Wózek po porodzie? :/ Już mnie to męczy ... :/

Pogadaj z mezem, powiedz mu co i jak i idzcie razem kupic wozek - jaki Wam sie spodoba, nie ogladajcie sie na tescia. Ja rozumiem ze chcesz wozek wczesniej, trzeba bedzie go wyprac i wywietrzyc, zwlaszcza jesli ma byc uzywany, nie wyobrazam sobie jak kobieta wykonczona i obolala po porodzie jedzie do sklepu z noworodkiem na reku i oglada wozek. Moi tesciowie maja np. zupelnie odmienne podejscie do kupowania zabawek - oni wola kupic cos taniego, chinszczyzne bo dziecko i tak szybko zepsuje (i niewazne ze te zabawki bywaja niebezpieczne - male, ostre elementy, slabej jakosci material) a ja wole zainwestowac w cos porzadnego i bezpiecznego, przez co drozszego. Niestety maz uwaza tak jak jego rodzice dlatego zamiast prezentu wole jak daja dziecku pieniadze. Pogadajcie z tesciem, powiedzcie - jedziemy w przyszlym tygodniu wybrac wozek bo chcemy go miec przed swietami aby wyprac i przygotowac. Zaproponuj zeby wybral sie z Wami, jesli odmowi trudno - kupicie sami ale to przynajmniej bedzie Wasz wybor.

hahaha tą kradzieżą 4 tys zł dobre :D Mój takich cyrków nie odstawił jeszcze :D W sumie już kilka rzeczy też nam obiecał i nic z tego nie było ale już nie chciałam tutaj pisać. W sumie głupio zrobiłam, że znowu mu uwierzyłam, że faktycznie ten wózek kupi, patrząc na to jak kupił te obrączki... Meble też nam obiecał kiedyś, do dziś ich nie mamy a też już byliśmy umówieni na konkretny dzień... Także moja głupota tylko. Ale już ostatni raz. Już nigdy nie wezme jego słów na poważnie. Szczerzę, to kompletnie nie rozumiem takich ludzi... po co tak gadają skoro nie zamierzają i tak niczego kupować? Przecież jak nie ma kasy to niech sie nie wyrywa, że kupi i nie było by problemu a tak to nie potrzebne zgrzyty tylko są... Ale niektórzy do końca będą się zarzekać że kupią aż zainteresowani tracą cierpliwość i sami kupują, a potem jeszcze "po co kupowaliście jak mówiłem, że kupie... :/" Mam wrażenie, że to tak specjalnie, żeby nie było, że nie proponował...