Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

A 53 k

pogadanki samotnych po 50

Polecane posty

Bo tak naprawdę to przecież lepiej jest być z kimś i mieć w kimś jakieś oparcie. Czuć jakąś więź, mieć uczucia. Mamy już założyć, że faceci są niewiele warci i dać sobie spokój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwracajmy uwagi na takich ordynarnych porąbańców jak to TWAŁPOX, niestety pełno tego teraz wszędzie. fiona 49 pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
A 53k ja nie zakladam ze oni wszyscy są do bani, ale jakis strach mnie paralizuje, nawet jak na kims zawiesze oko to jeszcze tego samego dnia w trudnych sprawach pokaża takiego wariata ktory wykorzystuje naiwne, od razu zaczynam sie bac wszystkich, juz mnie wykorzystano i chyba moim przeznaczeniem jest singielstwo, ale jest mi wygodnie w tym stanie, chyba mowilam ze mam dzieci, 2 samodzielnych i jedną nastolatke, ktora jest chronicznie zakochana:) mam tez 4 wnuki wiec jakos nie narzekam na brak meskich gatek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
aha no i chyba nie mam juz ani jednego hormonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
Dobrze, że jesteś A 53 k, martwiłam się. To prawda, lepiej miec kogoś, ale gdzie są te chłopy, wrażliwi etc., no gdzie? Odpuścic sobie to zrezygnowac z marzeń szukac dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5050lat
A53K- dobry zwiazek nie musi byc zobowiazujacy. Co wedlug Ciebie oznacza zobowiazujacy ? Znow chcesz byc mezatka ? Mozna sobie obiecywac, przysiegac, ale chyba juz w tym wieku zdajesz sobie sprawe, ze zycie weryfukuje wiele naszych postanowien. Na portalach z wieloma osobami mozna porozmawiac, zaprzyjaznic sie. Nie rozumiem, dlaczego niektore kobiety glosza hasla, ze mezczyzni mysla "tylko o jednym"- kiedy jest chemia to chyba mysla oboje ;-) Nie namawiam Cie w zadnym wypadku do szalenstwa;-), ale odrobina zaufania w stosunku do panow napewno wielu z Was by sie przydala. Mezczyzni tez poszukuja przyjazni,a nie seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
oj tak tak.. masz hormony, tyle, że nie trafiłaś na tego właściwego. Ręczę Ci, że jak taki się trafi to nie będziesz miała wątpliwości czy masz te hormony czy nie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
hehe myslisz ze taka kuracja hormonalna by mi pomogla? moze bym sie skusila na takiego tajemniczego dochodzącego :) ale ....gdzie te chłopy? orły sokoły herosy??? no gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy te hormony i potrzeby, :) mamy, tylko czasami same usypiamy je bo coś się nie układa, coś nas skrzywdziło, mamy uraz ale przy spotkaniu kogoś fajnego to wszystko wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
to czemu ja nidgy nie spoykalam takiego fajnego tylko same odpady? z pierwszym sie rozeszlam bo byl dobry tylko do lezenia i ogladania tv zawsze mu bylo za zimno, za cieplo, nic nie potrzebowal, niczego nie pragnął, nie chcial nawet rozmawiac, jakos te dwoje dzieci udalo nam sie zrobic a potem post, no to sie rozwiodlam potem byl taki jeden gnojek co mnie okradl, potem drugi mąż - sadysta psychiczny, z nim mam tą najmlodszą, tez sie rozeszlam, między pierwszym a drugim bylo kilku facetow ktorzy wlasnie sie rozwodfzili - hm o tych rozwodach nic ich żony nie wiedzialy, takie jakies dziwne elementy stawaly na mojej drodze, wiem ze kazdy jest kowalem wlasnego losu i ja jestem takim kowalem partaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5050lat - mam wrażenie, że jesteś mężczyzną. :) "Mężczyźni też poszukują przyjaźni" - pokaż mi takiego. :) Moje doświadczenia (głównie z portali) świadczą o czymś zupełnie innym, propozycje seksu od razu i często okazywało się, że samotni wcale nie są samotnymi. Co rozumiem przez "zobowiązujący"? Niekoniecznie małżeństwo po prostu brak jakichkolwiek oszustw, zobowiązanie do uczciwości, szczerości i traktowania związku na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna po 50... - w tym właśnie problem, my szukamy w mężczyźnie przyjaciela a to podobno rzadkość żeby tak się poczuć z facetem. Nawet kiedyś ktoś mi tak powiedział - nie szukaj w mężczyźnie przyjaciela bo go tam nie znajdziesz, przyjmij do wiadomości akceptacji to, że on jest tylko do niektórych spraw, takich jak seks, zarabianie pieniędzy, wspólne utrzymywanie domu itp. a wtedy będziesz szczęśliwsza z nim i spokojniejsza. A przyjaciółkę znajdź w kobiecie. Gorzej jak w/w rzeczy też nie wypełnia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
A 53 k, coś w tym jest co napisałaś by nie szukac w mężczyźnie przyjaciela, bo tych których spotkałam, chcieli coś więcej niż przyjaźni. No to mnie pocieszyłaś teraz.:( Ponieważ nie jestem wolna choc czuję się samotna w takim układzie będę Wam dopingowac, co Wy na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
samotnosc w związku to ciężki kaliber, bo masz związane ręce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPOX
oj tak tak - ty nie jesteś kowalem. Ty jesteś dziwką. Partaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna po 50... - dopinguj :) Właśnie mam dylemat - miałam już tego nie zaczynać i nie wiem co zrobić. Zaczęłam rozmawiać z facetem i ewentualnie mamy się jutro spotkać żeby się poznać. Mam dylemat dlatego, że mam chęć i niechęć bo nie wierzę już w powodzenie takich spotkań. Bo kiedyś miałam takich dużo i nie chcę się już tak "wystawiać na sprzedaż", na zasadach, że ktoś mnie obejrzy i powie nie i ja też już nie chcę tak postępować. To nieprzyjemne i pozostawia taki przykry ślad. Tak to wygląda z nawiązywaniem znajomości z ogłoszeń, nawet jeśli na odległość, telefonicznie czy mailami, rozmawia się całkiem fajnie to przy bezpośrednim spotkaniu często wszystko pryska, trudno się sobie wzajemnie spodobać i wykazać się prawdziwą chęcią na dalsze kontynuowanie znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPOX
I wcale nie chodzi ci o ręce związane. Ale o rozwiązłość. Ogólną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
Ejże TWAŁPOX, co za dużo to nie zdrowo, nudzi Ci się to nudź się gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
A 53 k, z takim nastawieniem daleko nie sięgniesz. :) Ja mimo wszystko radzę jednak najpierw się zaprzyjaźnic. Powodzenia i napisz później, no wiesz co, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPOX
A co? Też masz chęć sie połajdaczyć? I pasowałoby żeby wszyscy przyklasnęli? A nie wszyscy przyklasną!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastawienie wynika z przykrych doświadczeń niestety, ale może znajdę znowu jakąś wiarę i ochotę. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
Milutkie stworzonko z Ciebie TWAŁPOX, prawda dziewczyny? Milusi choc do mamusi. A 53 k, wiem, że wynika z takich a nie innych doświadczeń. Poprostu nie nastawiaj się tak negatywnie, będę trzymała kciuki, może byc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna po 50...
Pa dziewczyny. Zostawiamy te stworzonko same. Dobrej nocy życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Co u was ? U mnie pierwszy dzień z odrobiną słońca od jakiegoś tygodnia. Może po południu wyjdę na jakiś spacer ale samej smutno. Co porabiacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
czesc ja teraz jestem sama:) bo dzieci poszly na spacerek z pieskiem:) robir obiad i tutaj sobie siadlam:), mam urlopik i wreszcie odpoczywam, nacieszyc sie nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego wypoczynku, urlop dobra rzecz, wyjeżdżasz gdzieś czy w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
w domu siedze. nie moge nigdzie w tym roku wyjechac, moze w przyszlym ale to wielka niewiadoma, ale w domu tez wypoczywam. wreszcie sobie pogram, lubie gry na naszej klasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Jak dużo tu pisałyście od wczoraj! Przespalam ciekawą rozmowę. To dlatego, że potrzebowałam snu po krakowskim szaleństwie. Ja jestem z Mazowsza, blisko Warszawy - to odpowiedź na jedno z wczorajszych pytań. Poza tym - mam hormony, ale to ja nimi rządzę, nie odwrotnie. Nikomu się nie podobam, bo nie jestem zbyt atrakcyjna. I do tego nie szukam i nie wysyłam sygnałów. Wręcz odwrotnie. Samotna nie jestem. Mam córkę (mieszkającą ponad 1000 kilometrów ode mnie) i fajnych znajomych w różnym wieku - od 17 do 70 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak tak
oj troche starsza, widzę ze mamy bardzo dużo wspólnego:) ja też jestem delkiatnie mówiąc mało atrakcyjna, ale w tym wieku to już mam to zwyczajnie w nosie, tak jak cały męski ród:) szkoda że tak daleko od siebie wszyscy mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×