Złoszczę się na ludzi,którzy nie dbają o dzieci,źle odżywiają,ubierają,wychowują

Kupię zyg zaka za 200zł a ona tego samego(tylko lewy,co po 2 tyg padnie) za 40zł. To oczywiste że orginał jest lepszy?

Hehehe dobra jesteś :) A po czym poznajesz, że to oryginał? Może ja się nie znam, oświeć mnie. Co musi byc na zbawce, żebym wiedziała, że to oryginał?

W kiosku za 10 zł... A myślisz, że te po 200 zł w renomowanych sklepach z zabawkami to skąd są? Święty Mikołaj z elfami robią????

Ona potrafi dziecko całe na czarno ubrać jak na pogrzeb.....

Na pewno lepsza jest zabawka droższa. Moje dziecko ma taką zabawkę co jej córka. Z tym,że różnica kwoty 100-150zł. Jej po miesiącu zabawka wylądowała w koszu a moje dziecko nadal ją ma. I te tanie są trujące. Poczytajcie poprzednie wątki,nie będę pisac o tym samym.

uwazam ze robisz ok a znajoma no coz niech robi po swojemu. a te nie znaja roznicy miedzy dobra a zla zabawka:O smutne ale prawdziwe

Eej, co z tymi oryginałami? Chętnie się dowiem gdzie je kupujesz, jakiej firmy i made in????????

Nikt nie pisze o dobrych i złych zabawkach, o tanich i drogich. Piszesz, że ona ma made in china, a Ty oryginały. To ja się pytam, skąd są te Twoje oryginały? Ja mam kilka zabawek po 150, 200 i wyżej złotych. Oryginały. I wszystkie made in China. A Puma, Adidas... Oryginały. A myślisz, że gdzie produkują? W Mediolanie??

No żeby już takie bzdety pisać:-o wiesz, więcej dobrego zrobisz, jak zajmiesz się swoim poukładanym eko-(ryg)-życiem:-o zapraszam NORMALNYCH ludzi, a nie oszołomów na kafeterię:-o

Jak rodzice nie dbają o swoje dzieci.

Jak były wątki o zabawkach,to gadałyście że z kiosku są złem koniecznym,a teraz wychwalacie pod niebiosa:) Hahahaha :D

A mój ma zabawki z "Made in Malaysia"i też je kanapki z ogórkiem:)

A kto tu wychwala zabawki z kiosku?

temat z dupy wyjety . Tylko po to by uswiadomic innym ze sa lepsi. Szczesliwa i spelniona matka nie zaklada takich durnych tematow na forum :/ Zaklada je osoba, ktora chce sie dowartosciowac bo byc moze ostatnio mogla sobie pozwolic na zakup zabawki powyzej 200zl + wyrwala kilka lepszych ciuchow ,, na wyjscie". Takie jest moje zdanie i niezmienne :)Amen.

Kobitka po prostu pier*** dolnięta. Smutne, ale prawdziwe. Chcialabym zobaczyc jak jej dzieci sa "szczesliwe" . A co do zabawek- sama wydałam ponad tysiaka :/ na orginalne zabawki z fisher p, a jaki efekt? leza w kacie a dziiecko sie swietnie bawi klockami z kiosku za 17 zł.

Nie no sama podrógby nie kupie ale niech ona mi wytłumaczy co to? Ja tez wole zabawke za 200 niz zlom za 10

uważam że przydałby się normalny temat na kafe o świadomym rodzicielstwie, zdrowym odżywianiu itp ale w tym dziale to niemożliwe, zaraz by przyszły osoby które mają inne zdanie i rozwaliły temat albo podszywy jak ten z hodowaniem prosiaka ;)

prowo

to zbiorowisko osób z kompleksami, jesli nawet ktoś jest mądrzejszy to i tak nie znajdzie zrozumienia ale takie osoby szybko uciekają.

Tam był jakiś podszyw. Ale jeżeli chodzi o zabawki to uważam,że tak faktycznie lepsza zabawka jest za 100 złotych niż za 20 złotych. Nie zrozumiem znajomej i tyle. Tak samo jak kąpania dziecka co trzeci dzień gdzie ja kąpie codziennie.

laska Ty jakas popieprzona jestes wyzej srasz niz dupe masz jk jestes taka ekologiczna to wyprowadz sie do lasu i zyw sie warzywami wychodowanymi na wlasnych odchodach :P

skad sie biora takie idiotki jak autorka :D

No jednak taboretow na swiecie nie berakuje,ale to dobrze przynajmniej nie jest nudno :P

nie wyobrazm sobie zeby pozalowac dziecku batonika albo cukierka a frytki tez czasem kupuje i to z MC i to nie dlatego ze jestem zla mama tylko dlatego ze dziecko widzac gromade dzieciakow w mc nie moze czuc sie gorsze....bo po kilku latach to mi sie oberwie i wypomni ze jej zalowalam tego i tamtego. na basen tez pewnie z dziecmi nie chodzisz no bo w koncu tam tyle bakterii i zaraz napiszesz ze masz swoj basen w domu:D

akurat tak sie sklada,ze moje dziecko nie chwalac sie ma tylko zabawki fisher price i to nie za 200 zlotych tylko za grosze mieszkam w uk i tutaj takie rzeczy sa tanie. wczoraj bylam z coreczka na bilansie dwulatka i zgadnijcie co pani doktor egzaminowala moje dziecko na najzwyklejszych chinskich zabawkach np dala jej chinskie klocki do ulozenia albo dala chinskiego misia i poidziala nakarm misia co myslicie powinnam zrobic na tej wizycie awanture nie???:) ze testuje na mojej corce chinskie buble gdyby autorka postu bylaby na moim miejscu to pewnie by awanture zrobil haha

do popisu masz biedna przychodnie ty ukrainko jedna

ja tez sie złoszcze jak widze, że matka/ojciec/rodzice robią krzywde dziecku nie dbając o nie etc. Jednakże nie uważam, ze podanie od czasu do czasu batonika czy kanapki z nutellą to jest zaniedbywanie Malca. Dziecko musi wszystko spróbować. Można co najwyżej ograniczać produkty które nic dobrego nie wnoszą do organizmu dziecka a czego ono bardziej potrzebuje-rozsszerzać. Ja np. daję synkowi duużo owoców, obiadki gotuję sama, nie daję frytek, choć wczesniej się zdarzyło 3-4 razy i nie powiem mam smaka i zrobię w najbliższym czasie :P jednak dziecku nie odmówię, bo wiem, że lubi. Jeśli wszystko podajemy z umiarem nic nikomu nie zaszkodzi. Są gorsze rzeczy jakie robią rodzice dzieciom. Karmienie go nie ejst niczym złym o ile nie sa to słodycze na obiad, sniadanie, kolację, podwieczorem i o ile są bogate w witaminy których dzieci potrzebują. Prawda jest jednak taka, że starszego dziecka nie przypilnujemy i za plecami będzie kupowało sobie neizdrowe jedzenie. Jednak lepiej raz na jakiś czas i dziecku na to pozwolić. Jak pisałam WSZYSTKO Z UMIAREM.

ale przynajmniej nie mam problemow typu bulke przez bibulke a kutasa gola reka zebys nie zaznala takiej biedy ze nie bedzie cie stac nawet na buble ze sklepu po piec zloty zallllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll

Jesu, naprawdę dajecie się nabrać na te kretyńskie prowokacje? Nawet nie są śmieszne, są żałosne..P.S. dżinsy za stówkę są luksusowe? Hahahahaha, chyba SIECIOWE :-d

a ja uwazam siebie za dobr matke karmilam piersia 21 mscy moglabym dluzej ale lekarz odradzil poniewaz w drodze kolejna dzidzia dziecko czyste nakarmione i raz dziennie dostaje batonika kinder....ale czesciowo sie z Toba zgadzam ja nie wyjde z domu nie biorac ze sob soczku albo herbatki w butelce i kanapeczki a mam znajoma co wysyla synow na mecz z tata i te dzieci w polowie meczu placza ze sa glodne...przykre