czy 150 zł tygodniowo na jedzenie to dużo dla 4 osobowej rodziny?

nie chce chodzic po zakupy, bo mowi ze on pracuje o to moj obowiazek, nie chce sie z nim klocic, zwlaszcza ze mial kochanke i boje sie ze moze do niej wrocic:(

jak wy zyjecie????????????????????? co za bida rany:O

Skoro macie mieso jarob sama.wedlin i pasztetu i nie.jedzcie tego.syfu

wogóle to wiele kobiet ma podobnie,on fizycznie robi i chce sie nażreć a ty mu zrób kurwa coś z niczego,dlatego fajnie mieć kochanka i od czasu do czasu wyppić dobre winko i zjeść jakieś fajne jedzonko w hotelu a nie mężowskie resztki z biedronki

ja na tydzien wydaje 400 zloty na jedzenie, na 3 osoby,syn 12 lat mamy nadwage:-P

ja sobie nie wyobrazam za 150 zł wyżyć cały tydzien

juz nie dolujcie mnie:(wiem ze biednie zyjemy ale nie dajemy po sobie poznac:(najgorsze ze brat meza proponowal mu prace mialby ponad 3000 ale mowi ze nie chce laski taki dumny

heh, właśnie , to żarty? Ja z moim narzeczonym tyle wydajemy ... na nas dwoje... gdy musimy kasę oszczędzić... i tu strasznie ubolewam, bo połowy rzeczy w domu nie mam przy takich zakupach, a co dopiero na 4 osobową rodzinę? Zazwyczaj tygodniowo zakupy wynoszą nas 250-300zł...

łaski mialo byc nie laski:D bo laska to ja

150 chyba że to tylko na jedzenie na kolację bo inaczej trudno

a na papierosy to mu nie jest szkoda wydac pieniedzy

n

Moim zdaniem 150 to mało. My wydawaliśmy więcej we dwoje z mężem 3 lata temu kiedy jeszcze nie mieliśmy dziecka i nie kupowaliśmy znowu Bóg wie czego, mieszkaliśmy wtedy w małym miasteczku i luksusowych produktów nawet nie byłoby gdzie kupić

że można w 4 osoby wyzyć za takie ochłapy, to nie możliwe!

Szczerze powiedziawsz to mąż należy do skąpców,bez urazy oczywiście.Dla nas dwoje 150zł nie wystarcza a co dopiero z dwójką dzieci. Chyba naprawdę powinnaś mu dać te grosze i wysłać po zakupy.

tj 20 zł dziennie... ja bym nie dała rady.

tak 20 zł z groszami.... chleb, ziemniaki, mleko, coś taniego do chleba. A macie dzieci trzeba im przecież kupić jakieś owoce, warzywa, sok, jogurt. A chemia, kosmetyki????

Wystarczy pochodzic i zobaczyc, gdzie jest taniej. Chleb-1,80. Margaryna do pieczywa- 2,45 Mleko-2 zl 500g sera-10 zl. 2 kg ziemniakow-1,90 Kilogram jablek-1,20 Piersi z kurczaka-jeszcze 2 tygodnie temu w sklepie byly za 11, 70/kg, tymczasem wszedzie kosztuja kolo 15 zl. Wedliny kupuje w sklepie miesnym -juz za 18-20 zl/kg mozna dobra kupic. Do tego w tym miesnym zawsze sa promocje-jak im zostaje koncowka wedliny, to ja przeceniaja (np. dzis kupilam kawalek szynki wedzonej za 13 zl/kg, normalnie ponad 20 kosztuje). Mieso tez czesto maja w promocji (ostatnio kupilam mielone wieprzowe za 9, 50 za kg, schab bez kosci za 11 zl/kg). Promocje sa wtedy, gdy im na sklep za duzo czegos przywioza. Wszystko maja swieze. Co do Biodronki, to wedliny wcale nie sa tam tanie, mieso tez nie.

dzieci rzadko jedza słodycze i owoce nie stac mnie na takie rzeczy dzieci jedza obiad, śniadanie i kolacje

Dla porownania w markecie na stoisku miesno-wedliniarskimnie przeceniaja koncowek wedlin, sprzedaja za normalna cene, specjalnie kroja na plastry i maja w lodowce ulozone i wciskaja klientom. W tym miesnym, o ktorym pisalam, zawsze takie wedliny sa o polowe tansze. Jesli juz wedlina zeschnie nieco (ale nie jest zepsuta)to sprzedaja jako "do bigosu" o wiele taniej, w markecie tego nie ma.

ja na tydzien wydaje 400 zloty na jedzenie, na 3 osoby,syn 12 lat mamy nadwage hahhahahaha padlem;p

to sobie jeszcze idiotko dorób ze dwoje i wtedy będziecie jedli raz na tydzień obiad. Nie maja pieniędzy no ale już dwoje dzieci mają. Kto wam napieprzył głupot, ze bieda musi mieć kilkoro dzieci. Nie stać to sie nie ro bi, czy do wasz głupie baby kiedyś to dotrze.

haha a Woman już widziała ten podszyw? niezłe niezłe hehe jedzie gimnazjum :)

co tydzień wydajemy 150-300zł. Zależy co jest na liście,czego brakuje w danej chwili:)

czego nie kupujesz, bo dostałaś, to wydawałabyś wiele więcej. U mnie wydatki żywnościowe to średnio 250-300 zł , zależy co kupuję, ale generalnie staram się i lepsze mięso , wędliny, ryby, sery. No akurat ja nie muszę oszczędzać, ale też uważam, że koszmarnie dużo pieniędzy idzie na życie. Owoce, warzywa, nabiał ... masakra.

emy ok. 250zł i uwazam za jemy oszczednie - nic nie wyrzucam, kupuje duze opakowania, kurczaka calego i porcjuje itp itd

Na moje to mało, sam na dwie osoby wydaje ponad 100 zł tygodniowo, na jedzeniu nie ma co oszczędzać zwłaszcza jeśli ma się małe dzieci...

aha, no i nas też jest czworo

po 26zł/kg

zdaniem twojego meza to duza kwota?? przeiciez wyzywienie czworo osob za 150 zł tygodniowo jest nierealne !! a co z obiadami?