Mój totalny brak doświadczenia w łóżku... Myślicie, że mu to przeszkadza?:(

Skąd w tobie tyle nienawiści do liudzi....

faktycznie typowy przyklad szukaniua dziury w calym a oceniaja:) zwlaszcza jak mieli takie ktore im bardziej pasowaly pod tym wzgledem:) ale w tym wypadku jest inaczej... zreszta pomijac kwestie uczuciowe które maja duze znaczenie to sa tacy co im pasuje takie doszkalanie, innym juz to srednio odpowiada

orgazmy to chyba wcale się tak bardzo nie stresujesz

"TO NIE BYŁ PIERWSZY RAZ KIEDY WYPIŁ!!!! " ­ aha, więc jest regularnym alkoholikiem. dobrze wiedzieć :) ­ to jest chyba nawet większy problem niż twoje urojenia.

Autorko, trochę cierpliwości. Masz super gościa - cierpliwość to dziś rzadka cecha. Korzystaj z niej. Im dłużej będziecie się poznawać tym lepiej. Jeśli masz jakieś kompleksy w temacie wiedzy - poczytaj literaturę fachową. Lub poczytajcie razem. I przeróbcie w praktyce. :-) Nikt od razu Krakowa nie zbuduje, a pośpiech to wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł :-) Wiem co mówię - jestem 1,5 raza starszy od Ciebie. Powodzenia i nie przejmuj się. Będzie dobrze. ;-)

Ja bym nie chciala faceta, ktory ma 25 lat i mial duzo partnerek :o Pewnie niedlugo poszuka sobie kolejnej. I jeszcze pije w dodatku.

żaba na odwyku "TO NIE BYŁ PIERWSZY RAZ KIEDY WYPIŁ!!!! " aha, więc jest regularnym alkoholikiem. dobrze wiedzieć to jest chyba nawet większy problem niż twoje urojenia. hahahahahaha :D To nie był pierwszy seks idiotko :D o to mi chodziło. Skąd się biorą takie przeszczepy jak ty?

ten twoj chlopak?

NIE PIJE ;D Wypił z kolegą dwa piwa, ja byłam wtedy kierowcą i to było raz. Matko :D

"To nie był pierwszy seks idiotko" ­ czyli pije przed każdym waszym seksem? ­ mów dalej. robi się coraz ciekawiej.

dziękuję wszystkim którzy się wypowiedzieli na plus dla mnie, faktycznie macie rację :) chyba faktycznie przesadziłam i niepotrzebnie się martwiłam. Zostawiam już temat żabcia może go przejąc :) Miłego

zakompleksiona i nerwowa sadze, ze dlugo ten zwiazek nie pociagnie

Laska napisała że RAZ sie napił przed seksem, ale nie przed ich pierwszym. :D

hehe, ale się rzuciliście na autorkę, idioci :D Autorko, przecież to oczywiste i logiczne że martwisz się że go nie zaspokajasz - facet treż powinien zastanowić się czy zaspokaja kobietę. z biegiem czasu nauczysz się prawie wszystkiego. Jeśli o robienie loda chodzi - faktycznie faceci zauważyłam że lubią delikatnie, to mit że lubią mocno. Lubią delikatnie, rytmicznie i z dużą ilością śliny. :) Ja na początku tez nie umiałam robić loda, ale jakoś sie przełamałam, uwierzyłam że umiem i teraz uważam że robię super. Do dziś nie nauczyłam się i nie polubiłam pozycji na jeźdźca

Droga autorko jeśli cię to pocieszy to dzisiaj także czuje się beznadziejna. Tak jak ty nie miałam zbyt dużego doświadczenia przed nim. Powinnaaś się cieszyć. Mój facet zupełnie inaczej zareagował na to że byłam dziewicą :) . Nie miałam zamiaru mu tego mówić wtedy, tak wyszło w sytuacji. a on powiedział "co ty k***a dziewicą jesteś"... Poczułam się wtedy taka poniżona. Powiedziałam tylko "nie będę na to odpowiadać, to moja sprawa". On ciągle dalej pytał czy to prawda . No i w końcu powiedziałam "tak" W następnych tygodniach ciągle pytał o to jak to się stało, że nie przespałam się z moim byłym. Czułam się tak jakby było to coś złego, że nigdy z nikim nie spałam :) Tak jakby było to coś gorszego. Po kilku miesiącach wyszły moje żale odnośnie jego dziwnego podejścia. On powiedział, że mnie przeprasza, że nie wiedział , że się tak czuje. Teraz sypiamy już razem około roku. Początki były średnie- moje początki. Często czułam się beznadziejna. Może bym się tak nie czuła, gdyby on jakoś zwrócił uwagę na to by mnie pochwalić czy coś.... Chociaż z oralem nie było problemu hehe :) Teraz jest już fajnie. Nie czuje się jakaś beznadziejna w łóżku. Myśle, że jest nieźle. Nie jestem osobą, która leży i czeka na obsługe. Lubie to bardzo i się angażuje i staram. Ale czasem i tak te uczucia wracają, że było mu lepiej z jakąś inną, Dziś byłam na górze i mnie bolało troche, powiedziałąm mu i straciłam ochotę na seks. Nie wiem czemu... Powiedziałam " bolało mnie to... może z jakąś inna dziewczyną byłoby ci lepiej . nie przerywała by. czuje się winna". Naprawdę czułam się winna i taka beznadziejna. Myślałam, że może powie coś "kochanie przecież z tobą mi najfajniej" nie powiedział. A ja serio się strasznie staram żeby mu fajjnie było. Nie wiem, mam zły dzień i nic mi się już nie chce. Ja tylko potrzebuje słów aprobaty. Ja go zawsze chwale. Pozdrowienia dla tych , które czują się podobnie, a także dla tych, którzy mnie skrytykują i wyśmieją :)

Boże, dziewica 

gdzie autorka? jest 2019