Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plina7658

Czy ateiści obchodzą Wielkanoc?

Polecane posty

Gość plina7658

I dlaczego, skoro to nie ich święto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano dlatego
że ateiści też mają wolne od pracy, żołądki mają jak chrześcijanie i coś rano muszą wrąbać. Z nudów spotykają się w gronie rodzinnym, a dekorują jacami mieszkanie bo wiosna i kurczaczki się lęgną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm mm
tez tego nie pojmuje. jak tacy ludzie moga usiasc do stolu, dzielic sie swieconka-dla mnie to jest niepojete. tak samo jak z Bozym Narodzeniem. niech se siedza z piwkiem przed tv!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t554r
też tego nie rozumiem ale zaraz się zlecą i powiedzą, że święta to dla nich tradycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dupa
co głupie ludki katolicy na tace dawać w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dupa
co kurwa prawda was bolała na tace chuje dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego, że mają rodziny: rodziców, dziadków, którzy nie wyobrażają sobie świąt bez dzieci. Mało jest rodzin ateistycznych z dziada, pradziada, a jeśli są, to raczej świąt nie obchodzą, prawda? My jesteśmy niewierzący, ale przecież nie powiem moim rodzicom, że mają święta spędzić sami, we dwójkę, bo dzieci i wnuki nie przyjadą, bo są niewierzący. Dla nich święta, oprócz wymiaru religijnego, są też świętami rodzinnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas święconki nie ma nigdy
ale na świątecznym obiedzie spotykamy się z rodziną, wszyscy mają wolne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łuna 13
wielkanoc to pogańskie święto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki Piątek to nasze święto
a Wielkanoc? Taka dwudniowa niedziela i tyle. Święconki nie mamy ale śniadanie jemy obfitsze niż na co dzień, jajka też czasami na stole się pojawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
No własnie? Mam powiedzieć rodzicom i dziadkom, nie dziekuję, bawcie się dobrze,ale bez nas? My święconki nie robimy, ale święta spędzamy z rodziną, świąteczne sniadanie jemy, w tradycyjnym wymiarze, bo inni święconki robią. Dla naszych dzieci to frajda, adla nas to po prostu czas spędzony w gronie rodzinnym, a to jest dla mnie ważniejsze niż samo święto i tradycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co, ja np jestem w
ateistycznej rodzinie z dziada pradziada. dekorujemy sobie dom kurczaczkami , pisankami, mam wolne, urzadzam dyngusa, pieke babki i mazurki, nawet mam koszyczek, bo ladnie wyglada, i jak ktos np z zagranicy przyjedzie, ide z nim do kosciola pokazac, jak sie swieci, bo to dla cudzoziemcow ciekawostka. W sumie wszystko jak u wierzacych, oprocz chodzenia ma msze( choc tez moge sobie pojsc i posluchac, przeciez mnie nikt nie wyrzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co, ja np jestem w
i tak np - dzis jest Sw. Patryka - wiekszosc nie wie, co to za swiety, a ubieraja sie na zieolono i chleją piwko. A do sw Walentego czy ktos sie w walentynki modlli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Łakowilk- dokładnie ;) Wprawdzie ja się za ateistkę nie uważam, ale katoliczką, czy chrześcijanką w ogóle też nie jestem, nie chodzę do kościoła poza uroczystościami rodzinnymi, nie brałam ślubu kościelnego, nie chrzciłam dziecka, i świąt nie obchodzę- tzn. nie mam w tym jakiegoś udziału. Święta- Wielkanoc i Boże Narodzenie, obchodzą moi rodzice i jeżdżę do nich bo nie wyobrażają sobie takich uroczystości bez rodziny, a mi to przecież wszystko jedno, a nawet przyjemnie, bo zawsze dużo dobrego jedzenia, no i spotykamy się w komplecie. Mój wkład ogranicza się do pomagania w mamie w sprzątaniu czy gotowaniu jeśli potrzebuje i skrobaniu jajek na WIelkanoc, co lubię ;) Skrobanie jajek zresztą nie ma wymiaru religijnego. No i łamię się opłatkiem na wigilię- co mam zrobić, odwrócić się plecami jak rodzice podchodzą? W domu nie mam dekoracji świątecznych, nie chodzę ze święconką do kościoła, nie robię koszyczków... Dziecko, jeśli będzie chciało kiedyś to się z babcią wybierze. A średnio podoba mi się robienie cepelii z ważnego (nawet jeśli nie dla mnie) święta religijnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenistwl
zonaKraka Tradycja Wielkanocna , to nie cepelia, nie obrażaj naszej religii. Łatwo jest się wyłgać od wiary w której wychowywali cię rodzice a potem udawać niewierzącego i negować tradycje świąteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycjaaaa
u nas to tradycja i nic nikomu do tego, gleboko w de mam, ze katolikom to nie odpowiada... katolikom wiele rzeczy nie odpowiada a najwiecej maja do powiedzenia na temat cudzego zycia i ten temat jest tego przykladem ;P udlawcie sie jajkami w wasze swieto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieconka to raczej tradycja
polska niz religijna, w innych krajach tego nie ma, nawet u katolickiech Wlochow. Tak samo ksztalt palemek, ktory sie u nas przyjąlz wilenszczyzny, gdzie indziej to liscie palmowe albo np srebrzone gałazki. Cepelia to te wszytkie wystawy w kurczaczkach, zajaczkach i pisankach,komercja, ale nic zlego, jak dla mnie.A prawdziwi chrzescijanie moga sie przeciez modlic w kosciele ile chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obchodzą bo to święto chrześcijańskie a oni nie są chrześcijanami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieconka to raczej tradycja
to tak, jaby zabronic wierzacym puszczac wianki w noc swietojanską - jaki to sens? Jak jestesmy za granica,tez obchodziy ich swieta ( np Divali w Indiach, czy Chinski Nowy Rok, bez przesady z ta dokladnoscia, co jest czyje. To raczej wlasnie tradycja, kultura, historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieconka to raczej tradycja
poza tym sa to w Polsce 2 ustawowe dni wolne od pracy, podczas , gdy np w USA nie - i co, chrzescijanie w USA maja strajkowac a nasi ateisci zasuwac do pracy? jest wolne, swieto, to kazdy po swojemu swietuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obchodzą jesli są zwiazani ze swoja rodziną która celebruje Wielkanoc tak samo jak Boze Narodzenie tradycja rodzinna czasem jak i reszta spoełeczenstwa nie majaczasu na spotkanie z rodziną a poniewaz nasze wyznaniowe panstwo ustaliło dni wolne dla całego kraju w okresie świat katolickich to ateisci Żydzi i Muzułmanie tez z tego korzystają tylko nie latamy do kościoła na te wszystkie modły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej co pisała,że
dla niej to niepojęta.A więc kochana są na świecie rzeczy,które nie śniły się filozofom ;P) Ja jestem niewierząca ale na przykład teściowie są co nam wzajemnie nie przeszkadza,zresztą dla mnie Wielkanoc czy Boże Narodzenie to fajny zwyczaj i tak to zresztą traktuję.Nawet śpiewam kolędy bo mi się podobają i nie ma w tym nic złego.Tyle tylko,że uważam to za miły zwyczaj,tradycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne obchodzą. Moze nie tyle swieta jako swieta, ale jako spotkanie w gronie rodziny, "świąteczne sniadanie" itp. Moja siostra jest niewierząca, ale spotykamy się całą rodziną wiec nie wyobrażam sobie aby jej nie było. Dla niej to tradycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z drugiej mańki ciekawe czy panie dla których jest to nie pojęte, przygotowuja się do swiat poprzez rekolekcje, uczestnictwo w drodze krzyżowej lub czy odmawiają ja w domu czy tylko pieczenie ciast i w sobotę ze święconką do kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzieeeee tam
panie wielce oburzone zapewne biegaja do kosciolka od swieta a po porodzie wieszaja czerwone wstazeczki zas w trakcie ciazy wierza w przerozne zabobony... tak wyglada wiara w rozumieniu wiekszosci oburzonych tym, ze ateisci maja czelnosc spotykac sie i dzielic jajkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mss menda
a co cie to gowno obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkk
ale macie problemy:D na serio was to interesuje? Jakie trzeba miec plytkie zycie by prowokowac i dyskutowac na takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Jak już temat wrócił, to odpowiem: "Tradycja Wielkanocna , to nie cepelia, nie obrażaj naszej religii."- nie obrażałam waszej religii, komentowałam zachowanie kogoś kto się za katolika nie uważa, nie widzi żadnego wymiaru religijnego w Wielkanocy, a odstawia szopkę z tradycyjnymi koszyczkami, święconką, barankami itd. Co innego bogata oprawa jako dodatek do święta które jest bardzo ważne w tym wyznaniu, a co innego odstawianie religii na bok i korzystanie z dekoracji- to nazywałam cepelią. "Łatwo jest się wyłgać od wiary w której wychowywali cię rodzice a potem udawać niewierzącego i negować tradycje świąteczne"- wyłgać się, czyli odpuścić coś sobie dzięki kłamstwu- hm, wyłgałabym się od religii w której się wychowywałam gdybym ściemniała mamie że nie chodzę do kościoła bo mam chory kręgosłup albo mąż mi nie pozwala, a nie kiedy przyznaję jakie mam poglądy. Nie jest łatwo, zwłaszcza moim rodzicom, ale jak człowiek dorasta to zaczyna myśleć samodzielnie i ma własne poglądy, a nie mamusi i tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
Nie uważam się za ateistkę jako tako... Choć uważam, że jeśli Bóg istnieje to musi mieć zryty beret i naprawdę specyficzne poczucie humoru. I dlaczego ateiści obchodzą wielkanoc? Większość dla rodziny... brak wiary nie oznacza, że ktoś jest bez tej waszej chorej moralności i na wszysko ma wyjebane. Ja własciwie nawet nie wiem kiedy są święta i mi to rybka. Już pominę to,że wszystkie, bądź prawie wszystkie(nie tylko wielkanoc) święta wywodzą się z pogaństwa, i nawet sam kościół ostatnio o tym mówi.. więc no..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×