Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobetkikiki

mieszkanie męża

Polecane posty

Gość dobetkikiki

pytanie do Was :) mąż mieszka i pracuje za granica, ja mieszkam w Polsce. Mąż w Polsce ma mieszkanie, ale z różnych powodów ja nie mieszkam w tym mieszkaniu jak jego nie ma w Polsce. Dopiero jak on przyjeżdzą na urlop to ja tam jade i pomieszkuję z nim. Nie mieszkam w jego mieszkaniu na stałe, bo: przed ślubem zameldował tam siostrę (ona mnie nie lubi, bo uważa, że jej "ukradłam" brata i jasno pokazała, że mnie nie akceptuje, wyzywała mnie, nawet na naszym weselu obraziła mnie i moją rodzinę, jej rodzice przepraszali, ale kwas został, dodam to kobieta 38 letnia samotna) i ja myslalam, ze jak bierzemy slub to normalne, ze on mnie zamelduje i bedziemy razem mieszkac. Niestety, nie zrobil tego, rozmawialam z nim to powiedzial, ze nie bedzie robil siostrze przykrosci (a ja i moja przykrosc?). Jego siostra do mnie zadzwonila z pytaniem jakim prawem mam klucz do ich mieszkania ... Powiedzialam mu o tym i chcialam oddac klucz (a to ja podlewam kwiatki, od czasu do czasu sprzatam tam, zbieram rachunki itd), to powiedzial, ze ania (38 lat) taka jest i zebym nie zwracala uwagi. Kiedys chcialam kupic kape na lozko, wydarl sie na mnie, ze ma zostac koc bo jest od jego mamusi i nie bede sie rzadzic w jego mieszkaniu. Poklocilismy sie, potem on wyjechal do pracy. Zle jest miedzy nami. On teraz przyjezdza na swieta i jest przekonany, ze ja jak zawsze wysprzatam mieszkanie, zrobie zakupy i przyjade mieszkac z nim przez czas jego pobytu w PL. A ja wcale nie mam na to ochoty. Czy mam racje, że nie chce z nim mieszkac w jego mieszkaniu? czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio_G.38
ale jesteś kim? żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
tak, żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu nie poszła bym
do tego mieszkania.Z kim on brał slub z tobą czy z siostrą.To jakaś chora sytuacja, jak on w ogóle cię traktuje.Nie sprzątaj i nie chodz z nim ani sama.Mam przeczucie że to małżeństwo nie przetrwa.Zastanów się dobrze jak on cię traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
ty chyba zwariowałaś............ Krótko, albo ja albo twoja rodzina......... co to znaczy pomieszkuję............nie macie wspólnego kąta??????? Chore!!! To niech sobie wskakuje do łóżka siostruni- skoro taka ważna dla niego- ważniejsza od ciebie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio_G.38
to jakiś dziwny układ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu nie poszła bym
a gdzie ty autorko mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigdream
wykorzystuje cie!! zaprzestan temu!! nie rob nic, zadnych zakupow, nie sprzataj ani nic! najlepiej po jego przyjedzcie powiedz mu ze nie bedziesz mieszkac w jego mieszkaniu. Jestescie przeciez malzenstwem a on cie traKktuje jak smiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjnlk
njk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztańczony owoc mango
to jakaś patologia. znam takie przypadki, znaczy się chore związki relacje brat/siostra. nie wróżę nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
no wlaśnie takie miałam myśli, że jak siostrę stawia nade mnie to .... Ale ja mam bardzo spokojny charakter, nie krzyczę, nie złoszczę się, tylko potem przeżywam :( Zwierzyłam się 3 osobom i każda zareagowala podobnie jak Wy, ale i tak chciałam poznać opinię osób obcych. Bo bliscy moga nie być obiektywni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
no najgorsze, że to nie jest prowo. Ja mieszkam z rodzicami i nawet mi u nich lepiej, bo mam bliżej do pracy :) Przez jakiś czas lubiłam mieszkać u męża, myślalam, że to nasz dom, wspólne obiady, sprzątanie itd. Ale po pewnym czasie chcialam to uregulować, a on tak się zachowal. Zaskoczył mnie, myślalam, ze to będzie inna reakcja, ze powie - oczywiscie, zajmę sie tym czy coś podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a czy ty masz rozum? czy kierujesz sie tylko opiniami innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio_G.38
no a jak już przyjeżdża, to jak wygląda wasze wspólne życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigdream
nie wyobrazam sobie nawet jak mozna traktowac tak wlasna zone? i na to wszystko to 'pomieszkiwanie' od ilu lat jestescie w zwiazku malzenskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio_G.38
Regres, a co Cię to obchodzi, nie chcesz, to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
a co do chorych relacji ...... to jego siostra ma takie zapędy Co chwila smsy kocham cie BRACISZKU albo Kocham Cie TWOJA WALENTYNKA itd itp Nie wiem moze to efekt tego, ze jest sama i tak jej odbija ... Ale ona jst taka obleśna, wypytywała mnie o szczegoly pozycia seksualnego itd itp dawała rady co mam niby robic, zeby go zadwolić Ja ucinalam takie rozmowy, bo mnie to jakoś tak obrzydzało ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakalakas
to gdzie ty mieszkasz jak jego nie ma w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
Trzeci rok po ślubie się zaczął. Regres, ja mam swój rozum i chcę od niego odejść, ale boje się, ze to może zbyt pochopna reakcja i stad moje wahania, wątpliwości. Cholera, slub sie bierze na cale zycie a nie tak ...... Jak jest w kraju to ja biore małą walizeczkę i tam pare ubran i kosmetyki i mieszkam tam. On wyjezdza ja sprzatam mieszkanie i wracam do rodzicow. Ale obiady on czesciej je u swoich rodzicow, ja u swoich albo jemy na miescie. Czasem ja cos ugotuje, ale rzadko bo pozno koncze prace. Wiem, jak to zalosnie brzmi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgdkljglkjflk
Miejsce zony jest w mieszkaniu meza. W tak wymarzonej sytuacji gdy maz ma mieszkanie powinnas zaraz po slubie wprowadzic sie tam (oboje bylibysmy przed laty bardzo szczesliwi majac taka sytuacje mieszkaniowa juz na starcie) i mieszkac przez caly czas, oczywiscie tez podczas jego wyjazdow. Siostra moze jedynie zadzwonic do ciebie i wpasc na kawe jezeli ty masz ochote i powiesz OK (mozliwosc raczej teoretyczna). Rozwazylabym wymiane zamka (jezeli ktos nie ma na tyle kultury, aby oddac klucz lub powiesic go "dla bezpieczenstwa" i za wasza zgoda w szafie "na wszelki wypadek").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
co za chory układ :O fuck wy jestescie małżeństwem wiec jesli to mieszkanie jest jego to tez TWOJE !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakalakas
a przy okazji - to mieszkanie męża czy męża i siostry? czy ona tam mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mjbtdokgrfr
Najlepiej porozmawiać o tym z mężem,nie walczyć z siostra.jesli on nie bedzie chciał zmienić układu to przyszłość tego związku widzę czarno.dziwny układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigdream
przykro tak stwierdzic ale on chyba bardziej kocha swoja siostre niz ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyyyyyyyyyyyy
to nie małżeństwo, to układ :-o u mnie w mieście jest kobietka, naprawdę śliczna musiała być jako panienka, bo dzisiaj jej nic nie brakuje. Wyszła za mąż za kolesia, który też za granicą pracował. Miłość była z jej strony, a z jego interes. Ona się wprowadziła do niego po ślubie, on mieszkał z rodzicami. Przynieś, wynieś, pozamiataj. Któregoś razu nie wytrzymała ... jak on wyjechał, jej rodzice pomogli jej się spakować i do nich wróciła. O rozwód nigdy nie wystąpiła, ale nie mieszkała i nie mieszka z nim od jakichś 30 lat. Masz podobnie. Wygląda na to, że nie jest mu żona potrzebna, on kocha siostrzyczkę i masz jej ustępować. Nie macie własnego kąta, a to pomieszkiwanie ... daj spokój. I w dodatku oddzielnie jadacie jak on jest. On u rodziców swoich, ty u swoich. Co to ma być? Sorki, ale ja bym skończyła to 2 lata temu. Rok dałabym mu na ogarnięci się i załatwienie wszystkiego. Nie ma ruchu, sajonara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
Ja z jego siostrą nie walczę, bo nie mam ochoty na wulgarne pyskówki z jej strony. To jest mieszkanie męża, ale zameldowal tam siostrę. Ona fizycznie nie mieszka, bo też przebywa poza Polską, czasem wpada do Polski i przy każdej okazji sugeruje, że mieszka u rodziców, ale zgodnie z meldunkiem to powinna mieszkać w tym mieszkaniu i że mieli z bratem plany, że będą mieszkac razem. Mąz mi nie zabrania tam mieszkać, mowi- mieszkaj. Ale ja sie tam zle czuje bez uregulowanej kwestii zameldowania, nei czuje sie jak u siebie, nei czuje sie pewnie. Temat ten poruszylam z nim w wakacje, do dzis nie zrobil nic w tym kierunku, a mogl bo jego siostra byla na swieta w Polsce (3 tygodnie) i mieli czas to zalatwic. Nic nie zrobil, nic. I to ona sie tam czuje bardziej jak u siebie, niz ja. Jak przychodzi otwiera szafki, lodowke, patrzy co jest w srodku, szpera mi w kosmetykach itd itp A ja jak ta sierota nie wiem co robic. Mysle, ze nie mam prawa sie stawiac, bo zgodnie z prawem to ona moze tam byc a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chore! współczuję szczerze! Twój mąż ma zaburzenia jakieś! rozumiem , że jego 38letnia siostrzyczka jest starą panną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, ja mam swój rozum i chcę od niego odejść, x nie zrozumiałaś :) Nikt ci nie każe nigdzie odchodzić Pytałem o rozum twój gdyż wydaje mi się że albo jesteś umysłowo niepełnosprawna i nie widzisz co sie dzieje albo po prostu nie chcesz widzieć bo tak ci wygodnie Ja tu widze jedną niezłą farsę a nie małżenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
tak, jego siostra jest sama, ale nie mowi o sobie staran panna, tylko, ze jest sama z wyboru Troche watpie :D bo jak tylko dorwie jakiegos faceta to sie go mocno doczepia A potem odchodzi i kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×