Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwiacamarta

czy wasi mężowie maja koleżanki, przyjaciółki?

Polecane posty

Gość martwiacamarta
pojadłam to mi humor troche wrócił :) moj małżonek jest na emeryturze ( pracował w straży granicznej) ma 37 lat zajął sie sportem ma w szkole 2 razy w tyg zajęcia po 2 godz i 2 razy w tg treningi w klubie sportowym reszte czasu poświęca sobie na osobiste terningi aby być sprawnym ( tak twierdzi) codziennie treningi po 2-3 godz nawt sobota i niedziela w domu pomaga w ten sposób ze zawozi i odbiera małą z przedszkola czasami zrobi obiad i czasami np w sobote weźmie mała na trening ze sobą ( mam czas aby posprzatac hahaah) wynosi smieci, poscieli rano łóżka ( bo ja wychodze jak jeszcze śpią), czasami zrobi zakupy gdy wraca z treningów jest padniety albo mecz leci w telewizji kiedys pomagał wiecej pozmywał poodkurzał teraz nie bo jak juz pisalam jest ciagle zmęczony bo ternuje wiecie co jak teraz tak pisze i analizuje to moje współzycie z mężem to chyba jakaś slepa jestem i byłam chyba sie to nie tak poukładało jakoś dałam sie chyba omotać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
To on jednak pomaga........... A cwiczy od dawna, czy od czasu poznania "kolezanki"? Bo to tez byloby podejrzane, takie dbanie o siebie znienacka. Bo watpie, ze dla zony by taka zmiane zgotowal. Sprobuj sie wyciszyc i moze zastosuj niektore z moich rad, moze to pomoze, bo jezeli mezus naprawde zauroczy sie niunia, to bedzie ciezko. Mozesz cos wiecej o niej napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK ma zdradzic to zdradzi
jak nie z tą to z inną,a ty przynajmiejsz dowiesz sie jaki jest na prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Rozmawiacie ze soba, jest miedzy Wami bliskosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ???
ta koleżanka panna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
moim zdaniem sa 3 opcje: 1. Jest miedzy Wami cos nie tak, dlatego maz tak szybko zalapal kontakt z bezproblemowa panienka, ale to mozna odkrecic poprzez rozmowe, bo uczucia moga byc przysloniete jakimis zlymi emocjami. Kazdy moze sie pogubic, a brak dialogu miedzy malzonkami tylko to poglebia. 2. Maz Cie nie kocha tak naprawde, znudzilo mu sie zycie rodzinne, bo jest przewidywalne i nudne, laczy siie z problemami i wysilkiem jaki trzzeba wlozyc, by byc razem. 3. Maz ma kryzysik wieku sredniego, kocha Cie, ale chce udowodnic i potwierdzic swoja atrakcyjnosc u innych kobiet, co moze ale nie musi prowadzic do zauroczenia i zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
tylko teraz czuje sie zagubiona i nie wiem jak to rozwiązac chcialabym spokojnie rozmową ale jestem wybuchowa i nie potrafię udawac ze jest ok jak nie jest chyba wezmę dziś wolne jakoś nie moge sie skupić na niczym :( jak mam udawać szczęsliwą jak nie jestem chcialabym aby sam z siebie napisał ze mnie kocha i przytulil jak wróce z pracy pośmiał sie ze mną troche czsu poświęcił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz moj maz jeszcze przed slubem fochal sie ze pisze z kolegami na fb ... pozniej zrozumialam ze to nie fair . Moje zainteresowania sie zmienily . Juz mi flirty nie potrzebne. to prawda ze niewinna rozmowa moze przerodzic sie w romans tym bardziej gdy okolicznosci sprzyjaja a ta druga strona nie ma kontroli i sie jej nie boimy= szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
właśnie zrobiłam wywiad młoda ma 24 lata panna blondynka nie wiem czy atrakcyjna znalazla zdjęcia na necie taka sobie ale moja zazdrośc zaczyna siegac zenitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mowie mojemu mezowi albo lamentuje placzie mu wprost na kaftan koszuli :D ale wiecie mimo ze on sie ze mnie potrafi smiac.. oh boze mowi ze jestem slodka jak sie zloszcze to jednak dziwi mnie ze rozumie cos i po czasie dobrze reaguje.. wiec moze nie powinnysmy sie przejmowac jakimi metodami.. milosc ci wszystko wybaczy?kazdy smark?:D kazdy placz.. oj chyba tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
a ty coś wiesz o tej koleżance? np gdzie mieszka ? czy ma męża ? dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Moja droga, rozumiem Twoje emocje. Piszesz, zebys chciala, by maz sie domyslil. A on...nie jest wrozka i o swoich pragnieniachh powinnas mowiic mu wprost. Naprawde, moze napisz do niego pierwsza, moze on tez czeka na jakis krok z Twojej strony? Powiem ci, ze ja swojego czasu mialam etap "ksiezniczkowania", maz mial sie domyslac, ze chce bliskosci, mial wiedziec, ze teraz chcialabym uslyszec cos milego, co skonczylo sie nieporozumieniami i pretensjami z mojej strony bo przeciez to ja jestem KOBIETA, to mnie TRZEBA adorowac. I maz zaczal sie oddalac, nie chcial rozmawiac. Po jakims tygodniu zrozumialam, ze nie tedy droga :) Usiedlismy i na spokojnie pogadalismy. wiesz czego sie dowiedzialam? ze on tez czekal na mily gest, slowo, nie wiedzial, dlaczgeo go atakuje (pretensje sp[rawiaja, ze facet sie wycofuje). Powiedzial, ze tez chcialby zebym ja przejela inicjatywe w roznych sytuacjach-rozmowa, czulosc, seks). Wiec teraz sama mu sle mile wiadomosci w ciagu dnia, pierwsza dzwonie, robie mile niespodzianki, chce bliskosc, to przychodze i sie przytulam a nie czekam, az maz sie domysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
a ty daleko masz jeszcze do porodu? może weź L4 żeby trochę odpocząć w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
czy mozna zabronić drugiej osobie -męzowi takich kontaktów czy to jest w porzadku ??? ja jakby mąż sie denerwował sama bym urwała taką znajomość ale widze ze on bedzie bronił swojego stanowiska a jak zabronie to czy bedzie pewność ze potajemnie nei bedzie do niej pisał czy do innej to chyba nie sjest proste to chyba musze przemysleć buuuu a miałam byc spokojna szczesliwa !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Wyobraz sobie teraz ta cizie. Moze on sie jej podoba, moze ona chce go zdobyc (choc by dla satysfakcji, ze sie okaze lepsza od zony), wiec kreuje siebie jako kobiete idealna, usmiechnieta, przebojowa, atrakcyjna. On ja widzi taka, jaka sama mu sie pokaze. To jest zachecajace. Jeden facet da sie wkrecic, drugi nie. Zaczelabym naprawiac relacje z mezem, serio. Ona jest nowoscia, okazuje zrozumienie, przyjazn, chec pomocy a potem? Moze go powoli zaczac nastawiac przeciwko Tobie. I jesli miedzy Wami bedzie zle, to on moze dac sie nabrac. Milosc miloscia, ale kazdy ma jakies slabosci, kazdy moze popelniac bledy, w koncu jestesmy tylko ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
na lipca na L4 bym zwariowała dzis jadę do domku odpoczne poleżę a wieczorkiem mam zamiar porozmawiac tak szczerze zobaczymy jak bedzie ze mną rozmawiał jeszcze raz dziękuję za opinię i potwierdzenie ze to nie jest normalna sytuacja pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanko posłuchaj dobrze prawi, naprawdę :) A Ty sie autorko nakrecasz i szukasz laski na necie- olej to i skup sie na meżu! Jak dla mnie on ma za wiele czasu wolnego- znaczy on jest zmeczony po treningu a Ty, w ciazy już nie? Piszesz, ze padasz na nos- ponawiam prośbę- wymagaj od niego więcej! Skoro te treningi są dobrowolone niech czasem z nich zrezygnuje i Ci pomoże! I zeby Cie upewnic- takie smsy nie są ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Ty czytasz, co do Ciebie pisze? Wycisz emocje, wypij sobie ziolka, wyjdz sie przewietrzyc. Co to da, ze mu zabronisz? Wyjdziesz na zaborcza zazdrosnice ! Co utwierdzi meza w przekonaniu, ze zolza z Ciebie, nie dosc ze humorzasta, marudna, to zaborcza. To on powinien wyznaczyc granice tej znajomosci. Jesli postawisz sprawe na ostrzu noza, to on moze zaczac ta znajomosc ukrywac. Napisze po raz kolejny-ja postaralabym sie odbudowac relacje z mezem, porozmawiac bez fochow i pokazalabym, ze ma w domu naprawde fajna babke, nie tylko matke ale zone i kochanke. Moim zdaniem wieksza sile przebicia ma udane malzenstwo, zgodne, dobrane, poczucie bezpieczenstwa niz jakis tam flirt z cizia, ktory moze zniszczyc cale zycie. Bo cizia jest milutka tu i teraz nie majac zobowiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiacamarta
ok rozumiem dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
Wyslij mu jakis zachecajacy sms-ik :)D la rozluznienia emocji i jako zapowiedz milego wieczoru. I pamietaj-nie wyjezdzaj z pretensjami typu-bo Ty taki, sraki i owaki. Badz jak niunia z pracy-mila, pociagajaca, rozmowa pokieruj w ten sposo, by maz z jednej strony zrozumial Twoje potrzeby a z drugiej czul sie potrzebny i doceniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko, posluchaj
O niej lepiej tez nie wspominaj, olej jej istnienie (choc nie przestawaj byc czujna). Jak wyskoczysz z gadka o niuni, to pokazesz swoja slabosc i brak pewnosci siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabellaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mój maz ma jakies tam kolezanki, ma z nimi sporadyczny kontakt i nie zgodziłabym sie nigdy na zadna przyjaciółke bliska bo to zasze konczy sie sexem, nie ma co sie oszukiwac. Powiedz mezowi ze nie podoba Ci sie ta znajomosc, jesli Cie wysmieje albo bedzie jej bronił to badz zaniepokojona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomium
Moim zdaniem robicie troszkę widły z igły. Ja sama mam męską przyjaciółkę i mój partner nie ma nic przeciwko temu, mimo że jest zazdrosnym z natury skorpionem. Wystarczy, że go poznał, zrobił mu "przesłuchanie" i od tamtej pory jest ok, bo wie, że mój przyjaciel mu nie zagraża i że traktujemy się jak rodzeństwo. Myślę, że powinnaś poznać się z tą koleżanką i wtedy będziesz mogła sama ocenić jakie są relacje między nią a twoim mężem, bo może zupełnie niepotrzebnie się spalasz, zamartwiasz, a on po prostu gada z nią jak ze zwykłym kumplem. Nie ma to jak sobie dorabiać do wszystkiego teorię i potem się zarzynać dzięki swojej wyobraźni. Mój partner tak ma, nabuduje sobie w głowie różnych depresyjno-prześladowczych scenariuszy, a potem się przez nie biczuje, bo myśli że jest zdradzany, niekochany i Bóg wie co, a później się okazuje, że zupełnie niepotrzebnie. I niestety widzę, że jesteś do niego trochę podobna, bo on też przelatuje mi regularnie przez telefon i czyta wiadomości, co uważam za totalnie infantylne i sama tego nie robię, bo nie czuję potrzeby, w końcu związek powinien się opierać na zaufaniu (choć najwyraźniej dla niektórych na "ograniczonym zaufaniu" niestety). I potem tak jak ty robi mi wyrzuty w stylu "Kto dzwonił do ciebie z zastrzeżonego?!" "Nie chcesz mi powiedzieć?" "Ukrywasz coś?!" i foch ...a to raptem konsultantka z Lux Medu w sprawie wizyty... ech. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomium
Niektóre z was chyba cierpią na jakąś manię prześladowczą. No wyjaśnijcie mi na jakiej podstawie zakładacie, że przyjaźń dwojga ludzi w różnych związkach ma się niby skończyć seksem? Na litość boską, no jak? :D Mnie nigdy by do głowy nie przyszło traktować swojego przyjaciela jako kochanka i vice versa. Jesteśmy jak rodzeństwo i jak kumple. Nie popadajcie w obsesje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stala kafetrianka na pomarancz
ale to co u ciebie jest tabu dla innych nie, przerabialam temat przyjaciela-brata i w łozku sie skonczylo, a potem juz cala przykjaźń sie rypła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomium
Przypadek 1 na 10, a jedna jaskółka wiosny nie czyni. Przestańcie się biczować. Najlepiej wyjść gdzieś razem na obiad, kawę lub piwo i się poznać i wtedy człowiek ma realny obraz tych relacji koleżeńskich/przyjacielskich. U mnie wspólne wyjście (ba, nawet nie jedno, a kilka, bo fajnie są) całkowicie rozwiązało problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z koleżanką wyżej. Być może robisz z igły widły a tekst który walnął twój mąż był zwyczajnie na odwal się. Powiem CI jak wyglada to z mojej perspektywy. Jak siedzimy na szkoleniu czy nudnym spotkaniu to też wysyłamy sobie różne rzeczy, nawet siedząc przy jednym stole. Ot tak zeby sie wyluzować i bez zadnych podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedna ważna rzecz. Jak mąż będzie miał cię zdradzić to zrobi to niezależnie od twoich histerii, pilnowania i sprawdzania telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×