Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem matka

dyskryminacja nie matek w pracy

Polecane posty

Gość nie jestem matka

Kolejne swieta i kolejny dyzur, bo "nie mam rodziny" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
A to rzeczywiscie slabe. Powinno byc sprawiedliwie, za kazdym razem kto inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
skąd ja to znam. Pracowałam kilka lat w dpsie. i oczywiście Wigile, Wielkanoc, wszystkich świętych Izabelka do pracy bo " Ty nie masz rodziny" a przepraszam czy rodzice, brat/siostra/narzeczony/mąż to nie rodzina? I oczywiście często mówiły to babki, które miały dzieci powyżej 14.r.c. Jednego roku tak sie zbuntowałam, zrobiłam afere, poszłam do oddziałowej i miałam zawsze jakis dzien świąt wolny. Każdy ma rodzinę nie tylko ten kto ma dzieci. W obecnej pracy - choć teraz jetsem na zwolnieniu - mam tak samo. Wszyscy chodzą do pracy sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie:D:D:D nie:D
no i? to jest wlasnie sprawiedliwe, nie masz rodziny,siedzisz w robocie, przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to coś w tym jest nie powinnaś się na pewne tematy wypowiadać- bo nie masz dzieci dyżury -Twoje Twoje problemy to pryszcz w porównaniu do problemów matek Twój ubiór/figura- nie będą w gronie matek chwalone bo będą podkreślały, że nie rodziłaś- to sie nie liczysz w rankingu terenowym.... teraz jestem w ciąży- osaczyły mnie babki z pracy, te które wcześniej nie dawały mi prawa głosu- hipokryzja- znam ten ból....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
Rodzine mam. Dlaczego uwazaja wszyscy ze rodzina to tylko maz i dzieci? A moje problemy sa akurat dla mnie najwazniejsze. Pracodawcy nie powinny interesowac sprawy rodzinne pracownikow. Nic mnie nie interesuje, ze kolezanka ma 1 dziecko, 2 czy 10. To jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
zeby to tylko swieta... Urlopu tez nie moge wziac ani w lipcu ani w sierpniu, vo wtedy sa wakacje i pierwszenstwo maja osoby, ktore maja dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkakaaaa111
k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihui
autorko, gdzie ty pracujesz, ze jestes tak dyskryminowana? To jest jawna dyskryminacja i tak naprawde nikogo nie powinno obchodzic co ktos robi po pracy, czy zajmuje sie dziecmi, czy biegnie do kosmetyczki. Zrobilas z siebie takie ciele, ktore mozna wykorzystac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
To co mam nie przyjsc do pracy w ten dyzur i narazic sie na dyscyplinarke? Jaki mamy rynek to kazdy wie, nie ma za bardzo w czym przebierac to i zgadzam sie niestety z tym stanem rzeczy. Bo jak walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Mam 22 lata małe dziecko i Was podziwiam. Mam kolegę kawalera i jak słyszałam że on wszystkie święta pracuje bo on nie ma rodziny to nie mogłam w to uwierzyć. Ja wiedząc że będę chciała święta spędzić z dzieckiem zrezygnowałam z zawodu i poszłam na produkcję. Co to znaczy że nie masz rodziny. Tak jak mój kolega ma rodzeństwo mamę i babcię więc rodzinę ma. Nie rozumiem podejścia że rodzina to mąż i dzieci. A bez dzieci to nie rodzina? Niektórzy poprostu nie mogą mieć dzieci to już nie są rodzina... Ale to tylko Polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Jak będziesz chciała się zwolnić to podaj ich do sądu o dyskryminację. Za to ładne zadośćuczynienie dostaniesz. Potem cię zwolnią kolejna sprawa kolejna kasa potem zwalniasz się sama i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niestety czasem tak jest dopóki nie nauczyłam się asertywnie odmawiać to byłam wsadzana na wszystkie święta na dyżury już byłam matka ale nigdy sama nie robię świat tylko u rodziców więc słyszałam argumentację że skoro jadę do mamy tzn ze sama nic nie robię i to właśnie kobiety które pomagały swoim matkom babkom wyjeżdżały na wieś regularnie mnie tak wykorzystywały trzeba się w końcu postawić nawet kosztem pseudo przyjaźni w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
Taaa, tylko ze sad uzna, ze stosowanie środków, które różnicują sytuację prawną pracownika, ze względu na ochronę rodzicielstwa to nie dyskryminacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
huihui - autorka nie zrobiła z siebie ciele bo po prostu w niektórych zakładach pracy tak jest, szczególnie w takich gdzie pracuje sie na 2-3 zmiany, pracuje sie w święta i weekendy a w zamian ma sie wolne dni w tygodniu.w mojej poprzedniej pracy były 4 oddziały i na każdym tak było, że kto nie ma dzieci to nie ma rodziny. Ja teraz tez jestem w ciąży ale uważam, że wszyscy dostawaliśmy taką sama wypłatę, mielismy takie same umowy o prace, taka sama liste obowiązków, podobno bylismy wszyscy równi więc dlaczego ja z racji tego, że nie miałam dzieci nie mogłam zjeść w spokoju kolacji wigilijnej z rodzina o normalnej godzinie tylko czekali na mnie przez 3 lata! aż po 22:00 wróce do domu. Mówiłam, żeby jedli beze mnie ale czekali do tak późnej godziny. W wielkanoc musiałam oczywiście być rano w pracy bo kolezanki jadły z rodziną śniadanie wielkanocne, w drugi dzien świąt oczywiście popołudniowa zmiana, We Wszystkich Świętych oczywiście po południu bo inni na groby jadą a ja nie bo nie mam dzieci? i tak w każde święta. Później pracowaliśmy na 12-stki i oczywiście musiałam robić dniówki ale po kolejnym roku sie zbuntowałam. I oczywiście przed świętami inne brały wolne dni, urlopy bo posprzątać w domach muszą i do świąt sie przygotowac a ja nie muszę bo nie mam rodziny. Dlatego po któryms razie wnerwiłam się strasznie i skończyło się! przynajmniej na moim oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak mialam w jednej z poprzednich prac. W sumie to ja rzuciłam bo miałam faceta spoza Wawy i czasem do niego jeździłam na weekend albo on do mnie, a zawsze w piątek wypadały nadgodziny i osoby z dziećmi brały dupki w troki i w nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
U mnienie wazne kto jedzie. Kolezanki wlasnie spedzaja swieta u rodzicow, babc nie przygotowuja ich w domu. A u mnie w domu to ja sprawiam swieta i zawsze mi czasu brakuje. Od kiedy pracuje swieta mi sie zle kojarza, bo przez ta prace nie mam tyle czasu co zawsze i zarywam noce, po swietach jestem skonana i ide odpoczac do pracy. Urlopy w listopadzie tez nmi sie zndzily. Jeszcze zeby mnie stac bylo na cieple kraje to w sumie byloby mi bez roznicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
miałysmy w pracy koleżanke, która była samotna młoda mamą. Jej mąż zginął w wypadku gdy miała 26 lat, miała roczne dzieco i z kolejnym była w ciaży. Uważam, że akurat ona powinna mieć święta wolne, ale reszta? niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to się często spotykam z dyskryminacją nie-matek... W poprzedniej robocie miałam nienormowane godziny, ale jako jedyna z dziewczyn, bo na wyższym stanowisku... koleżanki siedziały po 8-10h, matki po 4 i opierniczały się nieziemsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihui
a nie moglas sobie wziac dnia wolnego w ten dzien, albo zalatwic zwolenienie lekarskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
no wlasnie, weekendy sa najlepsze. Jak cos to tez ja, bo ta z dzieckiem wyjezdza, ta w gosci, do tej przychodza znow goscie. One maja rodziny, ja nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
No wlasnie o tym mowie, ze nie moglam wziac urlopu. Wszyscy nie moga wziac urlopu. I ok. Tylko dlaczego to zawsze ja musze zostac :( A zwolnienie? Nie jestem chora to na co niby? Na przemeczenie nie daja jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
u nas było tak, że to oddziałowa robiła grafik na cały miesiąc. My wpisywałyśmy sobie "życzenia" kiedy byśmy chciały mieć dzien wolny albo jaką zmianę. Ale i tak była ta zasada, że te bez dzieci pracują w święta a te z dziecmi nie albo maja tylko ranne zmiany. więc prosic czy mówic to te bez dzieci sobie mogły, ale nikt ich nie słuchał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
nie jestem matka - tez musisz sie zbuntowac. Mów , że to, że nie masz dziecka to nie znaczy, że nie masz rodziny. Chcesz spędzic święta z rodzincami normalnie! a nie że ciągle Cie nie ma. Mama potrzebuje Twojej pomocy itp a w weekend Ci nie pasuje bo nie bo masz swoje plany i co to kogo obchodzi jakie? możesz siedziec przed tv i po tyłku się drapać a ich to nie powinno obchodzić. Ja nauczyłam się, że trzeba walczyc o swoje a nie być milutkim i potulnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
U mnie podobnie. Wszystkie lepsze terminy sa dla mnie nieosiagalne, swieta, wakacje, dlugie weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
ale ja to nie raz mowilam im. Splywa jak po kaczce. Co z tego, ze czasem ktoras pokiwa glowa (wydawac by sie moglo, ze z empatia) jak potem znow przed swietami to samo. A w dodatku kierowniczke mam matke polke to jestem skreslona w przedbiegach. Jedyne wyjscie to prace zmienic. Ale teraz tak cieko o jakakolwiek prace, a moja nie jest taka zla poza tymi wolnymi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
skoro kierowniczka to matka polka to rzeczywiście masz małe szanse. Z praca wiem jak jest. Ale myslę, że rozmowa z kierowniczką nie zaszkodzi. Powiedz, że chciałąbys miec jakies święto wolne bo chcesz je spędzić z rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkakaaaa111
a gdzie pracujesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
Mialam w tym roku - niepodleglosci, 11 listopada. Bo akurat bylam wtedy na urlopie :O Juz ten argument wyciagnelam, ze "chcialabym jakies swieto z rodzina normalnie spedzic", to po 1: przeciez ja nie mam rodziny, a po 2. spedzalam - 11 listopada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem matka
panstwowa firma, budzetowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×