Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 100milowy las

Kalendarzyk przy tabletkach anty

Polecane posty

Gość 100milowy las

Czy któraś z Was dysponuje może wiedzą jak ukłąda się cykl w trakcie brania tabeletek anty? Tak, wiem, że to dziwne, ale pomimo, że je przyjmuję muszę przynieść kalndarzyk NPR na spotkanie w poradni :/ Help! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak elementarnej wiedzy biologii... aż mi się tłumaczyć nie chce.. do szkoły a nie do ślubu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Nie ma normalnego cyklu, bo nie masz owulacji ani miesiączki, w czasie przerwy krwawienie z odstawienia i tyle. Na kalendarzyku, zdaje się, masz wypisywać dni płodne (czyli w okolicach owulacji której u Ciebie nie ma) i niepłodne, licząc cykle po datach miesiączek (których też nie ma). Jak już chcesz ściemniać to ściągnij sobie jakiś przykładowy kalendarzyk z netu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100milowy las
Ależ ja wiem o tym i pani z poradni o tabletkach powiedziałam. ALe mimo to kazała mi taki kalndarzyk zrobić.Dla mnie to bzdura i strata czasu, dlatego go nie zrobiłam i teraz mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie tlumaczono Wam podczas kursu, jak sie wypelnia karte cyklu? Wiadomo - biorac tabletki nie owulujesz, wiec sila rzeczy nie bedziesz miala zmian temperatury, sluzu itp. typowych dla zmian poziomu hormonow, ale przeciez mozesz spokojnie wypelnic na podstawie zdobytej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100milowy las
Esh, nie zrobiłam go. Nie zamierzam używać tej motody, po prostu potrzebuję podpis. Myślałam, że może podpowiecie jak się mniej więcej układa temperatura albo położenie szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupota. I Twoja, i pani z poradni. W trakcie brania tabletek antykoncepcyjnych organizm zachowuje się jak w sztucznej ciąży - progesteron powoduje, że temperatura jest cały czas wysoka, nie opada wraz z nowym cyklem. Podobnie nie występuje śluz płodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteś głupia
Potrafisz założyć temat i pisać tu na kafe o swoim rzekomym problemie a nie potrafisz wklepać na google cykl i po prostu przerysować go albo skserować i dostaniesz wpis od pani psycholog. Wiesz ile tego jest na necie. Spisz jakiś typowy książkowy i masz po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzieeeeee
Ślub kościelny i tabletki anty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fircyk2
Jak to przepraszam nie zamierzasz używać tej metody? Chcesz powiedzieć, że nie chcesz mieć nigdy dzieci? Zdajesz sobie sprawę, że w takim razie nie powinnaś brać ślubu kościelnego, a tak w zasadzie to jest to ślub nieważny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zamierzam stosowac kalendarzyka, a chce miec dzieci, co w tym dziwnego? Nie zamierzam liczyc sobie dni plodnych, ani codziennie mierzyc temperatury. Zajde to zajde, nie to nie, nastepnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fircyk2
Czyli będzie Ci obojętne, czy zajdziesz teraz, czy za rok, czy za dwa lata? I pogadamy, jak będziesz miała problem z zajściem w ciążę. To zaraz w pośpiechu będziesz się uczyć tego, jak działa Twój cykl. Kobieta, która stosuje antykoncepcję bez znajomości swojego cyklu robi skrajnie nieodpowiedzialną rzecz. Dlaczego? Bo antykoncepcję robi się wtedy, kiedy jest się płodnym. W innym wypadku antykoncepcja nie ma sensu, a żeby sprawdzić swoją płodność trzeba poznać swój cykl. Każdą antykoncepcyjną metodę niehormonalną można znakomicie wesprzeć dobrą znajomością swojego cyklu. Jeśli ktoś natomiast bierze tabletki bez sprawdzenia swojej płodności, to jest szaleńcem. Co jeśli jest kobieta bezpłodna? Branie tabletek będzie tylko pogłębiać jej bezpłodność i utrudni w przyszłości leczenie. Nie mówiąc o tym, jak trujące jest zażywanie hormonów przez lata. Potem tymi hormonami kobiety sikają, one spływają do rzek, a zieloni się dziwią, że wymierają nam wielorybki i spada ich rozrodczość. Poza tym wszystkim mam w rodzinie kuzynkę, która jest lekarzem i niejednej parze pomogła zajść w ciążę. Niektórym po wielu latach prób. I nieraz było tak, że wszystko było ok, tylko kobieta właśnie próbowała na zasadzie: zajdę to zajdę, nie, to następnym razem. I jakoś następny raz nie przychodził. A szybki kurs i zrozumienie momentu rozpoznania płodności załatwiły sprawę. Prawda jest taka, że w ciążę wbrew pozorom zajść jest trudno. Przecież trzeba dokładnie trafić w te kilka/kilkanaście godzin. A mężczyzna nie może cały czas przez okres płodny współżyć, bo będzie miał niską wydajność plemników. Pomijam już fakt, że aby chcieć wpłynąć na płeć dziecka, trzeba koniecznie znać własny cykl. Stosowanie antykoncepcji bez znajomości własnego cyklu to kompletny zaścianek. Tylko, że zaścianek miejski. Bo zaścianek wiejski to uprawianie na ślepo seksu bez antykoncepcji. Jedno i drugie to zaścianek, tylko że inny. To tak jakby łykać byle jakie cięższe prochy na ból głowy bez sprawdzenia, czemu boli głowa. Tak samo z głową trzeba stosować antykoncepcję. Wiedzieć kiedy, jak i dlaczego. A żeby to zrobić trzeba zacząć od znajomości własnego cyklu i upewnienia się, że jest się w ogóle płodnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnsnsnsnsns
Nie przetłumaczysz takim ludziom. Śluby kościelne najczęściej bierze się po to, by się pokazać w białej sukni i zrobić wesele z pompą. Potem nawet młodzi nie wiedzą jak się w tym kościele zachować: kiedy stać, kiedy klęczeć, kiedy usiąść... Weźmy kościelny, bo cywilny trwa tylko 10min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fircyk2
Masz rację, ale ja nawet nie o tym. Pomijam sprawy wiary, moralności itd. Kobieta, która jest niewierzącą, puszczalską feministką zanim zacznie brać tabletki antykoncepcyjne, powinna poznać własny cykl. Bo skrajną nieodpowiedzialnością jest branie takich środków, jeśli nie ma się sprawnej płodności. Tak jak nie należy iść na radioterapię, jeśli nie sprawdzi się, czy ma się raka, tak nie należy łykać tych trucizn, jeśli nie sprawdzi się swojego naturalnego cyklu. Koniec, kropka, a kto z tym dyskutuje, ten jest zaścianek i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnssnsnnsnsnsn
miałam koleżankę, która biorąc tabletki anty "chwaliła się", że musi mieć akurat dni płodne, bo ją jajnik boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela1997
@fircyk2 ja rowniez jestem niewierzaca,ale puszczaska mnie nazwac nie mozesz osoba niewierzaca nie musi byc lekkich obyczajow zakonnice to swoje pociechy w kiblu spuszczaly ale przeciez one sluza bogu wiec sa nietykalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy wszystkie katoliczki jesteście s******lone XD kobieta pyta o odpowiedz a te jej wykłady robią, karuzela śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×