Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechowa kobieta

Zaszlam w ciaze, a nigdy nie chcialam i nie chce miec dzieci

Polecane posty

Gość Truskawkowa mama ... ...
Jeśli nie chcesz rodzić sn, będziesz rodzić przez cc. Ja po cc dochodziłam do siebie co najmniej przez 3 tygodnie. Pierwszy tydzień dochodzisz do siebie, drugi zaczynasz się względnie swobodnie ruszać, trzeci tydzień wreszcie zaczynasz czuć się w miarę dobrze. Co najmniej miesiąc musisz mieć wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja siostra po cc wrocila do siebie doslownie po kilku dniach tylko dzwigac nie mogla nic ciezkiego wiec to pewnie zalezy od organizmu. Moze i mozna dziecko zostawiac opiekunkom ale to tak czy siak klopot. Zrozumcie, ze jesli ktos nie chce dziecka to zawsze znajdzie cos w czym ono przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radę
jeszcze się będziesz cieszyć z dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
a po co cesarka?Zeby miec blizne? Teraz juz mozna ze znieczuleniem rodzic nie ma takiej tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
A ja się będę upierać przy swoim, lepiej pogadaj z mężem o tym dzisiaj , a jak nie będziecie oboje chcieli tego dziecka, to go oddajcie a nie marudzisz teraz jak Ci będzie lżej :) My tutaj nie zastąpimy Ci męża, to on z Tobą musi podjąć decyzję i tyle. Skoro nie uważasz , że dziecko nie jest dla Ciebie to jest wyjście adopcja i tyle kochana . Pogadaj z mężem a nie tutaj z nami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak maz nie bedzie chcial dziecka to do adopcji tez nie oddamy. Ja nie bede poswiecac swojego zdrowia i wygladu by ktos obcy byl zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
no to jak mąż nie będzie również chciał dziecko to co Ty kochana chcesz zrobić ? Jak nawet dziecka kochać nie będziesz to nic innego Ci nie przyjdzie. Więc nie rozumiem Twojego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
wiele kobiet nie może z różnych powodów zajść w ciąże a Ty chcesz usunąć ? Rozumiem, że nie masz poczucia obowiązku wobec niego, ale jak urodzisz możesz je oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
przynajmniej zrobisz pożytek z tego Twojego ''nieszczęścia''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej pracy duzo podrozuje, latam czesto samolotem, mam wiele spotkan i naprawde ciaza dla samej idei urodzenia dziecka komus nie jest dla mnie dobra. Zreszta pytania rodziny, znajomych z pracy. Nie, woloe unikac niedogodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
szkoda bardzo szkoda .. Wiesz ja nie mogę urodzić dziecka, chociaż w samej ciąży być mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje i dlatego uwazam, ze zycie jest niesprawiedliwe, ci co pragna dziecka nie moga go miec, a ci co nie chca zaostaja niefortunnie obdarzeni przez los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne+nimfy
skoro wolisz uniknać niedogodności. to już zadecydowałaś. nie ma co ciągnać tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplowka21
chociaż tyle dobrze, że tak uważasz a nie wyzywasz. Bardzo to sobie cenię. Osobiście jednak Ci tutaj poradzę nad pomyśleniem, przemyśleniem sobie tego , że na pewno jesteś zdrowa, skoro tak dbasz o pracę to na pewno masz z niej dobrą kasę. Możesz rodzić prywatnie , możesz mieć potem niańkę, nikt nie karze Ci być mama na cały etat :) Na wakacje również zostaw dziecko u dziadków lub z niańką. Skoro Twoja praca jest taka dobra to pomyśl nad tym. Jak masz warunki i kasę na niańki to z miesiąca na miesiąc poczujesz coś do swojego dziecka. Spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nieciekawa jesrfn
Powiesz mezowi w koncu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria;;)
moim zdaniem nie usunęłabyś ciąży bo jeśli byłabyś na to zdecydowana, nie miałabyś żadnych rozterek. Może wyobraź sobie cały zabieg, poczytaj o aborcji, i wyobraź sobie że już usunęłaś zobaczysz co poczujesz, czy radość czy smutek, wiadomo, że nie da się tak "wyobrazić", ale jak się postarasz to możesz to zrobić, zapominając że tak naprawdę dalej jesteś w ciąży. Zastanów się jakby wyglądalo Twoje życie, czy poradziłabyś sobie psychicznie z takimi wyrzutami sumienia, że nie dałaś prawa dziecku do życia. Nie znam Cię, ale w większości kobiety które dokonały aborcji często popadają potem w depresję, mają myśli samobójcze i iw ogóle wariują, chociaż oczywiście nie wszystkie. Ja nie usunęłabym nigdy ciąży, nie dałabym sobie potem rady, ale nie potępiam kobiet które się na to decydują, uważąm że każda z nas powinna mieć wybór. Myślę, że jeśli się zastanawiasz to bez względu jaką decyzję podejmiesz musisz być jej pewna. Jeśli jesteś pewna na 100% że nie chcesz wychowywać dziecka może adopcja byłaby dobrym rozwiązaniem, sądzę że w sytuacjach takich jak Twoja to najlepsze wyjście. Jest naprawdę mnóstwo par które latami starają się o dziecko i mogłabyś dać jednej rodzinie ogromne szczęście. Musiałabyś tylko przejść przez okres ciąży, poród, połóg, ale przy wsparciu rodziny, może psychologa powinnaś sobie poradzić, przecież dałabyś dziecku szczęśliwy dom, rodzicom wielki dar jakim dla nich byłoby dziecko a Ty mogłabyś spokojnie wrócić do swojego życia wiedząc że komuś pomogłaś. Oczywiście na pewno miałabyś rozterki, być może zmieniłabyś zdanie i postanowiłabyś wychować dziecko wtedy oczywiście też byłoby ok:) Myśle że powinnaś porozmawiać z mężem, powinniście razem podjąć jakąś decyzję, chociaż oczywiście to Ty powinnaś mieć prawo zdecydować ostatecznie, bo to Twoje ciało, to Ty jesteś w ciąży, ale mąż może wiele doradzić, może ktoś inny z rodziny, rodzice, rodzeństwo, porozmawiaj z kimś kto Cię dobrze zna, na pewno lepiej Ci poradzi niż my na forum. Ja mogę tylko powiedzieć że gdybym była na Twoim miejscu to chyba wychowałabym dziecko. Jeśli macie kasę to możesz zaraz po porodzie wrócić do pracy, wynająć niańkę (co wcale dużo nie kosztuje) i żyć tak jak wcześniej, na wakacje też możesz pojechać a dziecko zostawić z opiekunką. Krzywda by mu się nie stała. Ale jeśli jesteś przekonana, że mamą nie chcesz być to wydaje mi się że lepiej oddać niż usunąć ciążę, ale tak naprawdę sama musisz podjąć tą bardzo trudną decyzję. Życzę powodzenia, wytrwałości, bądź silna, poszukaj też wsparcia wśród bliskich, bo niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz będzie Ci ono bardzo potrzebne. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysl pozytywnie
powiedz mezowi moze jakos sie ulozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TY WOGÓLE MASZ W SOBIE JAKIEŚ
UCZUCIA:O :O? dla mnie jesteś zimną, wyrachowaną suczą:O :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
Jestem w szoku mam wrazenia,ze ty totalnie nie masz uczuc.Az dziwi mnie ,ze masz meza,ze kogos potrafisz kochac.Tak poprostu wziasc i zabic i to wlasne dziecko.Nie takie biznes women jak ty w zyciu rodzily.Choc by Victoria Bekham przypuszczam ,ze ona tez duzo lata samolotami :) i do tego wzor sylwetki i mody( mam namysli swiat mody, nie, ze mi sie podoba jej sylwetka :) ) I ona wciazy chodzila a ostatnia ciaze jej lekarze calkowicie odradzali ,bo wyobrazcie sobie 4 cesarke miala.I ona pomimo zagrozenia dla swojego zycia ciaze wynosila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja autorke doskonale rozumiem
nie kazdy chce byc matka i nie ma sensu jej przekonywac, bo to w koncu jej zycie. Musisz przegadac sprawe z mezem i jesli oboje dalej bedziecie przekonani ze nie chcecie dzeci, dokonac aborcji farmakologicznej. I nie piszcie, ze tyle kobiet chce miec dzieci a nie moze, blabla--.im sie naprawde nie polepszy od tego ze autorka urodzi. To tylko jej zycie i decyzja. ja tez nie mam dzieci-z dokladnie takich samych powodow. Praca, mieszkanie za granica, podroze-i po prostu dzieci nie chce i nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
Teraz tak mowicie a na starosc zalowac bedziecie.Bo wiekszosc zaluje.Zostanie tylko dwoch starych prykow co na siebie patrzec musza.Na starosc i kariery nie bedzie i wczasy nie potrzebne(np zdrowotne juz problemy) i buzi nie bedzie do kogo otworzyc.Przyjaciele?oni beda miec swoje zycie i na swieta gromadka sie spotykac beda.Ale poki czlowiek mlody to mysli ze zawsze tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja juz pisalam moze ja chce byc sama i moze chce umierac w samotnosci. Nie wolno mi czy co? To jakis obowiazek starzenia sie i umierania w otoczeniu potomstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usun jak najszybciej
Usun bachora. Ja tez ich nienawidzę, dlatego podwiazalam jajowody w wieku 20 lat, teraz mam 38 i to byla najlepsza decyzja w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
Do usun...... ty chyba nie tylko dzieci nie nawidzisz ale i wszystkich dookola.Nawet dobrze ,ze dzieci nie mozesz miec ,ale co ty robisz na forum Ciaza,porod,macierzynstwo...nie rozumiem nie masz co robic.A po za tym 38 lat to mloda jestes, wiec nie wiem po co z wiekiem wyskoczylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesienarrobiloo
pechowa kobieto- bardzo mi Ciebie żal... znalazłaś się tak naprawdę w strasznej sytuacji. Słuchaj jeśli jesteście w dobrej sytuacji materialnej, a moze nawet mieszkacie w domu fajną opcją byłoby wynajęcie kobiety-niani-gosposi.Mogłaby od urodzenia zajmować się noworodkiem z opcją zamieszkania u Was. Ty po porodzie odpoczelabys powiedzmy tydzien a potem zgodnie z Twoja wolą wróciłabyś do pracy. Niania zajmowałaby się dzieckiem a ty bys miala czas na prace, hobby, wyjścia.... Nie musiałabys karmić piersia-takze duze ulatwienie a nawet co do podrozy. Tylko jedno mnie martwi-jak dziecko bedzie wieksze i podrosnie a ty nie bedziesz mu okazywala uczuc to bedzie straszne dla dziecka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam wczoraj mezowi... Bylo ciezko, byl zdziwiony, zaskoczony i troche podlamany. Dlugo rozmawialismy, ale powiedzial, ze on urlopu tez nie wezmie i wpadl na najglupszy pomysl jaki slyszalam. Mianowicie zaproponowal by dziecko dac na ten okres niemowlecy jego siostrze, bo ona nie moze miec dzieci i sie chetnie zaopiekuje. Oczywiscie nie zgodzilam sie, przeciez jego rodzina by mnie doslownie "zjadla" jakby sie dowiedzieli, ze porzucam dziecko. Stanelo na tym, ze mielismy to przemyslec przez noc. Slowo aborcja nie padlo ani razu az do dzis i ja to powiedzialam. Maz nie zareagowal, wydaje mi sie, ze tez o tym myslal, powiedzialam, ze ma to przemyslec. Dzis akurat musial jechac za granice (praca i interesy) ale w poniedzialek powiedzial, ze powie mi czy tez chce aborcji. Czuje jednak, ze on tez nie chce tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkdd
a moze oddasz do adpocji? niech sobie zyje to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×