Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkanie z pasierbami

Dzieci mojego męża! Jak ich usunąć z domu?

Polecane posty

Gość kloomonka
To bylo teoretycznie .Praktycznie mam wspaniala Rodzine :)To Rodzice i bracia wyciagneli do mnie reke ,kiedy swiat mi sie zawalił Nie musieli wprawdzie dzielic sie mieszkaniem ze mna ale wspierali mnie o zgrozo dorosla kobiete finansowo :)Tak to jest Rodzina .Kiedy ja bylam "na wozie "wspieralam ich .Oni nie zapomnieli .Kiedy znalazlam sie "pod wozem "to oni mnie wsparli .Powtorze to jest RODZINA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to wszystko tylko potwierdza, że ludzie powinni mieć jednego męża, jedną żonę, dzieci z jednym człowiekiem i nie byłoby problemów na świecie. Ludzie sami sobie ten cyrk zgotowali.I ciągle świadomie to robią! Rodzic zawsze powinien pomóc swojemu dziecku. Zawsze powinien też liczyć się ze swoją żoną. Bo razem podejmują decyzje. A to już jest ich wina że mają kilka żon, i z kilkoma dzieci- KONFLIKT INERESÓW SIĘ TO NAZYWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodzi są parą w liceum, wpadają, mają dziecko, ślub, rozwód. Więcej nie utrzymują kontaktu. Tylko z dzieckiem. Nie zbyt częsty. Spotyka inną kobiete, świadomy związek, miłość, dzieci. Całe życie razem. I kto jest rodziną tego Pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawweeddrrtt
skoro jestes drugą żoną ( chyba że pierwsza umarła to zmienia sytuacje) to za dużo się nie rzucaj bo jak widać żonkę można zmienić,a skoro pytasz czy sypia z tobą czy z dziećmi to naprawdę myślisz,że jesteś taka rewelacyjna w łóżku nie do pokonania?? bardzo szybko można znaleśc zastępstwo do łóżka choćby na przychodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
Autorka gdzies zniknela..... a ja chcialam sie tylko przedstawic. Jestem dziewczyna twojego pasierba i jestem w ciazy. Wkrotce tez sie do was przeprowadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze dorosle dzieci powinny mieszkac osobno.Zona sie jest zawsze jedna.Ani 1ani 5 Nie jest zasrNym obowiazkiem utrzymywac dzieci i ich rodziny do smierci ani goscic ich pod swoim dachem.Skoro ktos jest na tyle dojrzaly i funduje sobie dziecko,to niech bedzie na tyle dojrzaly i odpowiedzialny utrzymac swoja rodzine.Rodzina moze pomoc,ale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jedna
kochanko franka zona jest jedna w tym okreslonym czasie :)W innym moze byc inna zona .Dzieci ma sie na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak produkujcie sie dalej..
Normalnie smiech na sali ze sie tak produkujecie.Ten debi juz od dawna biega po kafeterii i zaklada identyczne albo podobne tematy... Ten temat juz byl dawno walkowany buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty też dodałaś/eś 3 grosze :) Poza tym po co większość ludzi tu sobie pisze? Z nudów, bo w danym momecie nie mają z kim pogadać, albo nie chcą gadać, wolą sobie z obcymi popisać i nie ma tu znaczenia kto i jaki dodał temat... Popieram wpis powyżej. I nie ważne który nr.ma żona. Może ta jest tą właściw(chociaż uważam że powinna być tylko 1). I właśnie tak należy ją traktować. A jeśli ktoś traktuje inaczej- TO WŁAŚNIE Z TEGO POWODU (oczywiście na odwrót też obowiązuje) jest później byłą/ym. Kiedyś było można się starać i mieć jedną. A teraz nie. Czemu? A dzieci? Wcale nie są ważniejsze niż żona. Owszem po byłej- można powiedzieć że zwykle zostają z dzieckiem już tylko więzy krwi. Ale to nie prawda, że dziecku na starcie należy się wszystko. To tylko dobra wola rodziców. Najpierw powinno się też trochę samo postarać. A po śmierci zwykle dostaje się spadek. Jak to jest,nasi rodzice dorabiali się sami. My się dorabiamy sami. (po śmierci coś dostaniemy) Ale już nasze dzieci nie- one tylko po nas dostaną- najlepiej już. Nie muszą nic robić same. No- i właśnie z takich powodów ludzie są coraz gorsi!!! I zmienia się wygląd rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
Dnia 22.03.2013 o 18:31, małe_dziecko napisał:

rozumiem Cię jak to jest, jesteście oboje z mężem, tworzycie rodzinę. ich stać na wyprowadzkę, ale im się nie chce.... zamiast być na swoim, to kiszą się wszyscy w chałupie. współczuję.... każdy przecież potrzebuje świętego spokoju i każdy normalny do tego dąży, by być na swoim!!!!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Zgadzam się w 100% są dorośli i niech idą na swoje.Ja mam podobna sytuacje z synalkiem mojego faceta,który ma 25 lat .Ma wszystko pod nos podsunięte czyli pranie,gotowanie ale już powiedziałam dosyć tego! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhh
Dnia 22.03.2013 o 18:40, Gość mieszkanie z pasierbami napisał:

Dom jest duży. Nie kisimy się, córka ma jeden pokój i jej synalkowie też mają po swoim pokoju. Ja z mężem mamy wspólną sypialnie, ale oprócz tego takie coś jak salon, kuchnia, jadalnia wszystko jest wspólne. Jego wnuki przychodzą ze szkoły to też widzę że mój mąż lubi kupować im jakieś ubrania, zabawki, gry komputerowie albo coś ze słodyczy nie pytając mnie o zgodę. A pieniądze w małżeństwie są wspólne, a salon przynosi mi dość dobre dochody.

Widać, że bezdzietna, podstarzała księżniczka nie ma pojęcia o życiu rodzinnym. Mąż pewnie zachwycony, że jego wnuki bękartami nazywasz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 17.11.2019 o 13:42, Gość Ehhh napisał:

Widać, że bezdzietna, podstarzała księżniczka nie ma pojęcia o życiu rodzinnym. Mąż pewnie zachwycony, że jego wnuki bękartami nazywasz ? 

posrało Cię? odpisujesz na wątek sprzed kilku lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×