Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowany bardzo

zostawić żonę?

Polecane posty

Gość niezdecydowany bardzo

Jesteśmy 8 lat po ślubie, mamy 4 letnie dziecko. Od jakiegoś czasu nie układa nam się. Szczerze mówiąc chyba nie kocham już żony. Gdyby nie dziecko, pewnie bym odszedł od niej. Ale dziecko jest, kocham je i nie chcę go krzywdzić. Dlatego zastanawiam się, co jest dla dziecka gorsze: życie w rozbitej rodzinie, czy życie w rodzinie w której nie ma miłości. Nie kłócimy się z żoną, nie ma mowy o przemocy w domu, więc dziecko nie ma traumatycznych przeżyć zwiazanych z rodzicami. Po prostu moja miłość do żony skończyła się, a życie w kłamstwie nie ma przecież sensu. Nie chcę czekać do momentu, aż poznam inną kobietę i wtedy będę miał motywację żeby odejść. Ale znów...czy jeśli zostawię dziekco, to nie zrobię mu krzywdy na całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baba ci się znudziła. Zaczyna się pierwsza faza kryzysu wieku średniego :D Znajdź sobie jakieś ciekawe zajęcie (wycieczki, modelarstwo, gry komputerowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie porozmawiasz z zona? moze uda sie cos naprawic... jak zepsuje ci sie auto odrazu oddajesz go na złom czy prowadzisz do mechanika zeby probowal cos z nim zrobic? skoro kochasz dziecko i nie masz jeszcze kochanki sprobuj ratowac ten zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzależniona od chipsów
Nie dojrzałeś do małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie dojrzałeś do małżeństwa." Głupoty gadasz. Raczej małżeństwo mu przejrzało. Każdy tak ma, niektórzy się rozchodzą inni się przyzwyczajają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
właśnie po 4 latach chemia zwykle siada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawić żonę? Zostaw ją,tylko nie pisz za kilka dni że jednak popełniłes bład i czekasz na propozycje jak to naprawić Szczyl jesteś,skoro nie umiesz sprostać postanowieniom które jako dorosły człowiek podjąłeś z pełną odpowiedzialnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanA mocniej
Ja Cie autorze rozumiem. Ja jestem przed 30stka, mam 2 dzieci, 9 lat razem, mamy kryzys juz 1,5 roku. Chce odejsc, ale sie boje... :( Ty autorze nie klocisz sie z zona, wiec chyba latwiej razem zyc. Ja z mezem nie moge sie dogadac, klocimy sie prawie kazdego dnia, denerwuje mnie jego zachowanie, ale na dnie mojego serca jakies uczucie do niego pozostalo. Unikam slowa Kocham, ale nie jest mi obojetny... Sama nie wiem co czuje, czy to przyzwyczajenie czy cos wiecej.... Trudna decyzja kiedy sa dzieci... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowany bardzo
chybaciepogielo Nie mam kochanki, ani nie ma w moim życiu żadnej innej kobiety. OK, moge porozmawiać z żoną, ale co to zmieni? Nie nienawidzę jej, nie mam do niej wielkich pretensji, nie zrobiła mi jakiejś krzywdy. Nie jest idealną żoną, ale nie jest gorszą żona niż ja jestem mężem. Ale od pewnego czasu jej wady mnie denerwują coraz bardziej. Coś co wcześnie nie miało znaczenia, teraz mnie irytuje. Nie chodzi tu o jakieś wielkie rzeczy, po prostu jej zwyczaje i nawyki. Nie okazuję jej czułości, bo nie czuję takiej potrzeby. Ona coraz częściej mi to wypomina, a co jaj jej mam powiedzieć? Że nie przytulam jej bo...co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego znajdź sobie hobby. Jak twa żona nie jest wredną suką to jej nie zostawiaj bo i po co (myślisz, że nowa baba coś zmieni? za jakiś czas nowe przestanie być nowe), w dodatku macie dziecko. Takie moje skromne zdanie w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze smieszy mnie twoje podejscie do sprawy... ty wcale nie chcesz tego ratowac w tobie jest problem, w kazdym malzenstwie czasami dzieje sie zle, jestescie ze soba juz tyle lat ze chyba mozesz jej powiedziec co cie irytuje itd. moze wyslij ja i dziecko na jakies wakacje i zobaczysz czy zatesknilo ci sie za nia albo lepiej oddajcie dzieciaka dziadkom i wybierzcie sie na jakis romantyczny weekend we dwojke, to czasami pomaga, to chyba lepsze rozwiazanie niz pojscie na qrwy bo predzej czy pozniej tak sie to skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorowi po prostu się nie chce. Ot lepiej iść na łatwiznę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że nie przytulam jej bo...co?" x Powiedz jej że nie przytulasz jej bo nagle zauważyłes w niej coś co juz wczesniej (przed slubem0 widziałeś ale musisz znaleźć sobie w niej coś co bedzie zapalnikiem który spowoduje wielkie 'booom' poza tym kolego muisz miec cholernie nudne zycie skoro wszystko kręci sie wkoło twoje żony Tak jakpisze bezedury ... zajmij sie troche sobą,zrób sobie lekką przerwe,wyjedz gdzies sam,przemysl coś a może ci sie odwidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorowi po prostu się nie chce. Ot lepiej iść na łatwiznę x to taki typ kobiecy ;) szuka czegoś co spowoduje że żona go znienawidzi Wymyślił sobie kolo "jej wady" ;) Trochę to płytka wymówka po 8 latach wspólnego życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzina to nie zabawka
Zepsuta która wyrzucisz Tak! Właśnie powiedz jej szczerze ze masz problemy i szukaj naprawy terapii - a nie kieruj kutasa w nowym kierunku Boże rzygac sie chce na tych facetów Tchorze Jest średnio - uciec jak szczur A żona mysli ze ma boskie małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzina to nie zabawka
A dziecko cie znienawidzi, co myślisz ze podziekuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowany bardzo
Nie, moja żona nie jest wredną suką. Chybaciepogielo, jesteś żonaty? jesteś choć facetem? Wysłać żonę na wakacje? Była na wakacjach, nie zatęskniłem za żoną. Za dzieckiem owszem, bardzo. Weekend bez dziecka? Był, nie jeden, bez różnicy, z dzieckim czy bez. Znajdź sobie pasję? Mam swoje pasje, wręcz nie mam na nie czasu. Nie siedzę w domu znudzony zastanawiając się co ze sobą zrobić. niezdecydowana mocniej. Ty jestes chyba w odwrotnej sytuacji, bo coś do męża czujesz, ale się nie możecie dogadać. Ja (chyba) nic do żony nie czuję, choć się dogadujemy dobrze. I też sie zastanawiam, czy przyzwyczajenie jest wystarczającym powodem, żeby z kimś przeżyć życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już go tak nie odsądzajcie od czci i wiary. Napisał tylko, że ma na razie wątpliwości a to nie to samo co zostawić kobietę z dzieckiem. Na razie autor zrobił sobie bajzel w głowie i tyle. I lepiej dla niego i rodziny jak zacznie ten bajzel porządkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię ale i współczuję,bo to nieciekawe by naraz bez powodu ot tak całkowicie wypłukać się z uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed nie bez powodu tylko z powodu wad żony które w niewyjaśniony sposób stały sie nagle(bo przez 8 lat gdzieś sie chowały:D) zalążkiem do odejścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowany bardzo
Rodzina to nie zabawka przecież napisałem, że nie ma innej kobiety, to o co ci chodzi z tym kierowanym kutasem? WomanInTheFog Cieszę się, że pomogłem. bezedury Niech będzie, że mam bajzel. Piwo i uścisk dłoni prezeza dla osoby, która ten bajzel uporządkuje. xyzed Trafnie to ująłeś/ujęłaś. Wypłukany z uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres nie zauważyłem by autor pisał o wadach żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś złamie nogę to się go zabija czy leczy? Jeśli jest problem w związku to się o nim rozmawia i się go rozwiązuje czy kończy jak to robią dzieciaki, a nie dorośli? Skoro od razu zakładasz, że rozmowa nic nie da to coś z tobą jest nie tak. Piszesz, że nie jest idealną żoną - nie ma ideałów, no ale po co jej to powiedzieć "kochanie nie podoba mi sie to to i to" lepiej odejść ;) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to że koleś nic nie mówi o próbie naprawy związku Z góry przekresla i stawia zwiazek na straconej pozycji Nie podejmuje prób reanimacji tylko idzie po najmniejszej linii oporu i ucieka a wiadomo że kto ucieka ten....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksik cytuje autora x "Ale od pewnego czasu jej wady mnie denerwują coraz bardziej. Coś co wcześnie nie miało znaczenia, teraz mnie irytuje. Nie chodzi tu o jakieś wielkie rzeczy, po prostu jej zwyczaje i nawyki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym każda żona ma wady x No to idąc tym tokiem myślowym mam tez porzucić żonę ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×