Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qfwwet

Używam kostek rosołowych, jemy frytki, używamy keczupu, nie chodzę

Polecane posty

Gość kolpol
a moje dzieci codziennie jedzą gotowe mrożone dania, typu pizza, zapiekanka, regularnie chodzimy do kfc, wcinają ciastka i cukierki, piją kolorowe napoje, siedzą przed TV i kompem cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodze z dzieckiem do Maca
o jeszcze kolorowe napoje:D Ja lubie oranzade z Heleny. Jasne, ze nie pije na co dzien, ale czasami czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin wyrostek
Hahaha, świetny top :D Podpisuję się rękami i nogami, plus dodam jeszcze to, że nie lubię bawić się ze swoim dzieckiem i jest to dla mnie potwornie nużące - zmuszam się do tego czasami, ale wolę jak bawi się samo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasdhfkasdhfk
nie sprzatam, nie gotuje, nie karmie dziecka. czasem nic mu nie daje jesc, jak meza nie ma. dopiero jak wroci. W sumie dziecku si enic nie dzieje, a ja mam troche czasu dla siebie. lae to naprawde b zadko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbumszakalaka
Wreszcie jakies normalne kobiety! :) podziwiam i zazdroszcze,ze mozecie zyc sobie tak na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala czarna kawka 22
Ja jem frytki bo lubie i to z tona ketchupu-najlepsze sa w mcdonaldzie:D. Ostatnio bylam w mcdonaldzie z mezem bo mialam zachcianke na cheeseburgera i kurczaczki nagetsy no i fryteczki:p wczoraj zamowilismy pizze hawajska. W lodowce mam zepsutego kalafiora bo mi sie go nie chce wyrzucic. Sprzatac tez mi sie nie chce choc jakiegos strasznego syfu nie mam aby sie przyklejac do podlogi. Czasem kupie sobie ser w ziolach knorra bo uwielbiam to swinstewko:p mezowi kupuje do pracy rosol amino zima bo uwielbia go pic sobie a w pracy na budowie nie ma kuchenki tylko czajnik-mam mu zalowac? Uwielbiam parowki(choc w ciazy troche mnie odrzucilo). Jak przed ciaza chodzilismy do klubu to pilismy po 7-8 kieliszkow na glowe bolsa z pomaranczka i na parkiet wywijac tylkiem:p ostatnio nic mi sie nie chce i siedze non stop na kafe albo allegro. Tez jestem normalna. Po porodzie nie zamierzam dlugo karmic piersia bo musze brac leki sterydowe na wlosy bo zostane lysa. I dziecko bedzie na mm od 2msc i nie umrze. Nie zamienie posiadania wlosow na karmienie cyckiem. O nie. Bede wyrodna:D i dziecka za cholere nie wpuszcze do swojego lozka bo to moje i meza i mam w dupie takie budowanie bliskosci. Lozko jest moje i meza w wiadomych sprawach. O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumbumszakalaka, a Ty nie możesz? Pewnie, że możesz - każda może:) Ja np. dzisiaj olewam sprzątanie, jutro posprzątamy. Dzieci bawią się w swoim pokoju, ja siedzę w necie, mąż śpi:) Na obiad mamy pierogi w zamrażarce (kupne), "domowy" obiad zrobię jutro, tylko jeszcze nie wiem co (jakieś propozycje?). Po południu idziemy na spacer i do kina. Także dzień na totalnym luzie:) Oczywiście mogłabym wstać rano, zabrać się za pranie, prasowanie, sprzątanie, mycie okien. Potem zakupy i gotowanie. Potem obowiązkowa zabawa z dziećmi i czytanie bajek. Tylko kurcze, nie chce mi się, więc olewam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziesięciolatek to stary koń
a ty piszesz jakbyś zajmowała się niemowlakiem , takiemu koniowi czytać bajki na dobranoc ? potem swiat pełen maminsynków przez głupie nieogarnięte matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssssswwwaw33
-mam opiekunke chodz nie pracuje nie gotuje, zamawia katernig spie do 12,dziecmi opiekuje sie naiania wychodze na spacer, ale nudzi mnie to:( daje slodycze, keeczap zreszta czekoladea sie wala na podlodze lubie isc do kosmetyczki , fryzjera, nie chce mi sie wrcac do pracy , chodz domu nie lubie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssssswwwaw33
-mam opiekunke chodz nie pracuje nie gotuje, zamawia katernig spie do 12,dziecmi opiekuje sie naiania wychodze na spacer, ale nudzi mnie to:( daje slodycze, keeczap zreszta czekoladea sie wala na podlodze lubie isc do kosmetyczki , fryzjera, nie chce mi sie wrcac do pracy , chodz domu nie lubie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
ja nie używam kostek rosołowych, ale vegetty troche czasem używam. wole gotowac zupy na mięsie i warzywach, bo uwielbiam gotowane warzywa. Frytki jem , ketchip tez - bo co niby w tym złego? Napojów gazowanych nie piję za czesto bo mam wzdęcia po nich i boli mnie żołądek. soki najbardziej lubie 100% szczególnie z miąższem. Słodycze tez bardzo lubię ale nie jem ich codziennie. Lubie gotowac, uwielbiam sałatki róznego rodzaju. Lubie bardzo piec rózne ciasta, drożdzówki, smazyć faworki. Do mc donalds nie wstepuje bo nie smakuje mi tam nic poza frytkami, a frytki moge sobie zrobić w domu. ale za to lubie pizze, kebaby itp raz na mięsiac lub 2 zamawiamy pizze albo kebaba. Gyrosa i pizze często robie sama. Nie robię zdrowej bo uwielbiam pizze ze slodkim sosem chili, salami i kabanosami:) zupek w proszku nie jem raczej bo kiedyś brałam codziennie po 1 do pracy i po 3 tygodniach miałam straszne bole żołądka więc nie będe jadła czegoś co mi szkodzi. Zreszta teraz w ciąży odrzuca mie od chemii np. od capuccino chociaz przed ciążą je uwilebiałam, Każdy niech je to co lubi, co mu smakuje i nikomu nic do tego. No chyba, że widze otyłe dzieci, które nie sa otyłe z powodu choroby tlyko dlatego, że sa przekarmiane. Aż żal patrzec na takie biedne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
i sprzątam 2 razy w tygoniu conajmniej bo lubie prządek. Denerwuje mnie bałagan, brudny dywan, brudne okna itp ale pedantka nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbjb b
ja tez nie jestem calkiem eko:D moje dzieci jedza od czasu do czasu frytki. kostek uzywam alnie nie do wszystkiego. tez nie lubie sie bawic z dziecmi, meczy mnie to. wole jak robia to sami. nie naleze do tych mamusiek co graja kazdego dnia z dziecmi w gry edukacyjne. jedza czekolade i slodycze ale nie maja wolnego dostepu do szafki ze slodyczami. ogladaja telewizje jak ja chce miec chwile spokoju albo jestem zajeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprzatam!!!!!!!
tez powoli dojrzewam do zatrudnienia kogos do sprzatania. Zawsze mi sie to strasznie "burzujskie2 wydawalo, ale mam w nosie. i tak nie mam na nic czasu. Tylko praca, cos trzaba z zycia miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2/10 na zachętę
a ty piszesz jakbyś zajmowała się niemowlakiem , takiemu koniowi czytać bajki na dobranoc ? potem swiat pełen maminsynków przez głupie nieogarnięte matki polki x ja tam zrozumiałam to tak, że autorka ma dwoje dzieci, jedno młodsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulinkaaaaaaaaaaa
No to teraz ja :) Nie bawie sie z corka bo nie lubie , wlaczam jej bajki , po pracy ide do lozka i siedze na necie , pije winko lub piwo normalnie i czasem zapale w ogrodku. Jemy frytki czipsy itepe ale to taz raz w tygodniu czipsy mala je czesciej ,ale ona uwielbia tez warzywa wiec je mnostwo ogorkow i pomidorow. Do slodyczy ma nieograniczony dostep ale ich nie je bo nie przeoada lol mc donalds raz na jakis czas ale to dlatego ,ze az tak nie przepadamy. Sprztam jak mam natchnienie i w dodatku jestem samotna matka i mam wszystko gdzies ,ale najwazniejsze ,ze obie jestesmy szczesliwy ;) Wiec chyba ja jestem najgorsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sadzilam,ze 10 latkowi jeszcze trzeba czytac ksiązki na dobranoc jakby sam nie mógl, no ale po co, przeciez mama przeczyta Lektury przed snem tez mu zapewne czytasz i bedziesz czytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah, temat fantastyczny, z przymrużeniem oka i lekką nutką ironii jak mniemam :D Ja też: -używam czasem kostek rosołowych, vegety, maggi -nie lubiłam bawić się z córką kiedy była młodsza, zasypiałam przy tym, to świetnie, że ma już osiem lat i nie muszę tego robić :D -nie odrabiam z nią lekcji - za szybo się denerwuję, więc każę jej robić to samej, na brudno, potem tylko sprawdzam i pozwalam przepisać do zeszytu :D - przed tym jak zaszłam znów w ciążę, piliśmy z mężem wino w każdą sobotę i kładliśmy czasem córkę wcześniej spać, żeby mieć więcej czasu dla siebie ;) - tak jak pani wyżej, nie spałam z niemowlakiem w jednym łóżku - córka od małego miała swój pokój, nie spała z nami w sypialni, jakoś nie zachwiało to jej poczuciem bezpieczeństwa:D - nie prasuję ubrań, ew. tylko wtedy, kiedy ewidentnie trzeba to zrobić, bo wyglądają niechlujnie - nie mam w oknach firanek wyłącznie z własnej wygody - aby ich nie prać i nie prasować co miesiąc, bo szczerze tego nienawidzę, wolę rolety :D - nie wyprawiałam dziecku chrzcin, zaprosiłam na domowy obiad najbliższą rodzinę, bo pieniądze wolałam przeznaczyć na wymarzoną, włoską kanapę, która służy mi do dziś :D - jemy keczup, majonez, bywamy w fastfoodach, wszyscy jesteśmy zdrowi, szczupli i szczęśliwi :D - nie mam problemu z mrożonkami na obiad w niedzielę :D - mój dom nie jest domem perfekcyjnej pani domu, choć nie zarasta brudem i nie przyklejają mi się stopy do podłogi - bardzo, bardzo, bardzo kocham swoją rodzinę, z wzajemnością :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina92409
Ale z was brudasy i lenie. Szok po prostu. Jak mozna siedzieć w nieposprzatanym mieszkani i jeszcze twierdzić, że się odpoczywa? Albo dziecku tv włączać, żeby mamusia miała czas na malowanie paznokci chyba. Grania na komputerze podczas gdy dzieci bawią się same nawet nie skomentuję. I jeszcze co druga alkohol pije przy dzieciach. Ciekawe co byście zrobiły, gdyby dziecko trzeba było szybko do szpitala zawieżć. Boże, kobiety, przecież wy jesteście matkami... MATKAMI!!! Jak można, no szok po prostu, że takie baby istnieją. Żeby bezwstydnie chwalić się lenistwem. Strasznie mi szkoda tych waszych dzieci, którym matka nawet nie poczyta czy zabawki nie kupi, bo woli kosmetyki dla siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAJONEZ A z jakiego zdania to wywnisokwalas ,ze ma jeszce mlodsze dziecko oprócz 10 latka? wyraznie pisze w swoim temacie o jednym dziecku w liczbie pojedynczej ,nie pisze z "dziecmi,"" tylko moje dziecko,z dzieckiem,przytacza jego wiek ­­­ Cyt": ///""""" nie chce mi się tyłka z dzieckiem z domu ruszyć, raz w miesiącu jemy obiad w mc donaldzie, moje dziecko ma wolny dostęp do słodyczy i jest szczęśliwym dziesięciolatkiem, nie zawsze mam w domu sprzątnięte na błysk, czasem wolę napić się wina z mężem niż przeczytać dziecku bajkę na dobranoc."""""""//// ­­­ Naprawde dorosle kobiety macie problemy odroznienie liczby pojedynczej od liczby mnogioej?? jak widac tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja tez nie dostrzegam tu mo
No ja tez w tym wpisie nie widze mowy o dwojce dzieci czy trojce, czy czworcek tylko o jednym 10 latku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
ale niech mi ktos powie co jest złego w ketchupie , majonezie albo smazonych potrawach? Kostki rosołowe rozumiem bo sama chemia w tym, ale gdzie teraz nie ma chemii? praktycznie we wszytskim co kupujemy jest chemia nawet w pieczywie. Żeby nie było chemii w jedzeniu musimy sami chodowac warzywa, owoce, kury, krowy itp A te mamusie eko...ja piernicze nie daja dzieciom kostek rosołowych i cukru więc sa eko? nie wiedzą chyba co to znaczy byc eko. Tak jak wiele osónb niby jest wegetarianami a jedza ryby i owoce morza....a czym sie rózni zwierze morskie od lądowego? moim zdaniem niczym. Jedno i drugie to żywe zwierze. Głupie gderanie i przechwalanie sie kto lepszy, kto madrzejszy itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""Strasznie mi szkoda tych waszych dzieci, którym matka nawet nie poczyta czy zabawki nie kupi, bo woli kosmetyki dla siebie """ Mozna cos kupic dla siebie jak i dziecka, ale nie oznacza to ze matka nie ma prawa sobie juz np lakieru do paznokci kupic,czy gaci na doope, bo młody sie uparl na zdalnie sterowany samochod, wtenczas matka musi a kazdym jego zyczeniem ,na syna wydawac a na siebie juz w ogole? nie powazna jestes Co do czytania ,stary byk 10 letni niech juz sam podnesie tylek i sobie poczyta przed snem a nie mamusia do 18 lat bedzie mu ksiązeczki czytac..pozniej dziwota ,ze dzieciaki w w gimnazjum mają poziom czytania ak dziecko w zerówce ,jedengo zdania plytnnie nie potrafia przeczytac, bo po co? mamcia zawsze sksiazeczki czytala na glos, po co dziecko ma sie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprzatam!!!!!!!
Jak mozna siedzieć w nieposprzatanym mieszkani i jeszcze twierdzić, że się odpoczywa? - mozna!!! Albo dziecku tv włączać, żeby mamusia miała czas na malowanie paznokci chyba. mozna, niech zyja slicznie pomalowane paznokcie!!! A teraz nelepsze: Boże, kobiety, przecież wy jesteście matkami... MATKAMI!!! no i co w zwiazku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna, widzę, że masz ze wszystkimi jakiś problem, więc wybacz, ale nie zaryzykuję sobie dyskusji z Tobą, co by nie dać ci powodu do wywyższania się i protekcjonalnego tonu, jakim obdarzasz tutaj wszystkich z tego, co zdążyłam zauważyć ;) Tak więc miłego dnia :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprzatam!!!!!!!
dziewczyny, ja moze jestem troche starsza niz przecietne uzytkowniczki kafe, ale udziele sie, bo wlasnie leze z zapaleniem pluc i czytam sobie co tez kobitki w Polsce pisza. do przedszkola chodzilam w koncu lat 70 i pocz 80 - czasy siermiezne. Wierzcie mi, w tamtych cuzasach dzieci byly rodzone i zapominane. Ganialismy z kluczami na szyjach, nikt sie z nami nie bawil, bo nie mial do tego czasu ani glowy. W przedszkolu na podwieczorek byl kawalek marchewki - jak ci nie pasuje to nie jesz. NIC nam sie nie stalo., obecne 36-40 latki to mocne kobiety, pewne siebie, NAprawde, swiat nie musi sie krecic wokol dziecka, aby ono bylo szczesliwe, dziecko umie zajac sie samo soba, jesli mu sie da szanse. I jeszczde cos-nieszczesliwa, sfrustrowana matka Polka to nieszczesliwe i sfrustrowane dziecko. Poprzedniczka napisala - jak mozna (nie sprzatac, malowac paznokcie, nie bawic sie) -przeciez jestescie MATKAMI - to chyba najgorsze co mozna wymyslic. A wiec moje nieco mlodsze jak sadze kolezanki-zycze wam pieknych paznokci, milych chwil z mezami, radosnych niedziel w nieposprzatanych mieszkankach, gdzie liczy sie to zeby kazdy czlonek rodziny byl respektowa, a nie chory etos "MATKI POLKI" Pozdrawiam Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×