Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiecie co mi sie przytrafiło

babka zwróciła mi uwage, że sie całuję w miejscu publicznym.

Polecane posty

Gość wiecie co mi sie przytrafiło

Byłam w kawiarni z narzeczonym. Mieliśmy swoją rocznicę ( wczoraj ) i poszlismy sobie po południu. Zjedlismy deser, wypiliśmy soczek. Narzeczony mówił mi, że mnie kocha i takie tam ( jesteśmy 4 lata razem, ale chwilami zachowujemy się jakbyśmy dopiero co się poznali ) i sie pocałowalismy 3 razy. Ale tak normalnie, nie z języczkiem. Takie dłuższe cmoknięcie. Dałam mu tez z łyżeczki spróbować mój deser, a on mi swój. No i podeszła do nas babka, która była tam z dziećmi. Była kilka stolików dalej, a dzieci były odwrócone do nas plecami. I podchodzi i mówi " przepraszam ale tu sa dzieci a wy sie tak zachowujecie, nie jest wam wstyd?". Odpowiedziałam, że nie i zapytałam czy nie jest jej wstyd mówic do mnie na Ty i zwracac uwage w sumie nie wiem na co. Narzeczony się rozesmiał widząc jej czerwoną wzburzona gębę. Dodam, że wyglądam na max 20 lat bo w sklepach czesto pytaja mnie o dowód gdy kupuję jakis alkohol, ale mam 30 lat! myslała, że jakąs gówniara jestem? Babka była ubrana w golf i spódnice do ziemi - może amiszka jakaś hehe nie wiem czy to ma związek z tym, że zwróciła mi uwagę, ale czy zachowałam sie naprawde niestosownie? no i siedzielismy w takim bardziej "zacisznym" miejscu kawiarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co mi sie przytrafiło
ale czy cos naprawde złego zrobiłam? przeciez nie całowałam się jakos namiętnie tylko zwyczajne buziaki i takie karmienie się nawzajem. czy to ja jestem taka do przodu czy ta babka jakaś zacofana świętoszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,widzę po pisowni tą 30stkę
Ja bym nie zwróciła uwagi,bo w sumie każdy robi co chce,ale często widzę liżące się parki w restauracjach i nie jest to apetyczny widok. Wątpliwe dla mnie jest aby sytuacja była tak jednoznaczna-pewnie trochę ubarwiasz i to nie był cmok tylko właśnie takie ordynarne lizanie się. A "narzeczony" to narzeczony czy tak tylko piszesz? kiedy ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sa takie moralizujące baby którym przeszkadza nawet cmokanie się ludzi może ta właśnie była z tego gatunku? skoro nie masz wyrzutów sumienia że się cmokałaś to po co się przejmujesz że babie odszczeknęłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aftoSTOP
było zapytać jej kiedy ostatnio ktos ja pocałował i czy chciałaby abys ja poznała ze swoim dziadkiem- wdowcem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże to ja miałam
lepiej,, przytulałam się z mężem oj po prostu szliśmy objęci a jakiś dziad stary do nas że wstydu nie mamy, że jestem kurwą, dziwką, jak mnie matka wychowała i jak się nam seksu chce to w krzary, a ja do niego, żeby się od mojej matki odczepił, ode mnie i od mojego męża i zajął radiem maryja. No tak mnie wnerwił, że szok. 25 lat wtedy miałam. Takich ludzi trzeba olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co mi sie przytrafiło
do tak,widzę po pisowni tą 30stkę - przepraszam a czy moja pisownia jest nie taka jak trzeba? jaką pisownię ma osoba majaca 30 lat? Nie czuje sie staro aby pisac jakims zdziadziałym językiem. Pracuję z osobami w moim wieku i młodszymi i wyrażam się tak jak sie wyrażam. Nie było żadnego lizania sie, zwykłe dłuższe cmokniecie tak jak pisałam. I co Cie to obchodzi kiedy ślub? skoro piszę, że narzeczony tzn, że jesteśmy zaręczeni. Własnie gdybym sie tak ordynarnie lizała to mogłaby zwrócic uwage, ale nie to nie było żadne "lizanie się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś moja na szczeście
niedoszła teściowa miała pretensje, że z chłopakiem stalismy na chodniku ( czekając na nią ) przytuleni. Przytulenie polegało na tym, że stał on, obok ja i on mnie obejmował ramieniem. Wg niej takie zachowanie było oburzające i nie stosowne. a jak oglądalismy u niego w pokoju film przy zamkniętych drzwiach to miała póxniej do niego pretensje że" jak wy się zachowujecie? jak stare małżeństwo" wg niej gdy były zamkniete drzwi to sie zapewne bzykalismy na wszystkie mozliwe sposoby ( a ona ściane obok ) ale nie rpzyszło jej do głowy, że możemy uprawiac sex gdy ona jest w pracy i chata wolna. Po prostu niektóre baby mają zryte berety. Za duzo Radia M. słuchaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie halo:D
ja z mezem 12 lat po slubie często się calujemy w miejscach publicznych:D nawet stojąc w kolejce na mięsnym w Kauflandzie, ale nikt nam nie da tyle lat co mamy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
przeczytałam tylko temat. Jak dla mnie dzieci powinny patrzeć na takie pocałunki, przecież uczą się miłości a nie nienawiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsgds
lepiej sie calowac niz po mordize dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqwfqwf
Wiesz, nie obraź się ale jeśli wy "karmiliście się na wzajem", cmokaliście, a ponieważ to było zabawne, to pewnie i chichotaliście, czyli były śmiechy, cmokania, lizanie (choćby tej łyżeczki), to mogło to być obrzydliwe i obleśne dla postronnych. I jak ta kobieta ma uczyć dzieci zachowania w kawiarni i przy stole, jeśli dorośli fundują takie scenki? A tobie rodzice nie tłumaczyli że się nie wierci, nie kładzie na stole, nie siorbie (więc i nie cmoka) i podobne? Naprawdę, zrozum na tym przykładzie i nieprzyjemnej sytuacji która was spotkała (i nie tylko was) że to co tobie wydaje się miłe, dla innych już takie nie jest. A ty na poważnie miałaś nadzieję że kobieta odrywała się od stolika i dzieci pod błahym pretekstem i wdawała w utarczkę bo tak lubi? Przecież to kłopotliwe i stresujące. Widocznie zwróciliście swoim zachowaniem uwagę na siebie a to samo w sobie jest już brakiem kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dałam mu tez z łyżeczki spróbować mój deser, a on mi swój." - to było niestosowne, nie pocałunki. tak jakbyś palcami jadła, tak można było to odebrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×