Powiodło Ci się w życiu??? nie przyznawaj się tutaj.

temat fajny a skończony jak zwykle. Tak sie czasem zastanawiam o co chodzi tym podszywom... Nieważne, podsumowujac, ja akurat uważam, że w Polsce generalnie w dobrym tonie jest raczej narzekanie i niepokazywanie, ze coś sie w życiu osiągneło. Bo panuje taki poglad, ze jeśłi sie coś ma to pewnie sie ukradło :) Pozdrawiam

no niestety taka prawda - zdrowie, włączając zdrowie psychiczne jest najważniejsze, a tego drugiego żadne pieniądze nie kupią

Ja nie jestem podsywem,ale dzieki mieszkaniu z tesciowa mam na ciuchy,cavalliego,moschino,d&g i dobrze mi z tym

witam ponownie :) widzę że ktoś się nieźle bawi ... od razu mówię że tylko dwa pierwsze posty są moje, to nie ja pisałam i nie ja wam odpowiadałam. nie dam rady przeczytać wszystkiego ... ale właściwie mogłąm się tego spodziewać... że dyskusja obierze nie ten kierunek który miałam na myśli... wy nie czytacie co ja piszę tylko piszecie cokolwiek... po raz kolejny pisze NIE CHWALĘ SIĘ , tysiące ludzi ma więcej i lepiej ode mnie, zdaje sobie z tego sprawę.. chdziło mi tylko o to ze tu, na tym forum, nie można napisać że jesteś piękny, bogaty i wykształcony bo od razy zazdrośc was zżera i zarzucacie oszustwo. Niektórzy mają dobre posady, wysokie zarobki, domy z basenami i mercedesy!!!

chyba pierwszy raz na kafe znalazłam inteligentne podszywy :) historyczna chwila... dziękuję za wsparcie..

" Nie chce mi się czytać całego wątku, ale już w pierwszym wpisie widzę błąd logiczny. 6 tys. miesięcznie w dużym mieście, przy dwójce dzieci to co najwyżej na bardzo średnie życie wystarczy" jaki błąd logiczny, tyle mam i tyle nam wystarcza, jakoś wiążemy koniec z końcem :) przecież nie napisałam że jestem milonerką! często zarzucacie ludziom że na kafe to wszystkie po 5 tys miesięcznie mają....

smiesznma jestes, ciagle zmieniajac niki:D jak nie masz nic z rozdwojeniem jaźni to powinnas sie zaczernic

A ja dorawdy nie pojmuje po co tutaj na forach publicznych uzewnetrzniac sie i afiszowac ze swoim statusem finansowym/zarobkowym/mieszakniowym?? w jakim celu? chodzi mi o szczegłowe konkrety podawac takie ,ktore raczej powinnismy zachowac to dla swojej wiadomosci. Nie chodzi mi o podanie ilosci pokoi, metrazu mieszkania,czy miasta zamieszkania(choc ja takich inf.nie pisze)ale chodzi o bardziej juz scisle konkrety dot. zycia prywatnego.Taki co nie co ekshibicjonizm personalny

a co wy się tak czepiacie tego afiszowania sie co, kto ma??? przeceiż i tak się nie znamy. Na mnie nie robi wrażenia że pani X ma to a pani Y tamto. Ja też mam sporo, czasem o tym pisze na kafe i jestem też ciekawa jak żyją inni. Co w tym złego??? W realu się tym nie afiszuję, bo w realu jestem skromna i nie chwale się. Nie chce żeby ludzie patrzyli na mnie przez pryzmat pieniędzy (i chodzili do mnie na pożyczki :) ) ale w necie chyba mogę sie na ten temat wypowiedzieć bo i tak nie wiecie o kim mowa.

też nie rozumiem po co aż tak się uzewnętrzniać... Uważam natomiast, ze w Polsce, bycie zadowolonym z własnego życia to coś niestosownego :) W końcu kryzys mamy, śmieciowe umowy- to jak to możlwie, ze ktoś może dobrze zarabiać i jeszcze być szcześliwym?? Wstyd :)

Toksyczna, ale Ty chyba nie myślisz,ze ktos tu prawdę pisze?

a ja myślę że tu sporo osób prawde piszę. Po co kłamać? przecież jesteśmy anonimowi. zgadzam sie z mireczkowatą.. że w Pl wstyd przyznać ze się MA. Moja teściowa Ma ale wciąz narzeka na prawo i lewo jaka ona biedna, zresztą nie tylko ona... starsi ludzie szczególnie, wychowali sie często w biedzie, żyli w czasach kiedy niczego nie było więc tak im zostało... dla otoczenia wolą być biedni, bardziej sie cieszą jak dostaną coś gratis niż sami sobie to kupią.

ale jaki wstyd przyznać,ze coś się ma? przecież każdy no to "coś" zapracował a jak dostał w spadku to jego szczęście, ale trzeba to mieć za co utrzymac

""autorko mam tak samo ""---zdaje mi sie, ze mam nosa kto buja w obłokach a kto jest szczery w swoich wpisach jest.Wiekszosc traktuje z przymrózeniem oka, ale nie wszystkie.

przymrużeniem* :/

:)chodzilo mi o pomarańczowe, ktore z kazdym wpisem moga byc kim s inny, raz bogata z M5 a na potrzebę mniej zamozna z M3:D czarne niki sa w jakis spsob zapamiętywane:)

a mi sie nie powiodło:(przyznaje

głupi temat

Ja sie przyznaje tu do wszystkiego :P i do dobrego i do złego. I troche w tym prawdy bo jak pisałam coś dobrego o sobie to zaraz że sie chwale i jaaaazdaa...

publicznie? Walnięte jestescie.

i tak nikt nikogo nie zna,a nikt nie pisze ile ma na koncie:D, tylko jakie mieszkanie, praca, ile wydaje na zarcie, same ogolniki, kotre nic niokimu nie mowia:P