Dwie dziewczyny w autobusie spojrzaly na mnie i zaczely sie ze mnie smiac..:(

ze jestem czlowiekiem jak cos takiego czytam. i tutaj nie chodzi o to,ze blizny mozna zatuszowac lub usunac. bo one po prostu nie powinny sie tak zachowac chocbys nie weim co na tej twarzy miala. jaki jest sens usuwania blizn tylko po to zeby podobac sie jakims pindom. i wiesz co,jak slyszysz takie komentarze to nie jest powod do zamartwiania sie - nie kazdy zostal obdarzony rozumem,a ludzie ktorzy bezczelnie komentuja wyglad innych szczegolnie zostali go pozbawieni. mozesz sie czuc lepsza od tego plebsu. to sa kompletne zera pod wzgledem umyslowym,etycznym.

"...im piękniejszy świat wokół mnie, tym podlej sie czuje..."

Przewaznie ludzie przygladja sie mi ,to boli ,przygladaja sie moim bliznom na twarzy :( :( tyle lat walczylam z tradzikiem a teraz pozostawil blizny...ktore probowalam usuwac ,niestety nie usunelo mi ..:( i zawsze znajdzie sie ktos kto potrafi mi dokuczyc z tego powodu :( :( a ja pozniej cierpie ,placze po nocach :(

Ja widze rowniez ludzi ktorzy maja problemy ,nie sa idealni ,ale nigdy w zyciu nie moglabym sie z nich wysmiewac ,obrazac ich.. i nawet nie przygladam sie ,bo wiem ,ze ich to boli,niezrecznie sie czuja..:(

mam takie i takie, nawet mam blizny, nie wiem jakie ma autorka ja juz mam ich mało dosyc bo jakos troszcze sie o to a jeszcze to korektoruje, ale jak nie mam tapety to mi nie przeszkadzaja, są ok

Jestem bardzo wrazliwa dziewczyna na ludzka krzywde :(

Ja nie mam pieniędzy i moja ubogość też jest krępująca. Ludzie przyglądają się mi że odstaję od mody. Noszę spodnie z lumpeksu bo inne mma dziuarwe i buty zimowe (niemodne) w których zapewne będę jeszcze chodził w ciepłą wiosnę. Ja naparwdę wyglądam ubogo. Naet dos zkoły chodzę w podziurawionych lub poszarpanych ciuchcach. Ludzie paatrzą sie na mnie i znam te spojrzenie. czasem nie mam nawet złotówki na jakieś drobiazgi. W szkole unikam wydatków imprez. Nie ponaję dziewczyny przez moją ubogość. Wszytko jest krempujące. Odstaję od społeczeństw ai czuję to. Czuję się jak margines , a zcase też jestem tak tarktowany. Niektórzy wytykają mi mój ubiór i śmieja sie ze mnie , bo albo nie widzą że jestem ubogi , albo nie wiem co. Mimo wszytko robię dobrą minę do złej gry. Chodzę wyprostoway i pewny siebie. Uśmiecham się nawet wtedy kiedy się ze mnie śmieją i przeobrażam rto w żart. Czasem kłamię że jest mi dobrze , ale i tak ludzie wiedzą że nie. To jest włąsnie pewność siebie. Uzewnętrzanianie wizerunku bezproblemowej osoby. Taki trochę wygląd kameleona. Mnie rździera w duszy i napraę jestem zakmpleksiony ale nie okazuję tego bo popadł bym w rozpacz. Jestem przystojny i c ztego >? Jestem ubogi. Ludzie nie zadają się z takimi jak ja bo... To OBCIACH. Przykre but true>:c

ja tez sobie nie wyobrazam jak ludzie moga tak robić, ja czasem cos sobie pomysle ale to o rzeczach na ktore ktos ma wplyw np biale kozaczki czy pomaranczowa twarz ale zachowuje to dla siebie i nieokazuje tego po sobie

"SERCE nie ma ZMARSZCZEK ono ma BLIZNY" "Ludzie ktorzy swoje smutne historie ,maja zapisane na ciele w psotaci BLIZN "...

Fieodo3a, no wlasnie udajesz. Duze kompleksy oznaczaja brak pewnosci siebie. Ciezko cos poradzic, kiedy w ogole nie znamy kogos. Moge polecic Ci kilka takich nlpowskich trikow, ktore sprawia, ze chwilowo poczujesz sie lepiej, ale moim zdaniem autorko, powinnas isc do psychologa. Mialas w dziecinstwie jakies problemy ? Smiano sie z Ciebie w szkole ? Pytam, bo moje probemy, z samoocena zaczely sie w przedszkolu. Caly czas walcze sam ze soba, mam problemy z pewnoscia siebie, ale robie postepy. Bardzo ciekawe i motywujace artykuly znajdziesz na blogu Mihala Pasterskiego, sa darmowe porady i konkretne cwiczenia :) Ps: Pisalas, ze wiem, jak czuje sie odrzucony czlowiek, masz racje wiem i dlatego Cie rozumiem, jest jednak miedzy nami roznica, ze ja sie smiechem innych przestalem przejmowac. Jesli chcesz pezestac myslec o tej sytuacji to zajmij sie czyms innym niz rozmyslaniem. Obejrzyj jakis film, poczytaj... pozwalasz swojemu umyslowi na swobode, to blad.

a ja powiem wam jeszce inaczej no co Ty ziom ja tez ubieram sie w lumpach i tego nie widac, ostatnio kupilam fajna marynarke za złotówke i jescze sie onią pytali wogóle, trzeba tylko poszukać, a moda...tez mozna ja obejsc bo sa takie rzeczy uniwersalne ze co roku sa modne np nie pamietam zeby fajny facet w koszuli w krate byl wysmiany, to raczej kwstia gustu

To nie po raz pierwszy ktos mi dokuczyl..kiedys chlopaczek idac z kolega zobaczyli mnie i mowii" to ta po nieudanej operacji plasytcznej" i zaczeli sie smiac :( :( jak to strasznie bolalo ,nie zdajecie sobie sprawy z tego :( ile ja wyplakalam lez przez ludzkie docinki w moja strone :( :( ........

Twoim problemem nie jest to, ze na Ciebie patrza, ale to jak duze to ka dla Cieb7e znaczenie. Tez mam spore poklady empatii wynikajace z tego, ze z pewnych, nieistotnych, w tym momencie wzgledow, nigdy nie bylo mi latwo.

ja Ci powiem, ze mialem taka s "Fieodo3a, no wlasnie udajesz. Duze kompleksy oznaczaja brak pewnosci siebie." no widzisz musze CI zaprzezczyc, moze jestem jakas inna albo dziwna. komplesy mam wieksze niz kilka lat temu i to o wiele a mimo to starzy koledzy jak mnie dzisiaj widza na ulicy to zupelnie co innego mówią, juz sie nie smieja, teraz ja sie z nich smieje ze sa frajerami ktorzy patrza tylko na wyglad

Ja nie chce zmieniać tematu bo to nie mój topic i współczuje autorce. Ale ja tylko dopwiem że ja ogółem jestem biedny i czasem nie ma pieniędzy nawet na jedzenie. Ale to nie istotne. Może kiedyś się odmieni. Uczę się późno ale lepiej niż wcale. Kocham Boga za to co mam i nawet jak jest mi ciężko wiem że cierpienie mam sens. Napiszę tak... Wesołych Świąt :) Każdy dzień życia jest fajny bo a nóż dziś będzie lepiej niż wczoraj :)

i wtedy jak ktos mi dokuczal nie zanlazl sie nikt kto by sie za mna wstawil.. straszne to bylo :( czulam sie jak ajkis odrzutek..obrzydliwy..ktorym ludzie gardza brzydza sie traktuja jak cos gorszego ,chociaz jestesmy ulepieni z tej samej glinyy..

Ja kiedys sie pobilem przez glupote z kims... Autorko, wejdz sobie na www.michalpasterski.pl i przeczytajnpare a4tykulow zw. z rozwojem osobistym, pewne "cwiczenia z umyslem" daja duzo, zaufaj ki. Osobiscie polecam swiadome snienie, mi to pomoga czasem...

Jak czlowiek sam musi sie w glebi nienawidziec,skoro musi tak upudlic drugiego czlowieka... Ludzie ktorzy taka naprawde w glebi duszy nie lubia sie samych,nienawidza,ale przed innymi udaja jacy oni sa zadowoleni odwazni ,pewni czesto dokuczaja upodlaja innych ludzi ,bo sami maja PROBLEMY ZE SOBA,ale nie chca sie do tego przyznac przed swiatem,dusza to w sobie i smai tym samym niszcza sie :)

A propos autorko. kiedyś w szkole widziałem kobietę. Miała zeszpeconą twarz i wyglądała jak w późnym stadium raka. Naprawdę wyglądała jak dwie twarze z wykrzywionymi ustami i po pozrarze. Powiem Tobie tak. Kiedy tak jej się przyglądałem a robiłem to dyskretnie widziałem w niej parwdziwe piękno. Ona naparwdę mi się podobała a te blizny tylko dodawały jje urody. Myślałem wtedy że do niej przyświruję ale nie wierzyłem że mam u niej jakieś szanse. Była taka dobra i serdeczna. Mój typ. Odeszła jeszce nim minął pierwsyz semestr. Żałuję że już nigdy potem jej nie zobaczyłem. Mogłem zagadać. Tak mi się chlernie podobała....Ale z drugiej strony...Co bym jej kupil ? Gdzie zaprosil jak nie mam nawet zcase, 1.99 na bochenek chleba :D Obracam to w żart ale tak wlanie jest :) Kżdy z nas ma problemy. Wazne jest by nie przesadzać z ich podkreślaniem. Tobie nie podoba się wizerunek , mi portfel , jemu uczucia , a jej inwalidztwo , temu dokuzca bezdeomnosc , a tutaj kalectwo bliskiej osoby , dalej smierc , dalej choraoba...To co opisalem to nie są historie z " Dlaczego ja" - to ryspis każdego człowieka. Nam pom prsotu okiuzca zycie poniważ człowiek jest podłym zwierzęciem....Tak jak Jezus kiedyś do kogoś powiedział...Widzi się drzazgę w oku brata , a nie dostzrega belki w swoim. Egoizm i zatracenie. Znieczulenica i wyśmiewanie. - To my - Homosapiens.

Fieodora, ok, ale Ty jednak wiesz, ze masz kompleksy. Ludzie sie z Ciebie nie smieja, ale masz swiadokosc tego, ze budujesz falszywy wizerunek wewnetrzny. Jest bardzo wiele przykladow ze swiata showbiznesu, osob, ktore sprawiaja wrazenie fajnych, "wyrabanych w kosmos" itp, ale wazne jest to, co oni mysla o sobie gdy ich nikt n7e widzi i czy biora dragi by poczuc sie lepiej. Falszywa pewnosc siebie jest zludna, rodzisz sie jako brylant, potem jestes obrzucona gnojem przez ludzi, starasz sie ten gnoj zasmarowac pachnacym lakierem , tak by nikt nie dostrzegl tego, czego nie chcesz by dostrzezono, smarujesz t5m lakierem coraz grubsze warstwy, zam7ast zadac sobie troche trudności i odrzucic gnoj. Zeby znalezc co ? Brylant :). Sorki za chaos i bledy, juz chyba 3 raz za to przepraszam ;)

PODLI Ludzie.. Masz racje.

Dokladnie ludzie wyszukuja tylko wad w innych ludziach,a sami u siebie nie widza...i GLUPI ludzie nie potrafia zrozumiec w czuc sie w sytuacje danej osobynp jakby to on ,ona miala takie blizny na twarzy to jakby sie czula ? MADRY ZROZUMIE Glupi Wysmieje ..

ja Ci powiem, ze mialem taka s Ty ej to jest dobre, musialabym pomyslec czy scieram czy maskuje ale jak tak czytlam to zanim jeszcze doszlam do tego zdania ze najlepiej scierac ten gnój to dokladnie to pomyslalam

oj daj spokój. zalezy ci na opini jakichś 2 dziewczyn?

My nie jesteśmy głupi. Jesteśmy doświadczeni lub nie. Sam po swoim przykładzie widzę że musiałem spaść ze szczytu żeby się odmienić. To co najważniejsze zagubiłem. Nie zauważyłem i zostawiłem gdzieś za sobą. Teraz dzięki swojemu problemowi się po to wróciłem i cieszę się z tego że to mam. Prawda jest taka że na świecie gdzie góruje wyścig za forsą oraz sex.. Nie ma miejsca dla biedych czy inwawlidów. Ten Świat jest dziś tak podły , że można odczuć jakby Hitler naparwdę wygrał wojnę. Zjednoczył rasę " Idealną" a zapchnął na margines tych co jej nie sprostają. Czy mam rację ? Pomyślmy sami...Pzrecież widzimy...Pytanie tylko jak to domienić a jeżeli znajdziemy złoty środek...Kto będzie tego naczelnym przywódcą.?

Fieodora, no wlasnie chodzi o to by , 0myslec. Np. O tym, czy dobrze czujesz sie we wlasnej skorze. Polowa sukcesu to jest to, kiedy sama zobaczysz, ze cos powinnas zmienic. Polecam ksiazke Paula Mckenny "Zmien swoje zycie w 7 dni" :) w n3cie sa pewnie darmowe egzemplarze, ja kupilem wersje z plyta. Dobre ksiazki moga pomoc Ci, ale wtedy i tylko wtedy, gdy sama zadzialasz. Swietna sprawa sa tez nagrania do transu, jednak jesli chodzi o powazniejsze sprawy np. Jak u autorki to polecam psychologa. I znowu chaos :D

ja sie zdam sama na sibie bez ksiazek ;D

A ja wam powiem jescze inaczej To wszystko jest prostym systemem. W kapitalizmie nie oplaca sie ucsyc ludzi w jaki sposob majanczuc szczescie. P4zeciez sporo produktow z reklam sluzy do pocieszania sie, szczesliwy czlowiek nie musialby sie uszczesliwiac dodatkowo. Nie oplaci sie tez nikomu zdejmowanie z piedestalu wygladu zewnetrznego, przeciez wtedy sporo osob by stracilo cala gore kasy. Ludzie juz nie potrafia byc tak po prostu szczesliwi, potrzebuja czegos, co im pomoze czuc szczescie np.alkoholu. Dziwne, ze smucic potrafimy sie bez najmniejszego powodu... sa pewne oczywiscie sposoby by to odwrocic, ale ludzie nie maja chciec ich poznawac.

OGLUPIENI ludzie szukaja "swojego idealu", czyli w rzeczywistosci zadufanego narcyza, ktory bedzie z toba tak dlugo jak nie bedziesz dla niego ciezarem, zamiast kogos z pewnymi skazami, lecz zdolnego do pelnego poswiecenia, wsparcia i wiernosci wobec ciebie "

Widzisz, ksiazki te to nie encyklopedie, a biblie praktycznych umiejetnosci, ktore tworzone sa przez ludzi, ktorzy znaja sie na psychice ludzkiej. To o odwalaniu gnoju to tez nie jest przeciez moj wymysl, saczerpnalem to skads. Zdarzaja sie czasem takie ksiazki, ktore maja pomoc zbudowac strategie dochodzenia do pewnosci siebie. Niektore to swego rodzaju leki z ktorych msmy prawo korzystac. Pisalas o tym, ze zdasz sie na siebie, ale kiedy bedziesz chora, pojdziesz do lekarza zamiast zdawac sie na wlasna wiedze. Warto czerpac z osiagniec innych i tworzyc w ten sposob wlasne osiagniecia