ubezpiecznie karencja 9 miesięcy pytanie

czy te miesiące liczone są od ostatniej miesiączki czy od zapłodnienia?? orientuje się ktoś?? a jesli urodzę 2 tyg przed czasem ale zawierając ubezpieczenie nie byłam w ciąży to jak na to patrzą??

Z tego co wiem, bo sama zerkałam będąc w ciąży, to liczą miesiące kalendarzowe, po prostu i nie spotkałam się z inną opcją, czy z braniem pod uwagę tego że ktoś urodził przed terminem.

ubezpieczyłam się od 1 marca rodzę dopiero 25 listopada. dostanę ubezpiecznie??

Jeżeli okres karencji to 9 miesięcy i urodzisz w terminie, a dokładnie przed 1. grudnia, to nie dostaniesz.

oświeci mnie ktoś?

a co to za ubezpieczenie?- można sobie wykupić u prywatnego ubezpieczyciela, np. PZU, w zakładzie pracy grupowo albo indywidualnie. Ja przed następną ciążą chyba pomyślę zawczasu ;)

Jak mogą liczyć od ostatniej miesiaczki... jeśli ubezpieczyłaś się od 1 Marca to pieniądze dostaniesz jeśli urodzisz po 1 listopada. Zawsze możesz złożyć wniosek jeśli urodzisz przed... My tak u męża mieliśmy i dostał.

U nas było pełne 9 skończonych kalendarzowych miesięcy karencji. Ubezpieczyłam się 2 lata przed porodem wiec z wypłatą nie było problemu.

czyli zeby nei te 2 dni po terminie to bym nie dostala. musisz urodzic 1grudnia.co ciekawe to 6 doba. a wywołują dopiero po 6 dobie!

zonaKraka - ubezpieczenie indywidualne (ubezpieczasz siebie) lub grupowe (w zakładzie pracy) o opcję urodzenia dziecka należy zapytać, bo nie do każdego ubezpieczenia jest oferowana warto też przeliczyć składki i kwotę ubezpieczenia w każdej firmie ubezpieczeniowej ubezpieczenia indywidualne nie są tanie, 9 składek może być niewiele niższe niż oferowana suma ubezpieczenia jeszcze parę lat temu na urodzenie dziecka nie było okresów karencji, teraz już chyba w każdej firmie ubezpieczeniowej są wprowadzone i to w pełnym wymiarze, tj. 9 miesięcy jeśli kobieta się ubezpieczyła nie wiedząc o ciąży - przez pierwszy miesiąc się przecież nie wie - to nic nie zmienia tak samo, jeśli nie była w ciąży w momencie podpisania umowy, ale urodziła wcześniaka i nie upłynęło 9 miesięcy

a co do firm oferujących takie ubezpieczenie to jest ich cała masa na rynku, chociażby PZU, Aviva, AXA, Concordia, Warta, Cardif itd.

ubezpieczenie indywidualne to koszt pewnie ok. 100 zł miesięcznie, przez 9 miesięcy masz 900, a więc pewnie ok. 100 zł mniej niż byś dostała ;) ja za ubezpieczenie grupowe płaciłam 50 zł/mies. zapłaciłam ok. 500 zł łącznie, obecnie czekam na przelew. Karencji chyba nie było, nie każde ubezpieczenie ma karencję, ale autorka pyta jak liczyć, a to jest najbardziej istotne. W takim wypadku Twoja miesiączka nikogo nie obchodzi, wyznaczony termin porodu również, nie możesz liczyć na styk, ja miałam termin na 28 lutego, urodziłam 24 stycznia, inna koleżanka urodziła w 30 tc... W życiu różnie bywa i w takim wypadku bardziej ci się opłaca kupić skarbonkę i wrzucać co miesiąc wartość składki, chyba że to jest suma w okolicach 50 zł, wtedy możesz spróbować ;)

i tak jak pisałam, mąż również miał 9 miesięcy karencji, wyszło nam, że muszę urodzić po 1 marca, żeby dostać pieniążki, ale udało nam się dostać ;)

Informacji o karencji należy szukać w OWU - Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Wątpię, by jej nie było, ubezpieczanie się ciężarnych było swojego czasu tak powszechne, że firmy zaczęły się zabezpieczać karencjami. Moim zdaniem wystarczyłoby np. 36 lub 38 tygodni, bo rzadko która ciąża trwa minimum 9 miesięcy, a na początku kobieta i tak nie wie, że jest w ciąży, ale cóż - firmy ubezpieczeniowe nie są od wypłacania pieniędzy, ale ich zarabiania. To, że będzie kilka osób niesłusznie pokrzywdzonych nie jest istotne. Jako były pracownik ubezpieczalni odradzam zbytnie zaufanie w stosunku do tych instytucji i zamiast wierzyć agentowi i jego pytać- za każdym razem uważnie przeczytać OWU przed podpisaniem umowy.