Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bunciara

bunt 3 latka

Polecane posty

Gość bunciara

Witam mam dość mojego 3 latka i jego buntów, kładzie się na środku chodnika i wyje, wyje wyje a ludzie patrzą na mnie jak na debila, i zwracają mi uwagę a ja mam dość,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za fraki i do domu
za fraki i do domu a w domu rozliczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunciara
w domu też wyje bez sensu, jest godzina spokoju jak sobie pół dnia powyje i ze zmęczenia uśnie, od wrzesnia wracam do pracy a on idzie do przedszkola ale boje się że do września to ja w psychiatryku wyląduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Istnieje coś takiego jak
bunt dwulatka a twoje dziecko zwyczajnie buntuje się bo ma taki charakter. Moje dzieci badały wszelkie granice do czasu aż nie skończyły 3 latka i wtedy było już o niebo lepiej, stały się bardziej tolerancyjne wobec nakazów i zakazów a jakiegoś wycia leżąc na podłosze sobie nie przypominam ani żadnych podobnych do tego akcji. Nie możesz pozwalać na to by leżał niewiadomo ile i wył (tak możesz zrobić w domu zamykając dodatkowo drzwi pokoju by wiedział że nie ma publiczności), on musi wiedzieć że stracisz cierpliwość i złąpiesz go za rękę i do domu i tak za każdym razem jak zacznie pokazywać swoje fochy , niech wie że zabawa kończy się wraz z jego złym zachowaniem. Skąd on ma wiedzieć że zachowuje się karygodnie skoro ty nie reagujesz tylko ci ręce opadają? Ty masz być twarda i ustalać zasady a nie załamywać ręce!!! Dobrze ludzie patrzą na to wszystko bo niejeden pewnie by wziął malca za łapy i sobie z nim poradził. Tłumacz mu przed wyjściem na dwór że jeżeli tak się zachowa idziecie natychmiast do domu i zapewne będzie wiele razy okazja by mu to udowodnić. Nigdy nie załamuj rąk bo on to widzi i czuje, czuje twoją bezradność i tracisz kompletnie autorytet kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się z
"istnieje coś takiego". Dzieciak ma wiedzieć że są granice a jezeli on ich nie wyczuwa bo rodzic stoi bezradnie to jak ma się nauczyć że jego zachowanie jest złe? Autorko, syn mojej znajomej był właśnie taki jak twój i jest taki do tej pory a ma już...sześć lat! A dlaczego? Dlatego że jego mama nie potrafi sobie z nim poradzić. Dzieciak jej nie szanuje i ma ją gdzieś dlatego że wszystko opiera się tylko na prośbach a konsekwencji nie ma żadnej. Ciekawe że dzieciak potrafi zmienić się o 360 stopni jak wraca tata z pracy . Dlaczego? Dlatego że wie, gdzie są granice przy ojcu, wie że jak ojciec powie że ostrzega to znaczy że tak jest bo potem choćby się zasmarkał do bólu to nie dostanie bajki, nie wyjdzie na pole, nie będzie słodyczy. Z dziećmi do których nic nie dociera trzeba sposobem i wielką konsekwencją , wręcz męską konsekwencją, zwłaszcza jeżeli to chłopak który rośnie a bez granic i wychowania lepszy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djhjdhsjdh
Chłopcy potrzebują silnych matek a nie łagodnych księżniczek które nie potrafią wychować syna. Chłopcy są specyficzni, cenią sobie siłę i jej udowadnianie i jeżeli zobaczą że mama tej siły nie ma to wykorzystają to do swoich celów. Syn to nie tylko ładna, słodka buźka mamuni ale to też przyszły duży chłopak i mężczyzna i to od matek (głównie) zależy czy taki elemencik będzie traktował ją poważnie czy nie bo ojcowie są na krótszą metę (praca) a dopóki malec nie pójdzie do przedszkola czy szkoły, wychowaniem zajują się oboje rodzice bądź mama. Autorko , moja córka była podoba , i to dziewczynka ;) i musiałam być wręcz bardzo konsekwentna i teraz nie ma że mama to mama a przed tatą respekt, ona wie że z mężem trzymamy sztamę i jak ja powiem że NIE to znaczy że nie , i nie ma potrzeby by biec do taty czy odwrotnie. Do trzeciego roku życia kształtuje się podstawa (zalążek) osobowości bo charakter choć można zmienić to jednak wiele już jest uwarunkowane genetycznie . Można bez poniżania dziecka wychować go na szczęśliwego człowieka a granice to jeden z wielu elementów jaki to szczęście warunkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w przedszkolu
bunt roczniaka, bunt 2 latka, bunt 4-latka...... Masakra jak w tych czasach nieudolnosc wychowawcza (bez obrazy, dziewczynki) matki tlumacza buntami x-latkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×