dlaczego nie odzywa sie po wspolnej nocy?

Dzieki :).

w stu proc. sie zgadzam z bartholinka

Ale nie mozesz tolerowac tego ze sie nie odzywa po kilka dni No zapytaj siebie czy chcesz aby tak to wygladalo?

bo jesli zalezy ci na sex-spotkaniach to jestes na dobrej drodze

ja bym sie nie odezwala juz, bo sie tylko wyglupisz dziewczyno. przyjmij to jako porazke i szukaj dalej, ale badz bardziej ostrozna.

Skoro już po lub na 6 randce poszłaś z nim do łóżka, to potraktował cię jak ci się należało i nie ma po co do ciebie dzwonić....uznał, że jesteś łatwa i z każdym pójdziesz do łóżka w takim tempie....Facet ma cię już w dupie a jak zadzwoni do ciebie kiedyś, to jesteś dla niego tylko dziewczyną na telefon....najlepiej zapomnij o nim dla niego jesteś idiotką, która nabrała się na jego kłamliwe słówka.....przepraszam za te słowa, ale skoro zapytałaś no to jak umiałam tak odpowiedziałam:) na drugi raz poznaj kogoś dobrze zanim pójdziesz z nim do łóżka:)

albo mu się coś w ten wspojnej nocy nie spodobało ,albo chciał Cie tylko wykorzystac i taki mial plan od początku,że wykorzysta i rzuci

a to na ktorej randce pojdziesz z facetem do łozka nie ma nic do rzeczy , w moim jednym facetem poszłam na pierwszej i bylismy razem 2,5 roku ,a teraz z obecnym jestem juz 3 lata ,a na drugim spotkaniu poszłam z nim do łożka...

Zgadzam się z OSZTO. Nie ma to raczej znaczenia kiedy pojdzie sie z facetem do łozka, bo rpawda jest taka ze nigdy nie znasz rpawdziwych zamiarów ffaceta. Są faceci którzy chca tylko zaliczyc i to jest ich cel od początku a są tacy co szukają związku i tylko wtedy ida z kobietą do lózka gdy widza z nia wspolna rpzyszłośc. Ja ze swoim wyladowałam na 4 randce i jestesmy ze sobą i jest super. On bardzo mnie szanuje, po wspolnie spedzonej nocy miałam cykora czy sie odezwie ale odezwał się tego samego dnia i podziękował za cudowną noc. Poszłam wtedy na zywioł , stwierdziłam co ma byc to bedzie. Jak mamy byc ze soba to nawet jakbysmy wylądowali na 1szej rance w łozku to bysmy byli ze sobą. A co do rpoblemu autorki, to faktycznie facet zachowuje sie bardzo nieelegancko. Wydaje mi sie ze nic z tego nie będzie, chciał cie widocznie tylko zaliczyć.

Oszto242424 tez nie widze zwiazku w tym czy seks jest na poczatku znajomosci czy po kilku spotkaniach kolejne stereotypy to wszytsko zalezy od indywidualnych przypadkow i nie mozna uogolniac nie bardz rozumiem dlaczego jeszcze sie do niego nie odezwalas zarowno ty jak i on mozecie to zrobic przeciez nikt nie powiedzial ze to facet musi zadzwonic po wspolnie spedzonej nocy przeciez on nie czyta ci w myslach...

Taki typowy zaliczacz to poczeka nawet 2 miesiące zeby w koncu zaliczyć. Dziewczyny idzcie do łózka wtedy co macie ochotę, naprawde nie ma sensu odciągać tego w czasie tylko z powodu takiego ze facet moze sobie zle o was pomyslic. Tylko idiota tak pomyśli. Jak jest duza chemia miedzy ludzmi to czekanie 2 miesiące to musi byc jakis koszmar.

Autorko, dam ci jedną radę - wyluzuj się i bądź tak samo gruboskórna jak on/ oni - faceci ogółem rzecz ujmując . Jeśli się nie odzywa, to jest przysłowiowym dupkiem i zasługuje na takie samo traktowanie. Jeśli jeszcze kiedyś napisze, to po prostu go zignoruj, ale w jakiś inteligentny sposób, nie sącząc jadu ani tym bardziej nie wylewając gorzkich żali. I na przyszłość zapamiętaj sobie, żebyś to zawsze TY była tą, która się nie odzywa, na której smsy i telefon się czeka, a nie odwrotnie.

klaudia,jak to jest,ona z nim poszla na 6tej randce a on z nia kiedy? chyba tez na 6tej? niby czemu ma to o niej zle swiadczyc a o nim nie?

Autorki facet musiał faktycznie od początku myśleć o niej, że jest tylko do "zaliczenia"....jak to się brzydko mówi, owszem są czasami wyjątki że jak pójdzie kobieta szybko z facetem do łóżka to związek się nie rozpada ale poradziłam autorce, żeby jednak na drugi raz zaczekała z tą decyzją i chociaż trochę starała się kogoś poznać, zanim się zdecyduje na zbliżenie...Facet, któremu tylko na tym zależy wątpię że będzie czekał, np. dwa miesiące....wystarczyło tylko tyle poczekać i nie byłoby kłopotu: "czy zadzwoni czy nie? po wspólnej nocy"....