Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskrimnacja

tylko dlatego ze nie mam dlugow, dzieci i chorob mam byc zwolniona?

Polecane posty

Gość dyskrimnacja

w zakladzie maja zwalniac. kluczem do zwolnienia sa- czynniki emocjonalne lub okol. zewnetrzne. poownujac z paniami z mojego dzialu o podobnym stazu pracy, a nawet moich lepszych kwalifikacjach, dyspozycyjnosci, czasami tez lepszych wynikach- to panie "obciazone" problemami maja zostac, a singielki wypasc. ale sorry. nie jestem singielka z lenistwa,ale dlatego ze stawialam w zyciu na kariere, nie spotkalam wlasciwego faceta, i walcze wlasnie o takie warunki w swoim zyciu zeby nie byc obciazona kredytami.stad tez duzo pracuje, sie szkole, a jako rekompensate "pustego" zycia mam wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby mnie coś takiego spotkało, a również nie jestem "obciążony"(bardzo ładne słowo) to chyba ktoś by dostał w cymbał. rozumiem, że nie jesteś w żadnych związkach zawodowych? może zebrać wszystkich "nieobciążonych" którzy zostaną zwolnieni i do sądu z pozwem grupowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leinehette
To niesprawiedliwe, nie spotkałam się nigdy z dyskryminacjąna na którymś z wymioenionych pól ale uważam to za niesprawiedliwe. A czy to w ogóle jest zgodne z prawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego nie sprawiedliwe?
Powinno być po połowie,zwolnienia dla osób ,, obciążonych'' i tych drugich. Byłoby równo. Ale dlaczego uważacie,że w pracy powinni zostać sami bezdzietni itp ludzie? To,tez jest w pewnym sensie dyskryminacją. Ludzie z dziećmi też mają opłaty,też muszą jeść,tak samo jak i bez dzieci. powinno być sprawiedliwie. Zresztą Ty lepiej sobie poradzisz,niż osoba mająca dzieci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskrimnacja
dodam rowniez ze w kontaktach z pracownikami jak i zarzadem zachowuje sie dyplomatycznie i zyczliwie, nie powiem staram sie byc profesjonalna, wiec mam ambicje kierownicze. liczylam na awans na asystenta managera dzialu. a tu???? nie rozumiem, albo chodzi o biznes albo o sentymenty. przeciez skoro nie wychodzi mi zycie prywatne to tym bardziej jestem predysponowana do zawodowego. rozmawialm z kims z kierownictwa -szczerze i konkretnie, ale nie spotkalam sie ze zrozumieniem. 3 lata, troche stresu, duzo wlasnej inicjatywy wlozylam- nie chce od zera gdzies indziej startowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leinehette
No to powinno się wziąć pod uwagę, staż pracy, kwalifikaacje, efektywność, dyspozycyjność i tyle. kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskrimnacja
no wlasnie argument-ze sobie poradze - bo nie ma obciazen- jest dla mnie nie do przyjecia. praca jest filantropia? co to znaczy sobie poradze? wlasnie dlatego zeby nie byc zmuszona do niewolnictwa- nie robie sobie dzieci nie majac na to pewnych srodkow, pozycji i partnera. nie chce zerowac potem na czyjejs litosci. nie dostalam wypowiedzenia,ale takie wlasnie pogloski kraza. niepotrzebny stres sieja. nie mam nic do dzieciatych itd, ale ja tez potrzebuje pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja owszem, spotkałem się z dyskryminacją bezdzietnych. chodzi o usprawiedliwianie nieobecności w pracy. ja za moją chorobę mam jakieś tam konsekwencje, za to nieobecność z powodu choroby dziecka jest usprawiedliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co piszesz to jest irracjonalne,.Kazdy solidny pracodawca,ktory przyklada uwage do swojego "firmy",czy tez kompetentnie chce ją trzymac w ryzach, zawsze woli pracownika dyspozycyjnego, wydajnego, zdrowego i takiego ,ktory nie boryka sie z problemami osobistymi jakie przekladaja sie na kariere zawodową Tak wiec, twoja teaoria czy tez sytuacja jest dla mnie niezrozumiala, i szczerze malo kiedy realna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskrimnacja
dla mnie tez to irracjonalne, wiesz ja nie chodze za szefostwem /wlascicielami/ i nie smece o swoim nedznym zyciu - jak inni, gdyz pomimo swoich problemow- samotnosc, jestem pozytywna , mam pasje a poza tym to praca i zycie prywatne ma znaczenie ale nie jest glownym czyynikiem zawodowym- wg mnie nie wiem, moze takie chodzenie za szefami, podlizywanie, zwierzanie z trudow zycia ma wzbudzic w nich wspolodpowiedzialnosc- sprytne nawet chyba tez eksperymentalnie zrobie ale ja nie lubie byc ofiara i kogos problemami obciazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinaaaa01234
wydaje mi sie bardziej firmie by sie oplacalo zwolnic osoby ktore maja jakies zobowiazania jak rodzina dzieci itp niz osoby wolne zawsze dyspozycyjne, jesli chodzi o rekrutacje to zawsze pracodawca patrzy wlasnie pod takim kontem, wiec to jest dziwne da mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilga ....
Niestety, zawsze tak bylo i bedzie :( ... ci ktorzy sobie w zyciu radza zawsze beda dostawac po doopie w imie solidarnosci i pomocy dla zyciowych nieudacznikow ktorzy sami sie w problemy wpedzaja :O Czasami az zal ze czlowiek ma jakies ambicje w zyciu, ze sam chce do czegos dojsc, bo sam sobie musi ze wszystkim radzic... Ci ktorzy maja wszystko w doopie z kazdej strony pomoc (i nie mowie tylko o pomocy materialnej) dostaja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie rozumiesz
bez obciazen osoba taka nie jest latwa do kierowania, niemozna jej zastraszyc, nie mozna nia manipulowac, nie mozna sznatazowac, patrz masz dzieci, albo dlugi, jak nie bedziesz robic tak czy tak to wylecisz i zgnijesz na ulicy. Nie rozumiesz wspolczesnej polityki, dzisiaj kazdy manager w swoim laptopie gromadzi najbardziej intymne informacje na temat swoich podwladnych i jezeli wsrod nich znajduja sie tacy niezalezni, bez dlugow, dzieci i obciazen, a w dodatku ambitni, ktorzy moga probowac wciznac sie na jego stanowisko, to trzeba ich usuwac pod roznorakim pretekstem, bo takich ludzi nie da sie zastraszyc, sa niezalezni, moga odejsc z firmy kiedy tylko chca a nie kiedy jest to firmie wygodne. Porprostu jestes za dobra, tacy ludzie jak ty powinni zakladac biznesy, bo firmy ich zatrudniac nie chca, oni chca tanich niewolnikow, ktorym mozna pomachac niewidzialnym batem przez plecy, az schyla glowe i zgodza sie na wszystko. To kapitalizm, globalizm i rzady XIX w wracaja, niewidzialne niewolnictwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abstrakcja o czym wy piszecie. W calym moim zyciu ,mając kontakty zawodowe jak i prywatne z wieloma szefami,pracodawcami nie tylko w PL, nigdy nie spotkalam sie z takim nastawieniem do takich selekcji pracownikow,wrecz zupelnie odwrotnie kryteria są stawiane podczas przydzielenia posady (wykluczam znajomosci, bo to inna bajka) Tak wiec zdumiewająca metodyka naboru, jesli z tym schematem mieliscie doczynienia Ja nie, i nie sądze aby to sie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie rozumiesz
ToksycznaKobieta>>> mylisz sie, kazdy pracodawca, ktory chce utrzymac firme w ryzach,, nie potrzebuje pracowanika, ktory jest niezalezny, nieobciazony dlugami, czy dziecmi... Pracownik z dziecmi i dlugami tez bedzie "zdrowy" i dyspozycyjny, jezeli potraszy sie go zwolnieniem z pracy, albo ucieciem wynagrodzenia, a wtedy chociazby sie palilo i walilo, stanie na glowie i do pracy przyjdzie. Natomiast taki niezalezny, jezeli mu sie pogorsza warunki pracy, albo szef zacznie go strszyc czy szantazowac, albo poda go do sadu, albo zacznie sie rozgladac za inna firma, w koncu nic poza kasa i jakas tak udawana "przyjacielska" atmosfera w pracy go nie trzyma. Takich pracownikow firmy nie potrzebuja, zeby ja trzymac w ryzach, potrzebny im jest pracowni mierny ale wierny, ktory jak szef tylko sie pojawi, staje na bacznosc, sciaga czapke i mietosi ja nerwowo w rekach i mowi na kazde wezwanie "Yes sir".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie rozumiesz
dyskryminacja>>> ty tez nie rozumiesz, ty masz zyc zyciem firmy, a nie zyciem prywatnym, to firma w dzisijszych czasach ma byc twoim domem. Moze to okrutne, ale sami, wy ambitni to zrobiliscie... Nie ma czasu na wlasna rodzine, nie ma czasu na wlasne hobby, bo nastepny kurs, bo nastepne szkolenie, pchanie sie po szczebelkach, ale szczebli zajetych jest coraz wiecej i coraz mniej sie na nich upchnie i nie macie nic, poza straconym czasem i pieniedzmi na dodatkowy papier toaletowy w postaci dyplomow. Firmom potrzebni sa tani niewolnicy, mierni ale wierni, co dadza sie zatyrac na smierc i w dzien i w nocy, pod telefonem, staja na bacznosc na zadanie firmy. Chcieliscie Hameryki to ja macie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z chorobą? i zwolenieniami l4 na siebie i dzieci? Taki swistek od lekarza trzeba silą rzeczy uznac.Pracownik wtenczas jest niedyspozycyjny,tym bardziej jesli są to regularne działania, a co za tym idzie jest utrapieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie rozumiesz
toksycznakobieta>> kraje ze wzgledu na kryzysy zaczynaja sie skladac do srodka, a co za tym idzie mniej jest miejsc pracy, wiec walka sie zaczyna, osoby niezalezne sa zwalniane, bo tak naprawde nic nie wnosza do firmy, to samo, po odpowiedniej manipulacji mozna uzyskac od osoby, ktora ma dlugi, dzieci itd., a osoba taka tym bardziej bedzie oddana, bo manager zrobi "hu" i tamata zaraz staje na bacznosc. Tak to niestety jest i bedzie coraz czesciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jak piszecie o tej "kontroli". u mnie na nieobowiązkowe(ale wskazane, żeby zostać") nadgodziny, zostają najczęściej Ci "obciążeni" lub Ci którzy mają jakiś wyjazd wakacyjny czy do PL w planach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie rozumiesz
co z l4 ??? tym sie tez niedlugo zajma, juz niedlugo pracownicy nie beda brali zadnego l4, bo inaczej zarobia penny, albo jak to zwykle sie robi np, gdy pracownik ma wypadek, stworza negatwna atmosfere wokol takiej osoby, ktora za czesto bierze l4 i sie to skonczy... Tyle lat podobno juz pracujecie a nie znacie tych sztuczek jakie robia pracodawcy... Naprawde mieliscie do tej pory klapki na oczach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałam i czasami biore udział w rekrutacji,mam kontakt z ludzmi,ktorzy takze rekrutują, jak i mają pod sobą pracownikow i poraz kolejny powtarzam to co napisalam powyzej. Ceniona jest osoba dyspozycyjna, niezawodna,bez uszczerbku zdrowia ((baardzo sporadycznie chorująca)dzięki czemu jest wydajna,rzetelna. Wlasne problemy rodzinne/osobiste nie przeklada notorycznie na zycie zawodowe.To sie ceni MIierne lub marne efekty pracy nie są ani zadowalające ani przyszlosciowe Jak widac ,kwestia podejscia metodyki rekrutacji,czy tez przydzialu stanowiska.A ze mobbingi sie zdarzają, no pewnie ze tak, lecz to nie jest reguła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhcjdchj
Ja tez sie nigdy z takims czyms nie spotkalam, nie wiem czy to jest w ogole legalne, pomijajac juz fakt, ze jest bezsensowne z punktu widzenia firmy. Gdy firma zwlania, przewaznie najpierw zwalniaja tych, ktorzy pracuja w firmie najkrocej, to sie oplaca z punktu widzenia firmy, bo tym osobom wyplaca sie najnizsze odchodne. Oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji, czasem jeden departament trzeba rozwiazac, a drugi w calosci zostaje itp, ale czynniki osobiste nigdy nie maja znaczenia, firma nie ma prawa dyskryminowac pracownikow ze wzgledu na ich zycie osobiste. Ja bym sie dopytala w firmie jakie sa kryteria zwolnien, bo te, ktore podalas wydaja sie niedorzeczne, a jesli Twoje zycie poza praca decyduje rzeczywiscie o ich decyzji, to udalabym sie po porade prawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam fiola na punkcie
ja takze jestem z tych co sie z tym niespotkali,ale pracje w jednym zakladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77y6tgg
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do toksycznej kobity
Twoje kryteria sa dobre moze wtedy kiedy juz pracujesz na stale a nie kiedy sie starasz o prace niestety sama doswiadczylam TAKIEJ dyskryminacji mam 34 lata bezdzietna mezatka z wyboru zdrowa zawsze bedaca na czas w pracy pracujaca overtime w swiatki piatki...I co? No zgadnij! Nie zostalam zatrudniona na stale na moje pytanie dlaczego? Odp jestes jeszcze mloda I znajdziesz sobie prace.zatrudnione natomiast zostaly z bagazem typu dzieci,chore ,starsze itd NATOMIAST mloda mezatka bez dzieci nie musi miec pracy stabilizacji oszczednosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do toksycznej kobity
I tez pytano sie masz dzieci? A jak odp ze nie to juz mi nie " pomagano" jak innym z dziecmi w dostaniu stalej pracy.Nie byl to odosobniony przeypadek niestety;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rynek pracy to dno,brak slow,
rynek pracy to dno,brak slow, tak zle i tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To tej co niby rekrutuje
I co ? Czemu milczysz? Nie masz juz nic madrego do powiedzenia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odp ,bo po pierwsze :- nie mialam dodanego tematu do listy,a po drugie coz mam wiecej dodac? Kobieta powyzej napisala swoje obserwacje jak u niej w zakladzie pracy to wygląda, ja swoje z jakim dzialaniem/strategią sie spotykam(zupelnie odwrotną) Przeciez nie bede szla w zaparcie ,ze ona klamie, zmysla. Jak jest tak u niej no to wspolczuje i jest to dla mnie niepojęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×