każdego wypadku śmiertelnego ma na miejsce jechać biegły. Nie wiem jak z kolejnością wcześniej,bo ja dostaję telefon i jadę. Czasem jest tak,że przed moim przyjazdem było pogotowie i lekarz z karetki stwierdził zgon,a czasem jest tak,że jestem na miejscu wcześniej niż oni i wtedy jestem tylko ja i wymiar sprawiedliwości :D Nie mam nic do policji,ale uważam,że cały system jest źle skonstruowany. Począwszy od procedur,poprzez uprawnienia,a kończąc na wysokości kar. No dla mnie jest chore żeby funkcjonariusz bał się użyć broni-a byłam w takiej sytuacji,że na miejscu doszło do nieciekawej sytuacji i policjant wahał się żeby użyć broni. Na szczęście drugi strzelił. Czemu ten się bał? Bo facet miał tylko nóż (on tak to ujął, ale to była maczeta) i facet bal się wydziału wewnetrznego i dochodzenia w którym musiałby udowadniać że nie nadużył środków przymusu... To wszystko jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Nie chodzi o sam fakt "puszczenia pawia",a o to gdzie. Gdyby to zrobili na podłogę,nawet na mnie to bym wybaczyła,ale na stół na którym leży denat,a najgorzej jak otwarty... W takiej sytuacji mam mord w oczach. Policjanci czy prokuratorzy jeśli przyjdą to zawsze stoją trochę dalej,nigdy nie wkładają mi głowy przez ramię i nie niszczą zwłok-bo niestety wymiociny je niszczą,zawierają wszak kwasy żołądkowe. Sama byłam studentką, kiedyś uważałam,że to okropna praca,że w życiu bym nie mogła się babrać. A teraz? Po 17latach mogę powiedzieć,że naprawdę to lubię a pacjenci nigdy się na mnie nie skarżą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Nie pozostaje mi nic innego jak się z Tobą zgodzić. To prawda, że nasze prawo broni przestępców a nie zwykłego obywatela czy stróżów prawa. Nie wierzę, że da się to zmienić przy obecnej medialnej nagonce na Policję, wypisywaniu bzdur o "państwie policyjnym" itp. Szczególnie uroczy jest fakt, że najczęściej ci sami krzykacze co wrzeszczą o ukróceniu praw Policji, kiedy coś się dzieje, oczekują od Policji partyzantki jak z amerykańskiego filmu akcji :o. A warunków pracy zazdroszczę - sama wolałabym niejednokrotnie, żeby na miejscu oględzin był mądry lekarz-patolog niż panoszący się i porażający brakiem wiedzy prokurator. No to zdrowia ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Cóż, też nie bardzo mogę pojąć jak to się dzieje (skoro ich to obrzydza i czują, że "im się zbiera" to naturalnym odruchem jest się odwrócić a nie rzygać w otwartego trupa), ale wierzę, że może to wkurwić - to tak jak zadeptanie śladów na miejscu zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Tu gdzie pracuję jest mądry prokurator okręgowy,bo to on wprowadził takie metody pracy. Ma to swoje minusy-o 2 w nocy potrafi zadzwonić telefon. Na szczęście zawsze wtedy czeka na mnie radiowóz pod domem-jestem niezmotoryzowana,więc musi mnie ktoś zawieźć,a mąż nie zawsze może. No system jest do luftu,ale kto mógłby go zmienić? Mi się raczej zdarzy słyszeć głosy że policja jest bezradna-bo jest niestety. Przestępcy działają ponad prawem. Wiadomo nie można policji pozwolić na wszystko bo Ci co się wywiadem zajmują też się mylą-do rodziców koleżanki córki o 6.01wpadli zamaskowani policjanci i zdewastowali im mieszkanie. Pomylili się :O przykładowo mieli iść na Różaną 2,a poszli na Fiołkową 2... Ulice oczywiście tylko dla przykładu podałam. A z drugiej strony brak nieuchronności i dokuczliwości kary. Zakłady karne,które wyglądają lepiej niż szpitale? Więźniowie mają tv za free,a w szpitalu trzeba płacić 10zł za dobę. Więzień ma mieć chyba 5 czy 6 mkw dla siebie,pacjent w szpitalu tyle nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Gdzie mieszkasz? Przeprowadzam się :D. Policja jest w wielu sytuacjach bezradna - bo działa w ramach obowiązującego prawa i orzecznictwa SN, a ono jest często do luftu związując wszystkim ręce (nie troszcząc się o stronę wykonawczą ustanowionego przepisu). A już najbardziej wkurza, jak pracujesz nad czymś miesiącami, uda się złapać jakiegoś bandytę, po czym sąd go wypuszcza bo "nie ma przesłanek" do zatrzymania i tyle gościa widzieli na długie lata. Albo chodzi i poszkodowanym śmieje się w twarz, zastraszając ich przy okazji. A w poczuciu obywateli winna Policja oczywiście :o. Pomyłki się zdarzają, to prawda. Tak jak Policja potrafi wpaść do nie do tego do kogo trzeba do mieszkania, tak lekarzowi zdarzy się zaszyć skalpel czy wacik w pacjencie. Niestety, jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
zastanowcie sie, idiotki, jakie znaczenie ma to ktora z was ma racje i ktora "mondrzejsza" :O .... Jedno co jest wazne to to ze zginelo dziecko .. nastepne niewinne dziecko nie zyje .... Im dluzej zyje na tym swiecie tym bardziej widze jego bezsens i brak jakiejkolwiek logiki .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
No toś błysnęła, TakaSobie. Zginęło. Codziennie, co kilka sekund giną. Z głodu, z pragnienia, z chorób, w wyniku nieszczęśliwych wypadków i zbrodni. I co mamy z tym zrobić? Ja mogę tylko starać się wytłumaczyć co poniektórym matołkom, że to nie wina Policji, że zginęło :o - ani nie będzie to jej wina, jeśli sprawcy wyjdą na wolność :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Gdzie mieszkam? Hmmm powiedzmy,że dość daleko od stolicy. Pensje u nas kiepskie,więc raczej nie opłaca się przenosić :D I wypraszam sobie, ja w swoich pacjentach nic nie zaszywam. Żaden nigdy się nie skarżył na moje usługi :D Taka sobie mama-to weź sznur i się powieś :\ Albo podetnij sobie żyły,tylko pamiętaj połóż się w wannie z ciepłą wodą. Codziennie umiera jakieś dziecko. Każda śmierć jest tragiczna,ale gdzie była np opieka społeczna i sąd rodzinny? Facet był znany policji. Przestępca powinien mieć odebrane prawa do dziecka,a skoro jego kochanica była tak głupia aby dalej z nim być nie patrząc na bezpieczeństwo dziecka też powinna mieć odebrane prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Nie zagłębiam się za bardzo w tę sprawę, ale z najświeższych informacji wynika, że gość handlował w internecie (m.in. bronią kolekcjonerską) i z gangsterką nie miał nic wspólnego. Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że ktoś mu "tak o" wjechał na chatę i wystrzelał ich wszystkich jak kaczki, ale ok - niech będzie na razie taka wersja. Może muszą jakoś zamydlić oczy dziennikarzom, żeby śledztwo w miarę spokojnie przeprowadzić. Co do sposobu traktowania przez Ciebie pacjentów - ależ wierzę, że żaden się nie skarżył :D. I że nie zaszywasz w nich niczego, czego byś w nich wcześniej nie znalazła ;), podobnie jak ja nie wjeżdżam nikomu do domu o 06.01 i nie robię kipiszu - w każdym razie żadna skarga nie wpłynęła. Ale błędy się zdarzają i nie ma co się zarzekać jak żaba błota. Wszystkim przestępstwom nigdy się nie zapobiegnie i nie ma co sobie głowy zawracać rzeczami, na które nie mamy wpływu. Ani nie wykastrujemy gangsterów, żeby nie mieli dzieci, ani nie ma takiego prawa, które pozwoliłoby im dzieci zabierać :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż wstyd czytać :\
Niestety. A uważam,że gdyby przestępcom wycinano to i owo to może i mniej groźni by byli? Wykastrowane zwierzęta są łagodniejsze,może na ludzi też by działało? :p Ja o sprawie wiem tyle ile było w prasie. Więc do tych doniesień się odniosłam. Choć jakie są pismaki też każdy wie... Dokładnie jak wcześniej pisałam-każdy się czasem myli. Kiedyś słyszałam fajny dowcip już teraz dobrze nie pamiętam ale coś było w tym stylu chirurg nie wie co robić,ale mimo to będzie działał psychiatra nie wie co robić z pacjentem i nic nie będzie robił patomorfolog wie co zrobić z pacjentem ale już nic nie może zrobić... Taka praca na pewno nie jest łatwa-zwłaszcza jak trzeba robić sekcję komuś kogo się znało,albo właśnie takiemu dziecku. Pocieszające jest wtedy jeśli się wie że śmierć była szybka i bezbolesna. Czyli jeśli się ktoś pomyli i mi zrobi nalot na chatę,to mogę Ci się poskarżyć? Dobra zbieram się do pracy, mam dziś nocny dyżur w kostnicy i jedną planową sekcję o 17. Nie ma to jak miły weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem tą szychą :)
Nic, tylko zostać politykiem i zgłaszać poprawki do istniejącego prawa. Albo rebeliantem i ustanowić nowe :D. Co do skarżenia - pewnie, może się nawet wysokie odszkodowanie uda uzyskać za straty moralne i rzeczowe :D. Enjoy your weekend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×