Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem matka

dyskryminacja nie matek w pracy

Polecane posty

ludzie tu nie chodzi o to że ktoś ma więcej praw czy nie, chodzi o czyste zrozumienie drugiego człowieka i dogadanie się przed wypisaniem cichaczem wniosku urlopowego - chodzi o przesunięcie głupiego remontu o 2 tygodnie, czy grillowania na działce. Nikt z tych ludzi nie ma konkretnych planów. W pracy spędzamy większość dnia i uważam, że lepiej stworzyć zgrany fajny zespół który ustala ze sobą np. terminy urlopów, niż wyścig złośliwych szczurów. Jakby mąż był złośliwy to wziąłby opiekę na miesiąc na dziecko i ani jeden ani drugi na urlop by nie poszli, bo by im cofnęli - co jest zgodne z prawem, jezeli sytuacja w firmie wymaga ich obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubimy robic
a no takie zycie, tacy ludzie, caly czas trzeba o cos walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
teneryfa nie pzesadzaj naprawde, ktos tez ma prawo robic sobie remont i jechac na zaplanowane wakacje na dzialce.... nie wszystko kreci sie wokol twojego bahora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJednaPisze
Kilka lat temu musiałam zrezygnować z pracy przez taką matkę - polkę. Nie dało się wytrzymać, a że to była znajomka szefa, więc nie miałam szans :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ale niestety chyba
bylas na straconej pozycji, jak sama mowisz... A do tych co uwazaja, ze dzieci sa ich jedyna rodzine i nie uznaja za rozine matek, ojcow i rodzenstwa to opamietacie sie moze za pare lat, jak waszym zieciom stuknie 18 i sie tez na was wypna, bo nie jebedziecie juz ich rodzina. Dla mnie matka, ojciec i rodzenstwo to moja najblizsza rodzina. I nic nikogo nie powinno obchodzic z kim i jak spedzam czas. Powinnam miec tyle samo czasu wolnego ile maja osoby posiadajace dzieci. Bo to prywatne zycie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna ustępować naprawdę
bo np. ja przychodze szybciej zwolnić kolezanke po nocnej zmianie ( zamiast o 8 to przychodze na 7) żeby mogła dziecko do przedszkola zawieźć, ona potrzebuje urlop od połowy lipca do końca lipca - nie ma problemu o ile ja tez będę mogła wziąc w lipcu czy sierpniu, a ktorego to mi obojętnie. Ale dlaczego mam pracowac święta? święta chce spędzic z mężem i moimi lub jego rodzicami. więc albo jedne święta będe miała wolne albo drugie. Dlaczego mam pracowac we wszytskie a mąż ma spędzać je beze mnie tlyko dlatego, że nie mamy dzieci? W poprzedniej rpacy jedna babka najbardziej się pluła o to aby miec święta wolne bo ona ma 3 dzieci. A że dzieci już dawno miały skonczone 16 lat to nie szkodziło...i takie tam sratatata pracownik to pracownik. Obowiązuja wsyztskich takie same prawa. Ustąpic mozna czasem ale nie zawsze bo Ci na głowe wejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu w ogóle bym się nie zastanawiała i udałabym się do prawnika w tej sprawie. Zostawiam Ci namiary na Mecenasa Seroczyńskiego. Zajmuje się takimi sprawami i jest bardzo skuteczny ;) http://seroczynski.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezdzietna wraca do domu i odpoczywa, matka wrzeszczacego niemowlaka, gryzacego i kopiacego 2-latka lub bezczelnego nastolatka idzie do pracy i odpoczywa.nie mowie ze wszystkie dzieci sa takie, ale na pewno 50%.Na szczescie nie mieszkam w Pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkalam sie z tym ze bezdzietna mezatke uwaza sie za singielke a panne z dzieckiem ze jest w zwiazku, bo dziecko skads sie w koncu wzielo, wiec juz 4ever jest z jego ojcem, chocby sie ozenil z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×