Powiodło Ci się w życiu??? nie przyznawaj się tutaj.

wiecie co tak czytam i dochodzę do wniosku że kafe schodzi na psy.. pełno to przegranych mam, mam bez ambicji, żyjących w ubóstwie i ciasnocie. I żeby się dowartościować albo raczej wyżyć jadą po tych które mają lepiej. Jak ktoś napisze że każde dziecko ma własny pokój, ze dobrze zarabia, że jedzie na wakacje do Hiszpanii, a nawet że umie gotować (patrz temat mamusie jakimi jesteście kucharkami) to od razu jest atak że zmyśla, kłamie i chociaż na kafe chce się dowartościować. Tutaj już nic nie można napisać bo zawsze jest źle, masz na życie 2 tys żyjesz w nędzy, jak mogłaś dziecko sobie zrobić w takich warunkach, masz 10 tys. ściemniasz. ja (my) mamy własne trzypokojowe mieszkanie w bloku w dużym mieście, dwoje cudownych dzieci, dobry samochód, 6 tys miesięcznie, na wakcje jedziemy do GRecji apotem w lubuskie :) ... a poza tym jestem mgr inż, jestem ładna i zgrabna, świetnie gotuję, lubię sprzątać i prasować ... i mam świetnego męża :) ... TAK są takie osoby!!!!!

Wiesz co, o ile zgadzam sie z pierwsza czescia twojego postu to wybacz, ale wypisywanie tutaj co sie ma, ile kasy itd jest tak zenujaco slabe ze odechciewa mi sie dalszej dyskusji I wlasciwie niczym sie nie roznisz od tych na ktore najezdzasz-ty sie licytujesz, one tez-tylko czasmi w dwie strony to idzie, ale zasadniczo poziom głupoty ten sam.

autorko chwalisz się czy żalisz?

co i ile kto ma to temat który na kafe wciąz jest na topie i wiesz mi nigdy nie pisałam tu ile mam ale czasem podczytuje takie tematy i jak ktoś napisze ża ma więcej to od razu kłamie i ściemnia. Dziś weszłam na topic pt mamusie czy umiecie gotować, napisałam że umię i lubię to też mi zarzucono nawet w takie bzdurze że muszę się dowartościować na kafe... już nic nie da się tu napisać. I pod wpływem impulsu założyłam ten temat, nie potrzebuję a nawet nie lubię się chwalić... zresztą pewnie dla wielu tutaj nie mam czym ;) musze już iść...

no to skoro nie potrzebujesz to tego nie rob, zaden to argument taka pisanina na kafe

tak na prawdę:) Bo tylko się dowartościowuje:D Tak jak autorka

To co wymieniła ze masz to kropelka w morzu, ja tyle miesięcznie odkladam.

Wiesz, to nie chodzi o to, że ktoś jest zazdrosny o to, że komuś się powiodło, tylko reakcje na te chwalenie się swoimi osiągnięciami są takie a nie inne, bo to forum przerodziło się w jakąś bajkę, gdzie 90% wpisów jest o tym, jakie te matki są idealne i wspaniałe, świetnie gotują, piora i sprzątają, wyglądają jak miss polonia,,ile to mają kasy na miesiąc, że ich mężowie są dyrektorami, a one same nie muszą pracować, bo mąz zarobi 10 tys. na nie i na dzieci, że mają po 2 samochody, własny biznes, mieszkanie kupione za własne pieniądze i do tego tylko 23 lata na karku. Po prostu utopię tworzą tutaj ludzie, bo nie jest tak w Polsce, że 90% matek tak się dobrze wiedzie, to chyba musiałby być inny kraj, nie Polska, żeby tak było. Rzeczywistość jest inna, sa owszem, i ludzie majętni, szczęśliwi i zakochani, ale są też matki mające gorzej, a na kafeterii to co druga chce napisać, że ma wszystko zajebiste.

z autorką. jak napiszesz ze jesteś biedna, bez pracy, mieszkania, gruba, samotna źle i jak mogłas do tego dopuścić. Jak jesteś bogata, zamężna, szczupła, wykształcona, masz świetna pracę to teź źle bo się chwalisz.

I już weszły zazdrosne Panie. Ktoś napisze,że kupi bodziaki za 100 zł a wy wpadacie z zazdrości w szał. Ale to nie nasza wina,że biedne jesteście, a wasze dzieci przegrają dzieciństwo i życie. Moje maja zagraniczne wakacje,wasze ledwo Polski i cały czas naskakujecie na inne bogatsze mamy. Zawiść sama. Biedaczki.

Chwalę się bo mam czym,wy nie macie i was zal w tyłek ściska

To,że wam się nie powiodło nie znaczy ze to nasza wina,że nam się powodzi.

Ja uważam, że matki trochę sobie dodają atutów tutaj, a rzeczywistość jest inna. Jak któraś pisze, że ma mgr, jest ładna, zgrabna, umie gotować i ma mieszkanie i samochód, to rzeczywistość jest taka, że mgr to nic wielkiego, a ładna wcale nie jest tylko przeciętna, gotuje tyle o ile, a mieszkanie dostała od mamusi czy babci, samochód kupił mąż. Ludzie dodają sobie dużo i piszą bzdury na forum.

ludzie, a kafe to wasze jedyne miejsce na wymiane z innymi ludzmi opinii? wy sie przeejmujecie sfrustrowanymi wariatkami, ktore obrazaja i bluzgaja ile wlezie? wow, pogratulowac zycia:O skoro wiesz ile masz, jakim jestes czlowiekiem i co w zyciu osoagnelas to co cie obchodzi zdanie anonimowych ludzi w necie??? ciesz sie swoim zyciem i tyle! Mi sie zawsze wydawalo ze te co tu wypisuje ile maja, jakie piekne i nieskazitelne wlasnie nie maja w prawdziwym zyciu nic, czym mogłyby sie pochwalic, wiec wlaza na forum i udaja księzniczki!

mgr inż "umię" :P Nie mogłam się powstrzymać:D

TAK SAMO:D A NA PRAWDĘ NIC NIE MASZ. TEN KTO MA CZY NIE MA NIE MUSI SIĘ DOWARTOŚCIOWYWAĆ. ZA GRANICĄ NIGDY NIE BYŁAM,BO NIE STAĆ MNIE. NIE CZUJĘ SIĘ GORSZA,TROCHĘ ZAZDROSZCZĘ,CHOCIAŻ NIE LUBIĘ TEGO WYWYŻSZANIA SIĘ I CHWALENIA,PONIŻANIA NAS-Z MNIEJSZĄ ZAWARTOŚCIĄ PORTFELA. ZA RO JESTEM DUMNA I SZCZĘŚLIWA,ŻE MAM WSPANIAŁĄ RODZINĘ:)

no i Kunegundoo..stalo sie tak jak pisalas-nie mozna se pochwalic nawet jak dobrze zaczelas to juz sa glosy ze zle zakonczylas swoj post.....dodam jeszcze od siebie ze nie mozna tutaj pisac ze sie wazy 68 kilo i ma sie po 40 stce bo po pierwsze nie mozna w tym wieku pisac bo sie jest starym a po drugie przy tej wadze jest sie gruba bo czyjas matka wazy 50 kilo...a ja jestem z tego dumna jak wygladam i nikt mi tego dobrego samopoczucia nie zabierze..powodzenia!

kunegunda - to , co przed chwilą napisałaś, świadczy tylko o Twoim prostactwie, braku taktu i głupocie. Ja też mam zagraniczne wakacje, dobrą pracę, kochającego męża, dom, samochód, ale nie muszę się tym wychwalać na forum,bo uważam to za zwykłe życie, a nie powód do wyolbrzymiania, co ja to mam. Bodziaki za 100 zł jestem w stanie kupić, ale glupia bym była to robić, wolę wydać mniej i kupić za resztę coś innego.

Ja mam więcej od połowy kobiet tutaj i wcale chwalić się nie muszę ale mogę.

kunegunda, ale na litosc dziewczyno, KOMU SIE NIE POWODŁO-i jaka jest definicja tego twojego powodzenia? napisalas o tym jaka jestes, ile masz kasy-jak dla mnie zenada, ale to nie zanczy ze mi sie nie powiodło bo na dobra sprawe porownujac z toba moglabym ci napisac dokladnie to samo!!!! Wiec zbastuj dziewczyno bo jestes gorsza wariatka niz te, o ktorych sama w swoim pierwszym poscie napisalas!

I sorry, jak ktoś pisze, że na 2 bodziaki wydał 100 zł, to nie zalewa mnie zazdrość tylko politowanie dla głupoty tej matki, bo żadna mądra tyle na body nie wyda,nawet jak ma kasę, bo to się nie opłaca.

Gdybys nie muslała sie chwalic, to bys tego nie robiła. Proste. Myslacy czlowiek wyciagnie wnioski z tego co napisalas, tylko niekoniecznie takie, ze ci sie "powiodło". Wrecz przeciwnie.

właśnie przez takie osoby jak Ty kafe schodzi na psy. Po co zakładasz taki temat wiedzac, że wywoła on kłótnie? po co sie chwalisz ile zarabiasz i gdzie jedzisz? Jeżeli jest jakis temat to czy nie mozna normalnie na niego odpwoeidziec tylko od razu pisac " a ja zarabiam tyle i tyle "? Czy to jakis FB gdzie ludzie wstawiaja zdjecia z wakacji itp zeby sie pochwalic gdzie byli? Masakra jakaś. Poza tym ja widząc, że w jakimś temacie 70% osob wypowiadających się ma po 24-28 lat własne domy, 10 tys miesięcznie i 300 tys na koncie ( nie przesadzam bo pełno takich wspisów było ) to sorki ale wiem, że ściemniają albo że nie osiągneli tego własnym wysiłkiem.

fefela -nie chwalisz sie tym co masz ale juz wszystko co to masz skrzetnie wyliczylas...upsss

kunegunda, naprawdę nie pokazujesz żadnej mądrości tym co piszesz, tylko się blamujesz i odwalasz żenadę. Inteligentny człowiek nie pisze tak głupio o swojej majętności jak TY.

Swoja droga, jak cie musialo zabolec cos na tamtym topiku, ze poklady jadu i frustracji w tobie ruszyły i oto powstał ten topik:D NIezle sie tu mozna usmiac z takich jak ty autorko.

A co z ta zagranica?! Boże

Izabelka...a ja sadze inaczej ...dlaczego nie zakladac takich tematow? to gdzie zakladac kontrowersyjne tematy jak nie tu? trzeba rozmawiac

miałczydło - nie, nie chwalę się, wyliczyłam to tylko po to, aby obalić argument autorki, że rzekomo jestem biedna i zazdrosna, dlatego sprzeciwiam się jej zdaniu.Normalnie nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby jakieś wakacje, pracę, ładny wygląd czy meża traktować jako jakiś sukces.

a mnie drażni jak osoby które pracują za 1500 zł wyzywa sie od biedoty i niedorajd życiowych:( czy wyśmiewanie sie z pracy w biedronce na kasie :( to jest przykre